Haha, właśnie dlatego przełamałam moją miłość do zgaszonych, pięknych kolorów lnu i kupiłam we wszystkich kolorach tęczy - i jakieś czary - przy czwórce rozbrykanych urwisów - wcale się nie brudzi Przyglądać się nie będę, bo po co....
Dyskusja przednia
rzeczywiście przydałoby się te tysiące obejrzeć,ale co zrobić jak ręce świerzbią
potem wysadzanko i wsadzanko murowane(i jeszcze te warunki siedliskowe nie współpracują z chciejstwami)
ja to bardziej przemyślane decyzje podejmuję w domu bo jakoś łopata tam nie daje rady
ogród podczytuję od dawien dawna,szkoda że nie spotkałyśmy się u Izy