Cześć Ptysie
mam ogródek na froncie do zagospodarowania niedługo. Myślę i wymyślić nie mogę.
Chciałabym mieć tam magnolię (a może nawet trzy) hahaha
Do zagospodarowania też trzy graby fastigiata. Dużo cienia ale nie 100%. Niemniej to nie będzie rabata z lawendą i światłolubnymi.
Nie wiem jak sadzić. Od linijki mi się nie podoba. Ale inaczej tworzy się chaos...
Myślę o dużych plamach jednogatunkowych. Co Wy na to? Miskanty w miarę sobie radzą w cieniu, zawilce japońskie, hosty plamami jednogatunkowymi też mogę tu wykorzystać.
Co myślicie???
Rabata od drogi ma jakieś 10 metrów, wzdłuż sąsiada ze 13, więc duuużo miejsca. Od drogi pas żwiru, potem żywopłot może - cisy (wieki zanim urosną a na duże mnie nie stać, a może pas miskantów? Gracki i morning lighty mam). Trzy graby wzdłuż ulicy, na środku rabaty magnolia, pod nią dookoła plamami zawilce, hortensje, ciemierniki, trawy pomiędzy??? I hosty z przodu grupami tam gdzie więcej cienia? Czy za dużo?