Asiu, ja trzymam się sprawdzonej w naszym klimacie odmiany senga sengana. Lubię ją za plenność i za smak. Inne miałam. Ale mi nie pasowały. Najlepiej trzymać się takiej odmiany, która jest odpowiednia dla ciebie.
Izabelko, Irenko, Basiu- wybyłam do ogrodu z psem i noclegiem. Już miałam tak zarośnięty ogród, że trzeba było ostro za motykę się chwycić. Niestety, pogoda mi trochę szyki popsowała, ale i tak ogród przejrzał na oczy! WSzystkiego nie obleciałam, jeszcze mi zostało przycinanie krzewuszek, ale było za mokro na taką robotę. Dzisiejszy dzień w ogrodzie zakończył się grillem i zwózką do domu.
Teraz kompiółka, i odpoczynek zasłużony do poniedziałku.
Zakątek pod gruszą dostał nowy trawnik
