Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "kostka "

Pszczelarnia 15:13, 29 lip 2013

Dołączył: 08 mar 2013
Posty: 10750
Do góry
Warzywnik, podpory, wyczyszczona kostka - wszystko pooglądałam - pięknie masz utrzymany ogród Ewo. Ja walczę z suszą, mam jak na Saharze - spękana glina. Pozdrawiam Ewo
Taka sobie rabatka pod oknem 11:23, 26 lip 2013


Dołączył: 20 kwi 2012
Posty: 278
Do góry
Gosiu

fajnie ze jesteś

a powiedz mi bo mam zamiar posadzić tu jakieś ładne drzewo, tylko z takich większych coby trochę cienia dawało, bo to jest strona południowa i strasznie praży słońce, a kostka brukowa jest gorąca jak pieron
i tak myślę czy dać jedno duże drzewo czy może ze 3 sztuki???

co byś doradziła ??? jak to zaaranżować???
Starorzecze na górce 08:23, 26 lip 2013


Dołączył: 13 mar 2013
Posty: 4543
Do góry
Loosiuu, może prawo serii? Ale nie jest tak źle.

O brukarzach (miałam bruk do poprawienia, gdyż po ok. 8 latach co nieco juz w niektórych miejscach się sfatygował) złego słowa powiedzieć nie mogę. Pracowali jak robokopy od 7 do 19-20, no i pięknie, efektywnie. Tam, gdzie kostka się zapadła, kostki wyjmowali po kolei w rzędach, żeby potem nie mieć problemu z dopasowywaniem kostek. Szło im to nadzwyczaj sprawnie. No i dobrze, ładnie zrobili.

Tynkarze-budowlańcy (po 8-10 latach miałam poprawki do zrobienia: a to płytki poodchodziły, a to tynk odpadł) też byli ok. Choć już mniej pracowici (wiecej palili ), jednak pracę zrobili dobrze i - co w fachowcach sobie cenię - podpowidali, co należy ich zdaniem zrobić, aby w przyszłości problem nie wracał.

Zaś ekipa ziemna, co do zasady świetnie zna teorię, tylko diabeł siedzi w szczegółach i właśnie to, co oczywiste i każdy by na to wpadł, nawala. Nawet większej wiedzy do niektórych czynności nie potrzeba. Tylko generalnie chyba im się mało chciało pracować. I palą najwięcej, i przerw robią sobie najwięcej oraz najpóźniej zaczynają pracę i najwcześniej kończą.
Owocowo-warzywno-ozdobny bałagan - czyli o tym jak wcisnąć kolejną roślinkę do mojego ogródka 11:33, 25 lip 2013


Dołączył: 22 lip 2011
Posty: 5624
Do góry
popcarol napisał(a)
No i super, tak trzymać!!

Kształt - tu z góry, lepiej widać, ale tylko to co po prawej liliowców które wywalam. 1 przęsło płotu ma 2,5 metra.

Po prawej warzywnik (za rok znika stąd i chcę jedną wielką różankę z lawendą i bukszpanami Ale jest tam czereśnia, jakoś muszę to pogodzić (czereśnia w centrum warzywnika, planuję otoczyć bukszpanowym kółkiem, w środek żwirek bo i tak nic nie urośnie, po zewnętrznej kwatery bukszpanowe, lawenda i róże?




ja bym czereśnię okrążyła kwadratem nie kółkiem,. Pod samym pniem kostka, potem żwir, znów bukszpan- żywopłot, dalej, jesli już słońce lawenda, lub kocimiętka, a jeśli półcień, liliowce Stella D'oro ( niskie, nie bałaganią). róże przed hortensjami podsadzone bylinami. Albo cos innego
Róże możesz dobierać z kilku odmian, ale nie zbyt wielu. Najlepiej takie ok metra lub niższe, żeby hort było widać. Podziel sobie rabatę wzdłuż ogrodzenia na pas dla róż ( możesz wsadzić między nie smukłe delikatne byliny lub trawy średniej wys) a przed nimi- tam niziutkie róże grupkami , ale dominuja tu byliny-np lawenda
Starorzecze na górce 23:42, 23 lip 2013


Dołączył: 13 mar 2013
Posty: 4543
Do góry
Ciąg dalszy opowieści o znojach i trudach w robieniu tego, co w zasadzie niewidoczne:

Szef firmy - znak rozpoznawczy: białe tenisówki - okazał się w kontakcie osobistym uroczym człowiekiem, bardzo elokwentnym, szalenie kulturalnym, ułożonym, po prostu miłym w obejściu. I doskonale znającym teorię. Niestety kompletnie nawalał nadzór nad pracami zespołu.
Moje osłupienie budził fakt, że pan ten w ogóle niczego nie sprawdzał (poza szczelnością systemu nawodnienia) oraz nie angażował się w żadne prace (poza montażem systemu nawodnienia i przesadaniem szmaragda, o którym pisałam wyżej), generalnie nie instruował załogi, nie kontrolował jakości wykonanej pracy w trakcie jej wykonywania, nie mobilizował zespołu do pracy, nie motywował, pomimo że w zasadzie cały czas był obecny na podwórku(siedział w samochodzie i rozmawiał przez telefon lub klikał coś w telefonie). Taka postawa nie wróżyła niczego dobrego. Szybko okazało się, że zespół pozostawiony sam sobie nie wie, jak ma pracować i generalnie panowie mają tendencję, aby coś tam robić według własnego uznania i aby tylko dzień zleciał, zaś szef prawie w ogóle się nie miesza poza przywiezieniem pracowników na plac i wydaniem ogólnych dyspozycji z początkiem dnia. Gdy w ciągu dnia zostawiał czasem zespół sam, panowie w ogóle odstawiali na bok narzędzia i robili sobie dłuższą przerwę "na papieroska" i pogaduchy.


Ale wracajać do kolejnych czynności: po przeglebogryzarkowaniu i prządkach przyszedł czas na rozkładanie sytemu nawodnienia.








Na tym etapie wstępnie, po raz pierwszy wyznaczyliśmy "w realu" kształt rabat, aby móc dostosować układ systemu do docelowego wyglądu ogródka. Generalnie ksztalty opływowe - gdyż taki układ ma kostka na podjeździe. Tu nie wygląda to bardzo dokładnie, ale sznurek miał panom po prostu ułatwić prace z rozkładem nawodnienia oraz docinaniem siatki na krety:




Po zainstalowaniu rurek od nawodnienia (5 sekcj: 3x trawnik, 2x rabaty) i ich zakopaniu, panowie przystąpili do ponownego wałowania ziemi oraz rozkładania siatki. Pierwotnie panowie chcieli rozkładać siatkę na krety (i zaczęli!) wprost na gruncie rodzimym (tj. tylko po przekopaniu i zwałowaniu), zapominając o tym, że grunt jest mocno nierówny, są dość znaczące spadki powierzchni (nawet 30 cm). Ze względu na późniejsze wyrównywanie terenu (dosypywanie ziemi) poskutkowałoby to w niektórych miejscach zakopaniem siatki nawet na głębokości 30 cm. Dobrze, że zachowaliśmy czujność i kazaliśmy najpierw równać teren, a potem dopiero siatkę rozkładać. Ale panowie chyba uważali, że utrudniamy im życie. Skończyło się na tym, że panowie częściowo rozłożoną siatkę musieli zrywać.


Siatka falstart – kładzenie przed podniesieniem gruntu (na jednym ze zdjęć widać, że panowie nawet zaczęli rozkładać linię kroplujacą na rabacie frontowej. Tyle że nie przewidzieli, że przecież grunt ma być podnoszony...).




Siatka zerwana, skotłowana czeka na wyrównanie gruntu:


Ale i tak "najlepsze" było dopiero przed nami, tj. właśnie podnoszenie gruntu i rozparcelowanie ziemi.

Ale o tym w kolejnym odcinku.
Postawić trawkę nad i... 22:48, 23 lip 2013


Dołączył: 22 lip 2010
Posty: 6854
Do góry
gierczusia napisał(a)
Kostka chyba u mnie niestety odpadnie .. Jednak beż jest mi potrzebny ....


...raczej przewaga szarego...
Postawić trawkę nad i... 22:46, 23 lip 2013


Dołączył: 05 gru 2012
Posty: 18678
Do góry
Kostka chyba u mnie niestety odpadnie .. Jednak beż jest mi potrzebny ....
Starorzecze na górce 12:18, 22 lip 2013


Dołączył: 13 mar 2013
Posty: 4543
Do góry
Alicja, jeśli w rzeczywistości wychodzi Ci lepiej niż według planu - to tylko mogę pogratulować. Chciałabym, aby i u mnie tak było. Ale już widzę, że Ty wszystko bardzo szczegółowo przemyślasz, obrabiasz-przerabiasz i tonę literatury pieknej masz na koncie, więc i efekty muszą być takie. Czekam na realne, aktualne zdjęcia

Mój ogródek bedzie bardziej w stylu wiejskim, niż Twój. Bo i zioła, i pewnie owocowe krzaki/drzewa się pojawią. Zresztą lubię ogrody angielskie (a te łączą kwiaty i użytki rolne ) i choć mój nigdy taki nie będzie, to zdecydowanie czerpię z nich inspiracje.

Ale wiesz, nasi mężowie mają tak samo, mój również nie lubi zdobników. Lubi styl loftowo-modernistyczny. Mnie wziął sobie z dobrodziejstwem inwentarza, a więc i z domem. Gdyby on stawiał, to pewnie byłaby to szara, betonowa kostka w stylu Le Corbusier, a w zasadzie jeszcze prostsza. A ja jak stawiałam to marzyłam o domu, który będzie kojarzył się z ciepłem, rodziną, zapachem drożdzówki...: http://www.polskadrewniana.pl/lesniczowka-wilczkowo/2576

Ale nie było w ogóle takich projektów gotowych, a na architekta osobistego stać mnie nie było (a w zasadzie rodziców).
Podobały mi się też tradycyjne polskie dworki: http://7dom.pl/domy-mieszkania/ladny-ganek/
Wyszło coś pośredniego i dobrze jest.

Ja natomiast nie lubię przesady, ale lubię klasykę. Styl modernistyczny jest dla mnie bardzo schludny, ale nazbyt bezduszny, za bardzo nawiązujący do budynków biurowych, za bardzo industrialny. Zarówno chodzi mi o budynki, jak i ogrody. Wystarczy obejrzeć większość klombów osiedlowych czy przed-biurowych, użyteczności publicznej. Nie to nie dla mnie. Nie chcę miasta, pracy u siebie w domu, ogródku. Ogródek ma być swoiski, ciepły, przytulny

A mąż chyba coraz bardziej się przekonuje, że nie wszystkie zdobienia oznaczają kicz Cytując bohatera jednej z bajek córki i idąć już po bandzie: "Styl barokowy jest lepszy niż żaden styl"

Może dlatego, że mąż też lubi drożdzówkę i jej zapach w domu

Marzenie o... 12:31, 21 lip 2013


Dołączył: 30 mar 2012
Posty: 1238
Do góry
Anulka napisał(a)
To jak siewki Ci nie powyrastały to podsypię też drobną korą i będę mieć spokój .Zauważyłam,że też masz kostkę Piccolę,dawno zakładaliście? l jak Ci się sprawuje?
Podobają mi się miłorzęby,jaka to odmiana?
pozdrawiam


Anulka to kostka Creative - mam ją 3 lata i jak na razie jest w porządku, Mam dwa miłorzęby, ale pokazywałam tylko jeden: Mariken .
Postawić trawkę nad i... 22:35, 20 lip 2013


Dołączył: 22 lip 2010
Posty: 6854
Do góry
bociek napisał(a)
Aga, swietnie wyszka kostka. Wkrotce uporacie sie z reszta. Bedzie super. Gruba robota zrobiona, teraz juz same przyjemnosci przeciez

Piekna Francja, dzieki za te fotki I poddalas mi tym samym chitrego pomysla na rocznice slubu Uiiiiiii



...sporo roboty Bocku...ale to sama radośc....tylko czasu i funduszy trzeba...
...A Francję polecam i to baaarrrdzo...zdjęciami nie da się pokazac jej uroku i piękna...a na rocznicę ślubu rewelacyjne miejsce...
Działka wkoło Lubczyka :) 20:47, 20 lip 2013


Dołączył: 22 sty 2013
Posty: 8117
Do góry
Debra napisał(a)
Super!
Taras niemal gotowy, różanka się zapełnia, wspaniale.
Fajna masz tesciową.
A ta kostka na tarasie fajna, takie ma 'obłe' kształty i fajnie, że kostki maja różne kształty i rozmiaty - nie jest monotonnie.

Świerk tnij do woli, ja bym go nawet jeszcze nieco podstrzygła na bokach, żeby miał ładny pokrój.


Dzięki, jak zawsze mnie podbudujesz jesteś niezawodna i kochana :*
Zobacz, tak ciachnelam tego świerka, teraz myślę, że może za mocno?! A te boki to dużo obciąć? Najwyżej jutro bym to zrobiła!
Działka wkoło Lubczyka :) 20:24, 20 lip 2013


Dołączył: 05 kwi 2013
Posty: 3790
Do góry
Super!
Taras niemal gotowy, różanka się zapełnia, wspaniale.
Fajna masz tesciową.
A ta kostka na tarasie fajna, takie ma 'obłe' kształty i fajnie, że kostki maja różne kształty i rozmiaty - nie jest monotonnie.

Świerk tnij do woli, ja bym go nawet jeszcze nieco podstrzygła na bokach, żeby miał ładny pokrój.
Postawić trawkę nad i... 19:31, 20 lip 2013


Dołączył: 05 paź 2011
Posty: 7991
Do góry
Aga, swietnie wyszka kostka. Wkrotce uporacie sie z reszta. Bedzie super. Gruba robota zrobiona, teraz juz same przyjemnosci przeciez

Piekna Francja, dzieki za te fotki I poddalas mi tym samym chitrego pomysla na rocznice slubu Uiiiiiii
Słoneczny ogród słonecznej safikey 09:37, 16 lip 2013
Do góry
No faktycznie Twój warzywniak budzi podziw Swoje warzywka to już coś no i przede wszystkim bez nawozu..tak dorodne masz te warzywka ,że fajnie też by rosły u Ciebie zioła i miejsca sporo na ogródek ziołowy..
Piszesz że kostka we wrześniu,to zaplanuj sobie też wtedy prace wiązane z obrzeżami,dostosuj obrzeża do kostki.My w maju robiliśmy kostkę (mamy Picollę Libet ) i obrzeża teraz będziemy właśnie wykańczać tą samą kostką i z tej racji nie mam w tym roku warzywniaka,bo wszystkie rośliny,które mogły ulec zniszczeniu,oczywiście te które dało radę przekopać znalazły się w poczekalni czyli moim warzywniaku,jeszcze do tej pory niektóre tam siedzą...i myślę,gdzie to upchnąć w ogrodzie..
Pozdrawiam
Słoneczny ogród słonecznej safikey 07:37, 16 lip 2013


Dołączył: 06 mar 2013
Posty: 930
Do góry
Anulka napisał(a)
A mała pomocniczka bardzo urocza


rzeczywiście bardzo urocza i rzeczywiście lubi pomagać, bo starszy od niej pomocnik juz nie za bardzo.

Anulka planuję obrzeża zrobić z kostki prostokątnej - takiej najzwyklejszej
bardzo podobają mi się obrzeża z granitowej, ale przy wielkości działki granitowa kostka na obrzeża puściłaby mnie z torbami

Wiesz działka rzeczywiście jest duża, we wrześniu będzie robiona kostka, odwodnienia, taras, podjazd i wtedy podziałam coś z przodu, na razie jedynie z tyłu rabaty mnie wciągają.
Ale niby działka duża a jak planuję to słyszę, że potrzebne boisko do kosza, potrzebne boisko do nogi a będzie wędzarka, jest oczyszczalnia - więc dużych roślin na niej sadzić nie można i ciężko wygospodarować fajne miejsce na rabaty. Jesienią trawniki za i przed domem będą równane i wiosną posiana trawa i wtedy będę mogła powiedzieć że mam trawnik, bo na razie to tylko koszona duuuża łąka


pozdrawiam słonecznie
Słoneczny ogród słonecznej safikey 22:59, 15 lip 2013
Do góry
Jaką masz dużą działkę,możesz na niej sadzić nawet duuuże rośliny,ja zawsze marzyłam o sosnach ale z racji tego,że moja działka to zaledwie 7,5 ara więc wielkie sosny u mnie odpadają.Możesz pozwolić sobie na duże wrzosowisko,rabatę z trawami nie patrząc na ich rozmiary..ach..masz pole do popisu..
A obrzeża z czego będziesz robić? Kostka,eko-bordy?
Pozdrawiam
Ogród z łezką 07:08, 14 lip 2013


Dołączył: 04 kwi 2012
Posty: 28042
Do góry
JulkAd napisał(a)
Kasiu niby biegałam po forum od czasu do czasu, ale do Twoich róż dojść nie mogłam...lilie mnie Twoje zatrzymały....kusicie Wszystkie na potęgę, Ty, Ania i Marzenka.....na różańce te floksy szydlaste przesunęłabym bliżej krawężnika, a lawendę za nimi, albo próbowałabym bezpośrednio przed różą...pomyśl, może dasz radę.....
.....teraz to uciekam, ale Tobie to już miłej niedzieli życzę

Lilie warte grzechu Myśl

Kostka u mnie nie ma tam krawężnika, ona jest przybetonowana, tak samo odwodnienie...przykryte to cienką warstwą ziemi jest i dlatego nie widać...i dlatego przed różami w rzeczywistości mało miejsca jest, a wydaje się, że starczy na lawendę. Zostajemy do jutra, jak to rozkopię, do obfocę, zobaczysz.
Wysadzę do doniczek na razie...wczoraj, jak poleciałam wąchać lilię (żeby sprawdzić, czy to prawda co Bogdzia mówi, że w deszczu nie pachnie...nie prawda), przestało padać na chwilę, resztę róż zdążyłam poczyścić, zobaczyłam, że lawend jest już 23...jedna zdycha.

Wzajemnie
Zielono mi - czyli zielone płuca czarnego Śląska 20:36, 12 lip 2013


Dołączył: 06 lip 2012
Posty: 9021
Do góry
ana_art napisał(a)
Anitko dogadałyśmy się hahahahah chodzi mi o ten wąziutki paseczek pomiędzy trawnikiem a obrzeżem z kostki


O to tam też kostka, żeby można było łatwo trawę kosić
Postawić trawkę nad i... 22:07, 10 lip 2013


Dołączył: 01 sty 2013
Posty: 4788
Do góry
Aga...kostka wyszła super!
To teraz jak wrócisz wypoczęta z naładowanymi akumulatorami to tylko wióry będą leciały w ogrodzie
Buziam
Madżenie ogrodnika... Kiedyś tu.... 20:58, 10 lip 2013


Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998
Do góry
Wtajcie kochani. Dzisiaj miałam gościa nieogrodowiskowego. Miałam okazję nie tyrać w ogrodzie ale na kanapach pić kawę i gadać Jak fajnie
Nie pojechałam jednak szukać tawułek, jutro to zrobię ha

Syla. I Megi wielkie dzięki za info. Obsidiany pójdą zatem tam gdzie planowałam, podmienią brązowe carexy


Dziękuję wszystkim za pochwały ogrodu ale jak sobie dzisiaj go obejrzałam znów mam ochotę na zmiany niepiszę tak aby otrzymać pochwały... ja tak zawsze mam latem, bo mnie denerwuje busz... Wczoraj zrobiłam nowy kawałek ogrodu, który mi się nie podoba.... I przycięłam żywopłot cisowy... Bukszpany i graby to przy cisach pikuś. Muszę potrenować, szkoda że cisy tak wolno rosną tzn. moje już były dwukrotnie strzyżone ale wciąż poczochrane a mi się marzy idelna kostka.... Kubik..... Ah jeszcze z rok....
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies