To efekt mojej dzisiejszej pracy

witam,


Marto - wszystkie klony u mnie na ogrodzie mam tak profilaktycznie zabezpieczone a to dlatego że u klona jest to miejsce przysłowiową 'piętą Achillesa' i wcześniej o tym na mym wątku się wypowiadałem. U siebie jak już masz klona to polecam też warto to zrobić coś takiego a co do kasztanowca to nie wiem czy to poskutkuje bo go nie posiadam na ogrodzie - więc mi cięszko się jednoznacznie opowiedzieć w tej gestii.

Gosia - odmiany klona shirosawanum 'Jordan' nie man w swojej kolekcji kloonów choć jest mon na mojej liście zakupu. Co do zmiany koloru twojego klonika Jordan' to myślę , że nie ma powodu do niepokoju gdyż jest to z kolejnych cykli wybarwień tej akurat odmiany jaki zachodzi latem. Ja mam jak wiesz odmianę klona shirosawanum 'Aureum' i różni się ona od odmiany 'Jordan' wielkością liści oraz głębokością wcięć na nich. Poniżej fotki odmiany którą mam to porównasz sobie różnice:

wiosna

lato

jesień


pozdrawiam
Jan

Dzisiejsze widoczki... zdążyłam przed deszczem...

I Elaine Paige

Oszalała

Właśnie siadłam na chwilkę, bo od dłuższego czasu nie mam nawet odrobiny czasu. Popisze dziś jak mnie burza nie pogoni od kompa.

Teraz chcę pokazać moją Big Purple

Krzaczek jeszcze młodziutki- ta jedna różyczka jest pierwsza w jego zyciu.

MirellaB napisał(a)

Na pniu bardzo mi się podobały

Oooo, kochana, przygarnęłabym chętnie takie lizaki, pomimo tej ceny

Ja próbuję sama zrobić kulkę na pniu, zobaczymy co z tego mi wyjdzie

...dla Hani i Zbyszka...

Myślę,że nic nowego nie wymyśliłam w sprawie rozmnażania.U mnie ten sposób sprawdza się...ale nie wszystkie się ukorzeniają.W tym roku jedna ubiegłoroczna ma ponad 1,5 m i kwiaty...inne siedzą z listkami jak zaklęte...czekają chyba na swoją kolej.


Wiosną pobrałam młode,niezdrewniałe odrosty z piętką,miały ok. 15...20 cm.Przygotowałam wąskie,wysokie doniczki {po clematisach}.Włożyłam do wody na jeden dzień,następnego dnia zanurzyłam w sypkim ukorzeniaczu i zapakowałam do doniczek.Ziemię przygotowałam z piasku,kompostu i przekompostowanych bukowych liści.Podlałam i przykryłam butelkami.Pilnuję wilgotności.Zakopane doniczki poczekają tak do następnego roku.Butelki zdejmę dopiero za rok,są w zacienionym miejscu.Niektórym się spieszy i już zakwitły,widocznie wytworzyły już korzonki.
Zależało mi na tej pnącej róży...jest nn i nie widziałam jej w sprzedaży.

Tak wyglądają zabutelkowane:



Odkryłam na chwilę,żeby pokazać jak wyglądają,niektóre wypuszczają już pączki.


Tym samym sposobem ukorzeniałam hortensje i inne...

Roze po rozpakowaniu. Krzaczek ladny kwitnacy. Dzisiaj dokupilam im do towarzystwa biala szalwie. Jutro sadzenie

Kilka niedzielnych kadrów... do znudzenia...

Miscanthus sinensis 'Dreadlocks'

paulina_ns napisał(a)

Hortensje szaleją tutaj limki i vanilki

Wszystkie pięknie rośnie i dobrze, tak ma być
Paula, przed hortksami FC ubiegłoroczne czy tegoroczne?

Bogdzia napisał(a)

dzierzba gąsiorek:

ae sliczna
i oman sliczny

hanka_andrus napisał(a)

Moje martagony wypuściły nawet spore pędy, ale wierzchołek dostał w dziób i znowu zero kwiatków. Twoje pooglądam. Miłej niedzieli. U mnie znowu ma być deszczowo.

W tym roku miałam z nimi problem...żerowała poskrzypka.