Judithrozkminiam i rozkminiam czym dużej tym oczywiście coraz większe wątpliwości
Czy nie za duże drzewa czy nie za bardzo mdłe lub też ciemne itp ach
Dlatego też zwracam się do Was z podpowiastkami
A chciałam dać dać że rośnie tam na tej rabacie magnolia malutka Henry Kern
Nawóz przez to ph może być słabo przyswajalny przez korzenie. Spróbuj podnieść ph tak jak pisałam. Jak nie masz swojego kompostu kup w worku, wybierz trochę ziemi ostrożnie żeby nie uszkodzić korzeni i na głębokość ok.15-20 cm zmieszaj kompost z dolomitem lub mączką. Ratowałam tak magnolię która z kolei miała za wysokie ph, wybrałam ziemię i zmieszałam kompost z kwaśnym torfem. Magnolia odżyła. Możesz też dolistnie spróbować nawieźć kropelkowo np. uniwersalnym nawozem typu Florovit.
No fakt mam ogród wokół pół i nieużytków ale no nigdy takiego problemu nie było co prawda ogród młody bo ma 5-6 lat dopiero , Madziu ja mimo strat i ogólnie ciężkiej ,,wiosennej ,,aury czyli zimna, wiatrów, mrozu ,małej ilości deszczu , staram się myśleć pozytywnie choć dołków ogrodowych już miałam nie jeden.
I ogólnie i już tej wiosny bo ćma nadjadka , bukszpany, zmarzły przyrosty w zimozielonych, chwasty wychodzą gdzie się da, kwiaty rodkow i azalii cieszyły raptem dzień nim zmarzły, no i ta nornica co najpierw zjadła tulipany a teraz klony.
Mój plan no przejść z defensywna ofensywę kupię więcej karbidu i trutke na te nornice no bo co .
Jeśli masz nornice lub karczowniki to współczuję. Chyba jedna z najgorszych rzeczy jakie mogą spotkać ogrodnika. Szkody wyrządzają ogromne, a wytępić zarazę trudno.
Też miałam takie myśli, że sama sobie ściągnęłam do ogrodu gryzonie. Używając obornika i wiórów rogowych. Albo sadząc pewne rośliny. Ale to chyba nie jest właściwy sposób myślenia. Jeśli masz ogród blisko pól uprawnych - jak ja - zawsze będziesz miała ten problem. Jak miałam ogród w mieście, nie było w nim żadnych gryzoni. Specyfika miejsca.
Przykro mi z powodu klonów. Mój klon palmowy na racie głównej pod korzeniami ma wielką norę. Aż dziwi mnie, że mimo to wygląda tak dobrze... Ciągle czekam, aż coś stracę. A to martwi mnie magnolia, bo jakaś dziwnie przechylona się zrobiła, a to kolejne róże, które marnieją. Doszłam do wniosku, że ogród to nie tylko źródło radości, ale i ciągłych frustracji, przynajmniej w moim przypadku.
Mi tylko jeden bardzo duzy krzak sie wypietrzyl i zanikl, dlatego teraz nie dopuszczam do wielkich krzakow i dziele.
Nie wiem jak u was ale u nas wczoraj aura typowo jesienna dzis juz ładniej, cieplej, na zmiane slonce i deszcz.
Tiarelle sa w szczycie kwitnienia jak bialorozowe waciki, chmurki i obloczki przepieknie sie prezentuja na rabatach.
Myslalam, ze wody spadlo duzo ale jak kopalam dolek na suchej to bez szalu. Jednak ciesze sie na wode, bo nawet u mnie juz zaczelo byc zbyt sucho. Z chwastami sie nie pozbieram
Po ostatnim tygodniu mam kilka strat w ogrodzie, mrozem oberwały liscie Frankena, buka pendula, magnolia Eli, klon Osakazuki i Scolopendrifolium, kirengeszomy i kilka innych. Tragicznie nie jest, rosliny na pewno odbija ale przykro.
Tyle zdjęć, mam szybsze bicie serca, i prawie łzy w oczach. Muszę jeszcze kiedyś przyjechać do Ciebie właśnie wiosną, w maju, jest najpiękniej
Co mam zacytować? Jagodowiec, magnolia Lemon Chiffon, Bożykwiat- u mnie liście leżą, dlaczego?
Te placyki, dla konwalii i hortensji, ukwiecony dereń, kalina która zaraz zakwitnie, kompozycje azalii i cebulicy hiszpańskiej, epimedia, iryski, piwonia, którą przycięłaś odważnie, Vita, cudnie, cudnie, cudnie
Kasya, skad ty czerpiesz te wiedze? Tak nie jest. Moze dlatego, ze malo kupujesz w necie. Wlasnie dostalam 2 litrowe donice z adiantum, 5 litrowa donice z magnolia i kilka innych roslin. Cisy w donicach 1,5 l, swierka w 7 litrowej. Nawet zamowione epimedia na all byly w 1.5 litrowych donicach. Hortensje Annabelle w 3 litrowych doniczkach. Bardzo ladnie rozkrzewione i wyrosnięte.
Co do torfu w sprzedawanych roslinach. Osobiscie dostalam w torfie tylko z jednej szkolki rododendrony i azalie. Ze wszystkich pozostałych normalnie w mieszance ziemi i kompostu. Cala reszta roslin przychodzi zazwyczaj w ziemi kompostowej. Wiec ten torf to tez jakies stare informacje.
Hosty rosną w oczach ze 3 podmarzły w 2 falach przymrozkowych I kilka roślin też. /najbardziej szkoda mi judaszowca.
U mnie też tak jest i teraz inne są bardziej rozwinięte a inne z kłów się rozwijają jeszcze lekko.
Oj te ślimaki już są . musze kupić niebieski granulat.
U mnie też mrozik sobie wybierał rośliny tu i ówdzie a nie falami
Uf jestem już po swoim wernisażu, Udany , fajny. Teraz już spokojnej zajmę się tyłami w ogrodzie
Pozwolę sobie wam pokazać minimum z tego wernisażu
Obserwuję to też u moich, w podobnym wieku. Mam kilka bardzo witalnych, które dobrze przyrastają i kwitną (zrobię sobie notatki, przydadzą się zimą), ale np. 'Ewelinę' podzieliłam i przesadziłam, siedem lat temu i od tego czasu ledwo zipe, o kwitnieniu nie ma mowy.
Sadzenie pod drzewami na pewno piwoniom nie służy, ale kto takiego błędu nie popełnił?
U mnie jest na pewno problem z grzybem (szara pleśń) i chyba za głębokie sadzenie.
Sadziłam na odpowiednią głębokość, tylko mam wrażenie, że osiadły i to może też hamować tworzenie pąków kwiatowych. Mam plan na sierpień
Mamy takie same doświadczenia co do plewienia na glinie. W sezonie bardzo bolą mnie nadgarstki. Problem z łokciami i barkami, widać jeszcze przede mną
Chciałabym aby wszystkie moje piwonie wyglądały tak jak 'Lemon Chiffon' metr wysokości, obsypana pąkami, zdrowe, błyszczące liście, idealna piwonia Jeszcze
Perfekcyjne tylko niektóre jego części, nie da wszędzie mieć porządku
Ja azalie podsadzałam wrzosami, też kwasolubne, w tym roku jednak po ich dość silnym przycięciu zrudziały, wyglądały tragicznie więc postanowiłam wywalić, w ich miejsce rozsadziłam Azurikę, jak się rozrosną sadzonki będzie w nóżkach fioletowy kolorek
Od lewej:
- donice skądinąd
- dwie azalie Raimunde
- dereń Ivory Halo
- dwa rdesty wężowniki Superba
- dwa jaśminowce Virginal i jeden Snowbelle
- trzy tawuły brzozolistne Tor
- siedem porzeczek alpejskich Schmidt
- cztery śnieguliczki Hancock
- magnolia Genie
- (werble...) oczar JELENA!!! (fanfary!)
- sześć kokoryczek
-cis Elegantissima.
Najbardziej jestem zadowolona z tego, że udało się upolować oczar Jelena i to dosyć duży egzemplarz. Mam nadzieję, że nie jest pomylony. Okaże się zimą.
Azalie też niczego sobie. Nie były planowane, ale wiadomo jak to jest w szaleństwie zakupów.
Fajnie, że wpadłaś się przypomnieć cudownie wtopiony w ogród Twój warzywnik. Ogród idealnie perfekcyjny nawet w małym remoncie
Przy okazji przypomniałam sobie Twoje azalie, moim muszę zostawić przestrzeń do rozrostu. Myślę czym je podsadzić tymczasowo, bo potem one przejmą teren.
Magnolia mocno żółta, piękna poza tym rarytaski pokazujesz
Nie mam zwyczaju sprawdzać prognoz.
Wstaje rano . Patrzę jaka pogoda i się odpowiednio ubieram. Pogoda to ostatnie co może mnie wkurzać martwić czy co tam jeszcze.
Przeszłam się dziś po ogrodzie.
Chyba był mrozik w nocy.
Oberwały tawułki i może jeszcze coś ale najbardziej grujeczniki . A pomiędzy nimi magnolia nietknięta.
Moje najstarsze czyli 11 letnie piwonie też tylko po jednym dwóch kwiatkach i coraz mniejsze kępy liści mają. Ale rosną pod magnolią, wykopać nie da rady bez uszkadzani korzeni drzewu. Nawożę co sezon, ale to niewiele już daje chyba braki wody w sezonie mają bo magnolia spija. Czytam o Twoich pomysłach na ograniczanie roślin. Ja stwierdzam, że u mnie z czasem zostanie to co samo przetrwa, bo walka z zielskiem na rabatach przegrana od wiosny. Zmieniają się w łąki kwietne przez to nasiewanie chwastów. Ale serce by mnie bolało pozbywać się piwonii, raczej bym przesadziła. U mnie irysy bródkowe też strajkują z kwitnieniem. Co do plewienia w glinie ten co nie ma to nie będzie miał pojęcia o czym piszesz. Ja sobie załatwiłam w ten sposób nadgarstki, łokieć i bark. Glina jak zabetonuje korzeń to prędzej roslinę urwiesz nim wyrwiesz.