To wychodzi na to, że pomyliłam z parocją Persian Spire, ta mi się spodobała najbardziej.
Ja mam u siebie parocję perską, ale poszła w żółte kolory i meeega wolno rośnie.
W takim razie lepszy byłby jakiś krzew prowadzony w formie drzewka. Np. kalina. Mrokasia ma taką przy altanie. Ostatnio wstawiła zdjęcia. Zerknij, jak pięknie się przebarwia. Krzew na pewno urośnie dużo szybciej niż drzewo.
Piękna ta czerwona kalina, zapisuje do listy chciejstw. A to czerwone drzewo to co? Uwielbiam czerwień w ogrodzie na drzewach i krzewach, z wyjątkiem czerwonych bylin.
Ile ja tu przegapiłam. Przeróbki, odwiedziny, ogniste przebarwienia
Wszystko świetne. Ale obrazek ze spaceru to już wymiata
Kalina Spring Red Compact - cudna. No i znowu coś bym kupiła a nie mam gdzie posadzić
U mnie wszystkie azalie rosną bezproblemowo, ale pamiętaj, że wymagają kwaśnej ziemi.
A może jaśminowiec, albo kalina jak ma być coś białego, tawuła kwitnąca na biało? Przy płocie chyba byłoby to lepsze od azalii. śliczne masz te zawilce i jak dużo !
Owoce kousa podobno jadalne, ale jakoś nie mam odwagi spróbować
Dynie wyrosły z wyrzuconych na kompost zeszłorocznych, w sierpniu były zielone, teraz zmieniły kolor na jesienny.
Kojarzą mi się z taką żabą ropuchą
A wielopniowiec to zwykła kalina, podkrzesana staruszka