W temacie róż raczkuje. Mam je od zeszłego roku. Chopina widziałam w różnych wydaniach. Generalnie podobno kwitnie na końcówkach pędów i lubi wysokości wyrastac. U mnie nie jest w docelowym miejscu i tez ciekawą jestem jak się będzie sprawował. Ale dużo osób go ma: Irenka, Kindzia, Ania ASC i inni. U Kindzi chyba się najlepiej prezentował w zeszłym roku.
I dla Reni rabata frontowa - na razie nie zachwyca - będa jeszcze hakone, trawki na tyły i żurawki.
Jednego świerka conikę dokupowałam - trochę martwi mnie brak przyrostów - niby coś tak zaczyna się wykluwać, muszę go jeszcze przyciąć, bo jakiś nieforemny - tani był więc nie marudzę
Niestety paskudna pogoda nie pozwala cieszyć się nim, na chwilę wyszłam tylko pyknąc foty - wiatr głowę urywa, dobrze, że choć na sekundy pojawiło się słońce
Poduszki trochę za małe moim zdaniem, giną tej masie - może dodam po jednej większej z każdej strony
to niestety rzeczywiście uszkodzony korzeń - zbutwiały, pytanie dlaczego? za mokro miał czy złapał jakaś infekcję? Popryskaj je miedzianem tzn korzenie i pędy, one nie zdążyły się jeszcze ukorzenić więc jak delikatnie podważysz ziemie łopatą to roślina wyskoczy, potem zrobiłabym wyciąg lub gnojówkę z mniszka lekarskiego, zawiera dużo potasu co wpłynie na prawidłowe korzenienie się rośliny i możesz pomyśleć nad mikoryzą do róż, stosuje się ją raz w życiu rośliny
Mam GdF u mnie sprawuje się zdrowo i ładnie kwitnie
Gosiu, tak na początku tylko, a wiem że potem u ciebie istny szał
Stwierdzam, że po tej zimie róże w doskonałej kondycji, choc tyle.
Wisteria da pokaz, na drucie idą same paki, będą girlandy; te 2 co są pod wiązem, nadal nie chcą kwitnąć, szelmy
Myślę, że Leoś w sumie będzie grzecznym psem, Misi natury nie zmienię, ale może przy nim coś się nauczy
buziaki
żagwiny opornie, hakone szybko
Nie mogę się na nie napatrzeć, cudne są. Muszę zacytować Pamiętasz może odmianę?
Twój ogród wygląda tak, jakby maj już był. Róże w donicach pięknie przezimowały. Ech marzą mi się już takie widoki u mnie kwitnących łanów tulipanów...
Ogólnie w ogrodzie zielono, kolorów jeszcze mało, ale czekam cierpliwie. Mam nadzieję, że latem będzie tak jak zaplanowałam.
Dzisiaj wsadziłam cztery nowe róże. I kupiłam bukszpany, żeby "zakleić" dziury w obwódce. A za chwilę akcja reanimacja piwonii i jeszcze muszę przesadzić Swany do donic. Ale pogoda nawet sprzyja