Eeee za miękkie serce mam .....kiedyś z litosci prawie schronisko w domciu miałam ...jak mieszkalam z rodzicami ciagle nam jakieś psiaki podrzucali no i zostawały .....kilka do pilnowania firmy daliśmy ....ale 8 psów to już za dużo ...teraz mam dwa to opcja najlepsza ...jeden jest płochliwy i się nudzi sam a z nudów wiadomo same straty... a dwa są zawsze groźniejsze i zajmują sobie czas nawzajem....kiedy Pani nie ma i piłeczka się zgubiła...
Jak jest słonko to konieczność zdjęcia pocykać, zupełnie inaczej wychodzą niż jak tak szaro, więc nadrobić musiałam
Za parę dni o ile dobrze prognozują, tego śniegu może już nie być.
Oj ale narobiłaś apetytu, te pączki to bym sobie zjadła, a jak z pogodą u Ciebie?
Teraz to z dnia na dzień zmiany mają przyjść, u mnie dziś już ciepło dość było 0 stopni, pozdrawiam
Cofaj cofaj to będzie dopiero wiosną, żeby niczego nie przegapić, a teraz to obrazkowym się leci i już
Ja tak mówię, ale też lubię poczytać, co u Ciebie i innych dziewczyn i chłopców
Jeśli kocha rośliny, a tak jest, bo inaczej takiego ogrodu o jakim mówisz by nie miała, na pewno zechce dołączyć i podzieliić się z nami wiedzą i doświadczeniami
Witaj, ładnie u Ciebie, plan bardzo fajny, od razu można sobie rabatę obejrzeć Czy którąś konkretnie z nich chcesz przerobić?, najlepiej jak na planie wymiary by się jeszcze znalazły i strony świata,
Pozdrawiam i będę zaglądać
O to z tą bliżej byłam, nawet brałam ją pod uwagę, tylko to zdjęcie z katalogu no i tam plena nie było.
Obstawiałam, że to jakiś żylistek, ale się naszukałam, przewertowałam cały katalog
Gosiu ja mam wszystkie rabatowe z Allegro. Kupiłam je za jednym zamachem, niewiele wtedy wiedząc o różach. Jedynym założeniem było to, by były ładne i w miarę niskie. Udało mi się, bo płaciłam za nie wtedy coś ok. 5 zł/szt. i w mojej paczce, w miksie, który kupiłam znalazły się Chopin, Peace, Queen ELizabeth. Tylko, że sama musiałam moje róże rozpoznać, bo sprzedawca powiedział mi że wybierał mi różne rabatowe Niby zgodziłam się na miks, ale myślałam, że dostanę info z nazwami, lub może będzie w stanie podać mi nazwy róż, które ma w hodowli, bo to też by mi co nieco ułatwiło sprawę Dobrze chociaż, że rośliny przyszły zdrowe, ładnie ukorzenione i bezproblemowe (z 20 krzaczków po 5 latach, dopiero zeszłoroczna zima podmroziła 1 różę Mam nadzieję, że ta zima jej nie dobije)
Posłucham Twojego rozkazu Gosiu i nie będę już wybiegać "na chwilę" bez kurtki, bo to złudne jest pozdrawiam i lecę na strony szkółek róż angielskich