Te maki sieją mi się już same.Z nasion
Kiedyś dostałam. Filety też. Kiedyś jeszcze były maki łososiowe .Ale teraz ich jakoś nie mam
Oki,Elu będę zbierać nasiona tylko proszę abyś się mi przypomniała
Nie ogarniam Martka. Dzisiaj jadę jutro. Przyjedzie ekipa przycinac tuje ok 250 sztbtego już sama nie dam rady trzeba ciąć na drabinie.
Przycinamy ok 1 metra kontener zamówiony. Śnieg w kwietniu narobił sporo szkód. Dwie duze sosny trzeba wyciąć nie da rady odratować.
Róża Luiza jest przepiękna jaki ma piękny układ płatków zawiniete na końcu. Bardzo lubię takie pastelowe kolory.
Czekam na rozkwit róży La villa cotta.
Oczko nie pokazuje specjalnie aby nie zanudzać. Dobrze się czuje w jego bliskości obserwując rybki.
Czasami sobie myślę jak by ogród wyglądał bez oczka. Gdzie bym chodziła oczy na cieszyć.
Woda to życie dla roślinności, ptaków i nawet kotów sąsiada.
Na moim wodospadzie kąpią sie ptaki.
Wnusia ma miesiąc dobrze się chowa, przybiera na wadze. Czarnulka.
Dzięki, że pokazałaś to co można zrobić z kartami peonii.
Kto jak to ale się znasz na podziałach. Mam 3 szt zwykłych peonii 2 białe i jedna różowa. Ta różowa słabo rośnie trzeba będzie ją posadzić w inne miejsce.
2 szt drzewiaste jedna kwitnie od 2 lat. Drugiej przez nieuwagę w zeszłym roku ułamalam łodyżkę z pąkiem. W tym roku wypuściła 3 łodyżki.
Aby nie było tak pięknie też mam taką róże kiss me Kate. Cholernica gorzej wygląda niż w zeszłym roku. Nie ma ani jednego paka kwiatowego w zeszłym roku kwitła.
Podlewam mam to szczęście że mam wodę ze studni. Wg map geologicznych duże jezioro wodne pod ziemią akurat zaczyna się w jednym roku mojej działki i tak się cieszę że mam wodę. Chociaż jak tak strumień z sikawki leci mam stracha aby nie przestał strumień lecieć.
Też uważam, że podlewać trzeba jeżeli stać nas na podlewanie gdyż roślinność to dobrze spożytkuje i odda nam z nawiązką.
Co nam po suchej trawie jak nie podlewana.
U mnie trawy prawie wszystkie miały zawinięte liście takie tutki. Zastanawiające nigdy tego nie miałam. Więc albo trawa się zabezpiecza na utratę wody, albo miały tak sucho że przysychaly..
Coreksy kiedyś miałam 2 lata. Wtedy jeszcze nie miałam pojęcia nic o trawach. Też mi zmarzły więc już ich nie sądzę. Wszystkie trawki kolorowe (ciemne) są chimeryczne. Do dzisiaj mam kolorowe włosy z turzyc w wazonie.
Ogrodnik mi mówił, że powinny być posadzone na podwyższeniu aby woda miała odpływ a na zimę trzeba wiązać aby deszcz czy śnieg mógł spłynąć po źdźbłach. Wtedy coreksy przeżyją.
Gosiu u mnie się dużo lawend przewinęło. Jedna jedyna co kwitła w ciemno to ta co poniżej. Ale to chyba ta na perfumy nie do zdarcia rosła pokładała się nawet żywopłocie z niej robiłam. Pszczół, trzmielikow, motyli od groma.
EM się wkurzył abym coś z tym zrobiła bo przejść nie można, trawy skosić też. Przesadziłam w inne miejsce i później zmarzła. Kupiłam następna w to miejsce ale normalna nie wysoka. Dosyć ładna była miałam ją z 2-3 lata. Znowu smarzła. Teraz mam krzaki wstyd pokazać siedziałam 2 godziny i przycinalam, usuwałem wszystkie martwe gałązki. Nie uprawa lawendy (chociaż ja bardzo lubię) to nie na moje nerwy.
Fotka z 2015 r
Wczoraj przekopywałam trawy ładne przysadziste z nimi nie ma problemu. Po diabła mam się męczyć z lawenda. Są rośliny które u mnie nie rosną i koniec kropka trzeba innymi obsadzić.
Więc lawendę zastapie kocimiętka purrsian blue i gaura biała.
Tak różyczka bardzo ładna, ale u kogoś czytałam, że kwiaty nie są długo, trzeba obserwować.
Ela, dziekuje za mile slowa Oj sa tu ogrodniczki ktore maja cudne okazy
Ogolnie kwiatow z ogrodu nie zrywam, szkoda mi ich, chyba ze zbiera sie na porzadna ulewe a kwiaty sa juz w koncowej fazie. Wtedy tak, wezme je do domu. Ogolnie kupuje, i roze i piwonie i inne
Z takich przycinanych rododendronow, widzialam tez zywoplot, swietnie to wygladalo.
Bardzo ładna ta różyczka. Wyobrażam sobie jak będzie zachwycać jak krzak już zbuduje. Bonica z kocimiętką też tworzy fajny zestaw.
Ja za lawendą nie przepadam, a jak co roku po wiośnie słaba, to nie ma co jej żałować.
Podlewaj, bez wody nie ma życia, my też podlewamy...
Też sobie myślałam w tygodniu, że sporo roślin w tym nowym klimacie wypadnie.... Ale u nas nawet rozplenice poschły, choć podlewane parę razy. Temperatury były nie do wytrzymania. Dolewamy wode do oczek stale bo już by jej nie było bez tego. Ptaki szukają wody. Sarny do ogrodu weszły rowem bo też jej szukały, gdyby nie odciski w mule to nawet byśmy nie wiedzieli.
Witam Aniu a co za roślina na pierwszej focie taki ładny kolorek ma?
U nas też popadało ale daleko od entuzjazmu. Dobre i to.
Wieczorem przed burzą podlałam solidnie więc można powiedzieć, że jest wilgoć w glebie. Ale już głębiej poniżej 10 cm to sucho.
Piękne ostróżki chyba nigdy takich się nie doczekam
Ścinam wiosna pierwszy raz trochę później bo u nas wszystko później się budzi.
Drugi raz po przekwitnieniu tylko łodygi przekwitłe u mnie to jest koniec lipca początek sierpnia.
Musisz sobie sama kalendarz ustalić. Bo roznie to bywa w każdym regionie Polski jest inaczej.
Będę rezygnowała z lawendy bo.jednak u mnie jest klimat nie dla niej często mi marznie później od korzenia odrasta i to taka zabawa.
Lawendę chce zastapic niska kocimiętka i gaura ( już mam w przechowalni) lub sesliera.
Mam sporo traw niskich palczatek więc jeszcze się zastanowię.
Elu cały twój ogród bardzo mi sie podoba.
Ale to oczko masz przepiękne.I te czerwone rybki. um no piękny widok
Jeżówki też masz bardzo ładne.
Mi kilka przepadło
Elu moje posadzone w gruncie kupiona w zeszłym roku o tej porze ale wiosna przesadzane. Mają piękne krzaczki i sporo pąków. Pojedynczo kwitną i kwiat długo się utrzymuje mimo upałów.
Kwiat i kolor przepiękny bardzo mi się podoba. Trzeba czekać na większy krzaczek mam 2 szt.
Spotkanie było wyjątkowe, udane, no super.Becenne chwile Tak to tylko dziewczyny ogrodowiskowe i to bez mężów. A na spotkaniu tym było kilku mężów.Czyli osób było więcej. My już kolejny raz się spotkaliśmy i widziałyśmy.Chociaż Agnieszkę -Abiko od ogródkowych perypetii ja widziałam pierwszy raz. Fantastyczna dziewczyna.Wszystkie są wspaniałe
Ja zbytnio nie staram się o clematisy. Posadzę. raz czy dwa razy podsypię im nawozu i tyle.
Czarny bez mam 2 sezon. Kwitnie pierwszy raz. Bardzo ładnie przyrósł. Ty go przycinsz.To tak trzeba ?
Maki mam tylko czerwone i te fioletowe. Jak chcesz to i tobie zbiorę nasiona ?