Pamiętacie projekt nasadzeń w doniczkach przy tarasie? Miały być 3 gatunki, a będzie 4. To dużo jak na tak małą powierzchnię.
To jest wersja na teraz, nie sądzę, że już tak zostanie.
Ziemia była wybrana i przesiana z kamyczków, drobnego gruzu i perzu. Dołożyłem też trochę świeżej ziemi. Już wtedy mi się podobało - to uczucie czystej gleby
A dziś jest tak:
Nawet całkiem mi się podoba efekt końcowy Wszystko jak w projekcie, ale dodałem floksy, bo akurat mnie tak olśniło, a szałwii by zabrakło.
Sadzone było około tydzień temu. Najpierw mój taras, potem u brata. Po pierwszym dniu słońce przypaliło młode źdźbła rozplenic, więc przez kolejne dni było nakryte białą włókniną. To pomogło, reszta rozplenic tak nie oberwała. Korę daliśmy dopiero dziś. Wygląda, że wszystko się przyjęło, a szałwia zbiera się do kwitnienia
Kurcze muszę zawalczyć by odkopać z roślin suchy strumień. Śliczny był, irga i floksy pochłonęły. A teraz bardziej naturalny bo już kamienie zzieleniały. Odkopuję co roku i przegrywam z roślinami, anektują wszystko. W suchym strumieniu najlepiej nasiewają się orliki, łubiny, tawuły i ligustry, które nomen omen rosną z tyłu za szałasem więc do strumienia mają odległość przez pół ogrodu
Nie wiem, gaury wyjatkowo ladnie u mnie rosly w poprzednim i obecnym ogrodzie, moze dlatego ze sie z nimi nie cacam jak z reszta, sadze i zapominam a one o sobie przypominaja kwitnieniem
Dzis zrobilam drobne zakupy, dokupilam epimedium Lilafee, orliczki bezoostrogowe, sprobuje raz jeszcze z gillenia, wzielam kilka hortek lekkiego pokroju z bardziej azurowymi kwiatami, kaline Cascade, obiele The Bride i kaline wielkogłowkowa, ma piekne skorzaste liscie i na probe floksy rozlogowe, jestem ciekawa jak beda rosly, potrzebuja mokrej miejscowki.
Poza tym wyjatkowo bezbolesnie przeszlam obok klonow palmowych i dereni - nic nie bralam, choc w koszyku mam "na wszelki" 5 dereni. Jednak nie place na razie
Kupiona ostatnio Kiku Shidare cudownie kwitnie, nie żaluje tego zakupu, bedzie gwiazdą wiosenna na rabacie, potem zgasnie i rozbłysna inne gwiazdy
Ale wiecej wisni nie kupuje, mam jeszcze Okame, Kojou i Schmidsu Sakura, ta tez kwitnie ale to jeszcze malutka piczka.
Ogrodowe ramy wyglądają czerwcowo. Dużo świeżej zieleni. Bylin u mnie niewiele. Jestem w stanie zaakceptować fakt, że pojawiają się na scenie w nieco innym terminie niż zwykle.
Hasło tego sezonu "ale że już???"
Floksy, czosnki, peonie, no coś niesamowitego o tej porze roku. Co nie przeszkadza mi podziwiać
Ale wszystko szybkiej też kończy i to jest gorsza strona tej sytuacji. Teraz się ochłodzi, może szaleństwo przystopuje
Haniu, a Ty nie masz żadnej ściółki na tej glinie?
U mnie tam, gdzie jest wysypane korą, to gleba jest pulchna i chwasty ładnie wychodzą. Ale w te miejsca, gdzie jeszcze nie jest ściółkowane, to faktycznie najlepiej iść z kilofem...
ja juz tez nie marudze, wczoraj pogmeralam w kprze gdzie mam patyki - znaczy sie cos bylo posadzone i wychodza maluszki. Jestem troche stratna w przetacznikach ale widze gdzie sa moje "zalewajki" to dzis je wykopie i posadze na suche, moze jeszcze cos z nich bedzie. Wychodza kły host, wychodza też kirengeszomy sadzone w zeszlym roku, moze i tarczownica wyjdzie.
Musze kupic kilka dorodnych sadzonek parzydla, moje zanikly.
To prawda Kojo ładnie przyrastaja, moja ma teraz kształt płomienia i taka ja zostawie. Ja tez kupuje drzewa, naleze do tych co sadza drzewa w lesie
Na magnolke mam miejsce ale waham sie, bo 6 juz posiadam a zamiast Susan wolałabym Limelight i Sweet Merlot. Soulange'a juz mam. Chyba odpuszcze jednak. Za rok tez beda.
Cena atrakcyjna przyzanaje, za spory, rozgaleziony krzak. Ale jednak odpuszcze, mam 6 magnolii na razie mi styka. Miala byc tylko jedna
Madziu, no pewnie ze chce. Słuchaj bodziszkom u mnie mocno przypasowalo, kazdy jeden w masie przybiera. Mam jakies nowe gatunki, wiec bede sie tez mogla z Wami dzielic.
A wiesz, ze Rozanne nie mam? Nigdy nie trafilam ani w sklepie ani w necie, co sie pojawiam juz wykupione. Tylko pamietaj, nie szalej, wylecz sie i wtedy oki?
Patent ze zlewem swietny, od kilku dni uzytkowany intensywnie i zaden slad nie zostaje. Dzieki
Brałam od Madzi tego bodziszka w zeszłym roku i tempo przyrostu ma niezłe
Ania w weekend będę kopać szafirki, jakbyś coś chciała jeszcze z roślinek ode mnie to się zastanów to ukopię ( brunerki, ożanka, jeżówki białe albo różowe, floksy, jarzmianka, kukliki Bell bank?)
Niestety z narcyzami nie mam doświadczenia. Gdzieś mi mignęło, że te białe właśnie nie powtarzają tak kwitnienia i nie mnożą się tak jak klasyczne żółte.
A szkoda. Chętnie białe, powtarzające, a najlepiej mnożące się bym posadziła.
Robię podobnie Wyrywam kawał i sadzę w nowe miejsce Mam nadzieję, że zarosną całość Idzie ku dobremu Jak za kilka lat będę miała więcej czasu to wtedy się nad skarpą pochylę