Koniecznie muszę dodać cię do obserwowanych, chodzę po twoich wątku i tylko gębę rozdziawiam. Te rzeczki kwiatów są przecudowne. Stworzyłaś piękny ogród.
Cebulki zawsze wykopuje się po zaschnięciu liści, zasilam od wczesnej wiosny, ale z tym to jest u mnie różnie, w tym roku tylko dałam im kompost.
Po wykopywaniu otrzepuję trochę z ziemi, wkładam poszczególne kolory do pustych donic i zostawiam pod daszkiem na zewnątrz, żeby deszcz na nie nie padał do jesieni.
Zasada jest taka, że cebulki po wykopaniu powinny mieć brązową skórkę , wtedy są odporne na choroby. To pamiętam jak mnie moja mam uczyła jak dbać o tulipany. Kasiu tylko musisz wiedzieć że wszystkie te nowe odmiany słabo na to reagują, mam kilka nowych i one mimo że wykopuję słabo się mnożą i kwitną. Moje stare odmiany nie potrzebują corocznego wykopywania, tylko co 2-3 lata
Pisałaś już zeszłego roku że RH słabo u Ciebie rosną, chyba nawet dałam Ci kilka wskazówek na ten temat.
Magnolia trafiła się piękna, kupowana jako inna bez kwiatu
Czytam Mirko o tych szafirkach. Rozsiewają się? A ja je jesienią wprowadziłam do ogrodu, 200 sztuk. Niby takie niewiniątka. Nie lubię roślin ekspansywnych. Napiszesz mi coś o nich? Bo ja z nimi dopiero zaczęłam przygodę.