Drzewa - jeśli podoba Ci się u mnie - to ogranicz do max 2-3 gatunków i powtarzaj.
Ja mam tylko graby i brzozy.
Obecnie szukam drzewa na taras (takiego co będzie z tarasu wyrastać...) i zastanawiam się, na ile doorenbos będzie mi śmieciła
A co do tworzenia ogrodu, to po prostu zgapiaj i bezczelnie zrzynaj... To najlepsza metoda na piękny ogród i na zadowolenie własne przede wszystkim
Czosnki są superanckie.Jak przekwitną to zaczynają Liatry. No właśnie tak się trawy rozrosły ze ich nie widać.
Brzozy są moje za nimi już jest działka sąsiada cała zabrzozowana
Mam też taki kawałek brzozowego lasku ale to na tyłach działki.Na razie to teren do grania w piłkę.
Te brzozy mają w sobie jakąś magię... W ogóle brzozy to cudowna energia, wierzę, że w doorenbosach też jej mnóstwo Od wczoraj mam myśl, żeby brzozy przy altanie powtórzyć... Temat ruszę wkrótce to sama zobaczysz
Co do podcinania to moje od początku miały takie pieńki, że pierwsze gałęzie zaczynały się wysoko. Widzę często u dziewczyn, że mają je niżej i też mi się to podoba. Gdybyś chciała swoje podcinać to najlepiej w lutym. Teraz chyba szkoda
Białych wisterii jest mniej stąd może jej urok, że nieopatrzona. Mnie teraz biała pięknie z altaną harmonizuje, ale pierwsze kwitnienie to był smuteczek. Koło domu marzy mi się niebieska, ale mąż panicznie nie chce pnączy na ścianie
Ogrodowisko to faktycznie człowiekowi w głowie miesza Ale ile fajnych historii z tego wychodzi Dumaj na podłogą, u mnie to był spontan, czy udany - polemizowałabym Chociaż chyba wole coś stabilniejszego pod nogą niż grys czy drobny kamyk, nie lubię jak mi chrzęści pod stopami
Dziękuję Elwirko za ponowne odwiedziny i potwierdzam otrzymanie Twojej wiadomości
Ten fragment ogrodu- za domem- miał być akurat na drobne warzywa i owoce właśnie. Zaraz obok mam sześć sosen, które zostały jeszcze po poprzednim właścicielu, a które kiedyś wydawały mi się dobrym pomysłem w tamtym miejscu i w ogóle jak to wycinać takie drzewa, nie ma mowy! Mam tam pod nimi właśnie hosty i niezapominajki i konwalie- też mają tam ciężkie warunki i bardzo sucho niestety.
Wracając jednak do brzozy i malin, pomyślałam, że skoro tam będzie tak ciężko dla roślinek, to może dobrym wyjściem byłoby na przykład zrobić jeszcze jedną podwyższaną skrzynię tam zrobić? Roślinki mogłyby wtedy czerpać siły z ziemi wsypanej do skrzyni, a nie bezpośrednio z trudnego podłoża. Taki pomysł mi teraz przyszedł do głowy, nie jest to jakiś głęboko przemyślany plan.
Fajnie, że wróciłaś i to z zapałem do dalszego działania
Ja jak zwykle pozwolę sobie tu wtrącić swoje ogrodowe doświadczenia , tym razem z brzozą pospolitą. Otóż tak jak już pisały Asia i Agatka brzoza ma tak silnie i płytko rozłożone korzenie, że wokół niej nie wiele roślin może sobie poradzić. U mnie pod taką brzozą radzą sobie jedynie niezapominajki, konwalie i przegorzany. Chcąc coś posadzić w jej pobliżu, to ciacham korzenie bezlitośnie. Tak więc zamiast malin, które w towarzystwie brzozy pociechą nie będą, spróbuj może ten teren przeznaczyć na rośliny "ozdobne" tego typu, o których tu wspomniałam.
ps. mam takie pytanie, parę Osób zaglądających tu napisały do mnie info na pw,
czy otrzymujecie może moje odpowiedzi? Bo zawsze każdej z Was odpisałam, a nigdy nie dostałam odpowiedzi zwrotnej. I mam tylko taką wątpliwość, czy moja odpowiedź dociera do właściwej Osoby.
gorąco pozdrawiam Właścicielkę wątku i Jej Gości
Chciałam zauważyć, że na forum sadzone są tylko i wyłącznie brzozy himalajskie doorenbos, które stanowią najmniej dolegliwe towarzystwo ze wszystkich brzóz. No i jeszcze youngii, ale to jako solitery.
Zwykła brzoza polna faktycznie może być przyczyną, że maliny słabiej obok niej rosną.
Marta u mnie rośnie cały szpaler brzóz już co najmniej dwudziestometrowych, co posadzę, albo raczej wepchnę to usycha w ich towarzystwie.
Na ogrodowisku brzozy są bardzo popularne i bardzo lubiane przeze mnie też, ale to nie są aż tak duże i stare drzewa. Jak widzisz i sama piszesz już towarzystwo jednej brzozy jest problemem dla malin? Kompozycje z brzozami najczęściej są obsadzane wrzosami u mnie nawet wrzos nie wytrzyma.
Dobór roślin do brzózek jest możliwy przy świeżych założeniach i nowych rabatach z młodymi drzewkami
Dzięki wielkie! Znowu wstyd mi, że info o tym granulowanych gdzieś nie doczytałam jak trzeba! Raz jeszcze dziękuję za szybką odpowiedź- jesteście niesamowite Będę więc dalej działać. Krok po kroku, krok po kroczku i coś wreszcie musi być. Skoro ogród świadczy też o charakterze gospodarza, to na razie z nami słabo wypadamy Czas to zmienić.
Agatko, a jak Twoje doświadczenia z roślinami rosnącymi w okolicy brzozy? U mnie maliny, które mam przy siatce, za którą u sąsiada rośnie brzoza są strasznie marne i słabo owocują w porównaniu do tych, które rosną tylko kawałek dalej i moja Mama twierdzi, że to właśnie przez tą "sąsiadową" brzozę, gdyż (tu cytat) "od zawsze wiadomo, że w okolicy brzozy to w ogóle nic nie wyrośnie". Nie sądzę, żeby to była do końca prawda, patrząc na to, jak popularne są tutaj brzozy, ale coś jednak z tymi malinami jest nie tak.
Witam!
W tamtym roku posadziłam 4 brzozy Doorenbos. Wszystkie wyglądały tak samo. W tym roku jednej z nich zaczęły obwieszać się gałęzie. Czy możliwe, że w szkółce pomylili Doorenbos z Yongi?
Grażyna, ja mam bardzo dużo iglaków. Z drzew liściastych mam śliwy wiśniowe, grujeczniki, tulipanowce, ambrowce kolumnowe, brzozy, parocję perską, wiązy Wredei, buki i klony. Z tych wszystkich drzew parasolowatą koronę mają jedynie klony, ale one wolno rosną