W klasykę poszłam
Powiem Ci, Asiu, że to jest najgorsze miejsce w moim ogrodzie - piach i sucho i te brunnery i języczniki i trawki w nienagannym stanie. Jestem w szoku. Zobacz, te brunnery to dosłownie na korzeniach brzozy posadziłam i nic sobie z tego nie robią. Cierpi tu tylko choina kanadyjska. Tak więc na suche ekstremalne miejsca - polecam
Osie widokowe fajne. Trudno mi coś doradzić, bo Twój ogród znany mi tylko ze zdjęć. Subiektywnie bardziej widzę tam kształty wysokie i obłe, strzeliste. U siebie mam jedną „oś widokową” i po postawieniu tam ławeczki (kształt bardziej przysadzisty) ogród mi się skrócił o 1/4, a wiosną, gdy widać tam było jedynie pieniek brzozy, oś wyglądała lżej.
Tarcia ma rację, brodawkowate brzozy maja tę lekkość, zwiewność, której doorenbosom brakuje. D. są takie „grzeczne” , równiutkie
Niestety te normalne są duuuuze, dlatego mam je za ogrodzeniem a w ogrodzie doorenbosy
Asiu trudno to opisac. Wg. mnie Doorenbosy nie maja tego uroku, zwiewnosci, lekkosci, azurowatosci co brodawkowe, moim ulubionym jest Betula pendula (nie mylic ze szczepionymi Youngii). Pieknem D. jest tylko snieżnobialy pień. Do tego nieciekawy pokroj. Doorenbosy maja wyglad typowego znicza, galazki sa raczej sztywne niż zwiewne. Liscie nie sa drobne jak u brodawkowych, sa w innym odcieniu zieleni - ciemne, wieksze, mniej powcinane. Mnie osobiscie sie nie podobaja.
W Doorenbosach brakuje mi tego naturalnego wypietrzenia jak u Betuli Pendula
Dla porównania moge strzelic fotke liscia jednej i drugiej brzozy.
Brodawkowe zaczynaja wczesniej byc zielone i cieszyc oko, nie mow ze taka wiosenna brzoza do Ciebie nie przemawia? ja je uwielbiam szczegolnie w maju za swiezosc i urok i w sierpniu za szumienie. Doorenbosy zielenieja pozniej, maja jakies 3 tyg. opoznienia.
mam oba rodzaje brzoz te najzwyklejsze i Doorenbosy . Doorenbosy to prawda rosna niższe, u mnie dosc szybko przyrastaja. Ale maja zupelnie inny pokroj i liscie. Ludzie zachwycaja sie ich śnieżna kora a mnie nie podobaja sie ich liscie. Jak dla mnie osobiscie drzewo moda. Dzis zamiast nich kupilabym te zwykle urokliwe brodawkowe. Liscie leca z obydwu i smieca podobnie. A przyuważyłam, że płasty brzozowce wolą zżerać doorenbosy niż brodawkowe czyżby robale rozróżniały szlachetnosc?
u mnie buduja sie od 3 lat tacy jedni i z kolei oni wycieli wszystkie piekne sosny. komentarz przy zapytaniu dlaczego, bo ona w lesie bedzie mieszkac i sie boi, no i chce widziec sasiadow (czyli nas). w tym momencie wymieklam. to po jaki grzyb kupili dzialke w lesie? posadzilam 4 lilaki, ktore mi szybko urosna i mam nadzieje, ze zaslonia od nich, na szczescie do tego mam wysoki plot, domek smietnikowy a wzdluz plotu świerki Iseli Fastigiaty (szybko rosna) i kawalek sosen z lasu. ale ludzie maja taka wlasnie filozofie wycinania. kupuja zadrzewiona dzialke, bo ładna, klimaciarska a potem czyszcza ja do zera. u mnie niestety rosły same dzikie głogi klujace i dzikie sliwki. teraz ja zadrzewiam
Dzieciaki radosne, roześmiane, dokazujące i bose . Kompletna beztroska. Widać, że dobrze im razem (przynajmniej czasami ).
Brzozy robią ekstra robotę, co tu dużo mówić. A sąsiedzi pewnie patrzą teraz z zazdrością na Twój cień. Też bym tak miała gdybym dokupiła las po lewej a nie patelnię po prawej.
Masz rację, Ewuniu, przyroda trochę odrobiła za mnie pracę domową Marzył mi się leśny ogród, więc szukałam takiej działki. I kiedyś Hania chyba pisała, że gdyby zostawić te brzozy same, też byłoby pięknie. Dlatego liczę się z tym, że jak już mi sił zabraknie, to te brzozy obronią się same
Ale spójrz na to zdjęcie poniżej - wszyscy moi sąsiedzi podczas budowy swoich domów wycięli WSZYSTKIE drzewa na swoich działkach... Tam dalej, za moim płotem też były takie brzozy...
A gromadka bardzo szalona i radosna
Moje niedzielne nabytki:
- Hortensja bukietowa 'Limelight' - wyciapałam jałowiec, obok już rosną Limki więc uzupełnię lukę tą samą odmianą
- Miskant olbrzymi 'Lottum' - na moje oko to 'Aligator', posadzę przy zakątku leśnym, siedząc na huśtawce będę wsłuchiwać się w szelest trawy, dodatkowo w przyszłości będzie pełnić funkcję parawanu - tam już na wietrze furgocze kora z brzozy, będzie ciekawy duet
Witam.
Proszę ponownie o radę.
Jacyś goście znowu odwiedzili mój ogród.
Znalazłem to na liściu brzozy papierowej, jak również na liściach klonu palmowego.
Proszę o podpowiedź, kto to zostawił, oraz jak pogonić tego gościa.
Widziałam twoją relację z wizyty u Ani Kwartet bodajże na wątku u Izy. Pamiętam te kolumnowe cisy wystające to tu to tam nad rabatami...marzenie. Pergolę z hamakiem też pamiętam. Ona miałaby u ciebie być razem z huśtawką? A w miejscu huśtawki tylko rabata? Oświeć mnie, bo z rana coś wolno myślę
nie jestem na bieżąco ostatnio, ale czytam, że masz ivory halo- mogłabyś pokazać jak wygląda ta rabata z nim?? Może u mnie w wątku bo u Iwony to widzę tylko że wątek ma po kilka stron dziennie i mogłoby mi się zdj zagubić