Dziękuję, faktycznie mój będzie dłuższy i raczej wymaga fundamentu poniżej poziomu przemarzania gruntu. Śliczny ten twój. Ja będę miała tę "ołowianą" fontannę z lwem i zamierzam dać po bokach dwa lustra.
Danusiu miło, że zaglądasz
Mój murek jest niewielki, w kształcie kwadratowego nawiasu: [ . Ściana razem z drzwiami ma 4m, a boczne po 1 metrze w najdłuższym wymiarze. Stoi na wylewanej, zbrojonej, betonowej płycie szer.50cm i grubości 30-40cm( w głębi ziemi) Zewnętrzna ściana muru jest postawiona przy brzegu płyty, a od środka płyta wystaje więcej i stoją na niej różne elementy dekoracyjne.
Ptak jest strasznie wielki, już posadzony tylko zdjęć nie było kiedy zrobić.
Limonkowa jest, hortensjowa - jest też od dzisiaj Huraaa. Mogę sadzić tulipany.
Ja stosowałąm nicienie, kilka razy...zamiast kilkuset opuchlaków zbieraliśmy kilkanaście. Na pewno ogranicza to populację, ale nie pozbywa się jej. Bo opuchlaki przybędą: z nowym towarem/ziemią
od sąsiada, z jajek jakie pozostały gdzieś w glebie.
Opuchlaki uwielbiają zimować w donicach...kto by przypuszczał że zyją sobie spokojnie i wyłażą z donic z bukszpanami. Bukszpanów nie ruszają, ale bluszcz w nich i owszem... gołe badyle tylko pozostały.
Ja odpuszczam, nie stać mnie na larvanem.
Najwyżej wyrwę różaneczniki, nie cierpię ich obecnie.
Tutaj to ja widzę tu gdzie mocno zielone, wręcz trawnik aż kipi...za dużo tego nawozu, za dużoooooooooooooooooooooooooo...................
A tu gdzie żółte - ominięte plamki bo nawóz tu nie spadł. Jakbyś siał siewnikiem kołowym I tyle mogę pomóc bo tyle tutaj widzę. Tu nie ma na zdjęciu czerwonej nitkowatości
Jak przy wszystkim , jest potrzebna rozwaga i rozum a nie chęć wszelka ponad miarę dążenie do doskonałości
Ja mam czerwoną nitkowatość ..momentami, teraz nawet mam i nie drżę i nie panikuję z tego powodu. Wyluzuj. I przestań tak sypać, albo syp równo nawóz.
Latem nie mam, teraz było dużo opadów i nie lecę płakać nad trawnikiem, poczekam spokojnie do wiosny. Niczym nie pryskam.
A może przestań trzymać się zasad i zacznij działać na intuicję?
Oszczędź sobie zmartwień i odpuść sianie do wiosny, do maja. Nie pryska się gleby pustej, pryska się wschody chwastów które widać. To już za późno dla niedoświadczonego ogrodnika.
Rośliny zimozielone pzred zimą trzeba podlać, raz. POtem kontrolować w zależności od pogody, jeśli susza i ciepło, to wsadź palec i zobacz czy nie mają sucho. Nie ma iele razy powinnaś podlać, nie ma czegoś takiego. Mają na zimę być podlane.
Jeśli jest przyklejona do betonu to się uszkodzi, cudów nie ma. A jeśli nie jest przyklejona to podważasz i opracowujesz sposób jak podnosić i podnosisz.