Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "wrotycz"

Pszczelarnia 12:06, 03 sie 2018


Dołączył: 15 wrz 2011
Posty: 8428
Do góry
Skorzystam z podpowiedzi i powieszę wrotycz u siebie. Suchego nie stosowałam do tej pory.
Pszczelarnia 11:43, 03 sie 2018


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29264
Do góry
mikina34 napisał(a)


To ja go dla pewności porządnie wygniotę
A jeszcze jedno, czy sam wrotycz bez przeróbki ma też działanie trujące? Czy położony na dnie płytkiego wykopu (a nad nim inne resztki m.in zielone) w celu przekompostowania spowoduje, ze ewentualni niechciani goście się wyniosą?


Ma, jeśli się go aplikuje jako wywary i gnojówki. Położyłam w szklarni na posadce (mrówki), w spiżarni powiesiłam, mam na zewnątrz przy oknie kuchennym wiszący bukiet - owady omijają pęczki nawet suchego wrotyczu szerokim łukiem.
Pszczelarnia 10:13, 03 sie 2018


Dołączył: 13 kwi 2015
Posty: 2671
Do góry
Pszczelarnia napisał(a)


Jak ten wrotycz już jest "wyprany", "wygnieciony", "odwirowany" to można. Przecież nie ma go bardzo dużo w tonach. Ci, co nie lubią wrotyczu, przeniosą się na drugą stronę pryzmy kompostowej. A potem wrócą. Ja bym dała choćby dla własnej obserwacji.


To ja go dla pewności porządnie wygniotę
A jeszcze jedno, czy sam wrotycz bez przeróbki ma też działanie trujące? Czy położony na dnie płytkiego wykopu (a nad nim inne resztki m.in zielone) w celu przekompostowania spowoduje, ze ewentualni niechciani goście się wyniosą?
Jak "ożywić" mój szmaragdowy ogród 08:37, 03 sie 2018


Dołączył: 25 maj 2015
Posty: 34404
Do góry
makadamia napisał(a)
Od siebie dodam, że ekologiczne prowadzenie ogrodu wymaga dużo czasu i systematyczności od ogrodnika. Więcej, niż standardowy rodzic z pracą i młodym przychówkiem jest zwykle w stanie poświęcić.
Opryski ekologiczne to głównie profilaktyka, czyli już od początku wiosny zaczyna się:
- co tydzień OW/PW
- co tydzień herbatka tymiankowa
- regularnie - na ślimaki
- przez całą wiosnę - na mszyce

Do tego nawożenie gnojówkami, żeby miało sens, to co dwa tygodnie powinno być robione. Ja podlewam ręcznie tak czy inaczej, ale jak ktoś ma automatyczne podlewanie, to to jest dodatkowa robota. Nie mówiąc już o tym, że po tą pokrzywę/skrzyp/wrotycz trzeba się przejść i je zebrać.

Każde z osobna to niby niedużo czasu zajmuje, ale jak się to wszystko policzy razem, to już owszem.
Dlatego z tego wszystkiego ja stosuję tylko PW i gnojówki, a i tak cierpliwości mi starcza zwykle do połowy lipca


Tak nie do końca się zgadzam z tym, co napisała Makadamia. Na początku wprowadzania ekologii do ogrodu, jeśli wcześniej prowadziło się ogród używając chemii, to rzeczywiscie, trzeba się napracować. Trzeba odbudować równowagę biologiczną która została zniszczona. To pewnie trwa tak trzy czy pięć lat, w zależności od tego gdzie i jak duży ogród się znajduje. Same opryski przeciwgrzbowe nie wystarczą. Trzeba sprowadzić do ogrodu owady i zwierzęta pożyteczne, pracujące „z” a nawet „dla” ogrodnika. Sprowadzenie takiej fauny to m.in. hotele dla owadów, rośliny którymi te owady mogą się pożywiać, dzikie zakątki dla zwierząt, zeby miały się gdzie schować, odpowiednie krzaki lub drzewa, gdzie mogłyby zbudować gniazda itp. Po tych paru latach, gdy rośliny już się wzmocnią a i gleba będzie w równowadze, wtedy ta cotygodniowa regularność oprysków nie jest potrzebna. Rośliny bronią się same, owady i zwierzęta pożyteczna zjadają te szkodliwe. Dlatego ważne jest wg mnie zostawienie paru roślin na „pożarcie” mszycom. Wtedy do ogrodu zawitają i biedronki, i zlotooki, i sikorki dla przykładu. U mnie co roku hibiskusy i czarny bez obklejone są mszycą. Po około tygodniu do dwóch mszyce znikają, czyli zostają zjedzone.
Po paru latach ogrodowi wystarczy kompost i wiórki wiosną, nawet i nieregularne podlewanie gnojówkami latem, a opryski przeważnie tylko na rośliny użyteczne, np. pomidory
Pszczelarnia 17:04, 02 sie 2018


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29264
Do góry
mikina34 napisał(a)
Ewo, czy wrotycz z gnojówki to można dać na kompost, czy potruje żyjątka? Nie chciałbym pomagając zaszkodzić...


Jak ten wrotycz już jest "wyprany", "wygnieciony", "odwirowany" to można. Przecież nie ma go bardzo dużo w tonach. Ci, co nie lubią wrotyczu, przeniosą się na drugą stronę pryzmy kompostowej. A potem wrócą. Ja bym dała choćby dla własnej obserwacji.
Jak "ożywić" mój szmaragdowy ogród 10:20, 01 sie 2018


Dołączył: 20 sty 2015
Posty: 19017
Do góry
makadamia napisał(a)
Od siebie dodam, że ekologiczne prowadzenie ogrodu wymaga dużo czasu i systematyczności od ogrodnika. Więcej, niż standardowy rodzic z pracą i młodym przychówkiem jest zwykle w stanie poświęcić.
Opryski ekologiczne to głównie profilaktyka, czyli już od początku wiosny zaczyna się:
- co tydzień OW/PW
- co tydzień herbatka tymiankowa
- regularnie - na ślimaki
- przez całą wiosnę - na mszyce

Do tego nawożenie gnojówkami, żeby miało sens, to co dwa tygodnie powinno być robione. Ja podlewam ręcznie tak czy inaczej, ale jak ktoś ma automatyczne podlewanie, to to jest dodatkowa robota. Nie mówiąc już o tym, że po tą pokrzywę/skrzyp/wrotycz trzeba się przejść i je zebrać.

Każde z osobna to niby niedużo czasu zajmuje, ale jak się to wszystko policzy razem, to już owszem.
Dlatego z tego wszystkiego ja stosuję tylko PW i gnojówki, a i tak cierpliwości mi starcza zwykle do połowy lipca


Fajny wykład
A co na ślimaki i na mszyce?
Jak "ożywić" mój szmaragdowy ogród 10:10, 01 sie 2018


Dołączył: 25 kwi 2016
Posty: 10110
Do góry
Od siebie dodam, że ekologiczne prowadzenie ogrodu wymaga dużo czasu i systematyczności od ogrodnika. Więcej, niż standardowy rodzic z pracą i młodym przychówkiem jest zwykle w stanie poświęcić.
Opryski ekologiczne to głównie profilaktyka, czyli już od początku wiosny zaczyna się:
- co tydzień OW/PW
- co tydzień herbatka tymiankowa
- regularnie - na ślimaki
- przez całą wiosnę - na mszyce

Do tego nawożenie gnojówkami, żeby miało sens, to co dwa tygodnie powinno być robione. Ja podlewam ręcznie tak czy inaczej, ale jak ktoś ma automatyczne podlewanie, to to jest dodatkowa robota. Nie mówiąc już o tym, że po tą pokrzywę/skrzyp/wrotycz trzeba się przejść i je zebrać.

Każde z osobna to niby niedużo czasu zajmuje, ale jak się to wszystko policzy razem, to już owszem.
Dlatego z tego wszystkiego ja stosuję tylko PW i gnojówki, a i tak cierpliwości mi starcza zwykle do połowy lipca
Pszczelarnia 13:54, 31 lip 2018


Dołączył: 13 kwi 2015
Posty: 2671
Do góry
Ewo, czy wrotycz z gnojówki to można dać na kompost, czy potruje żyjątka? Nie chciałbym pomagając zaszkodzić...
Ranczo Szmaragdowa Dolina 23:35, 30 lip 2018


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 87336
Do góry
Gosialuk napisał(a)
Berberysów nie lubię z dwóch powodów. Po pierwsze kłują, a po drugie jak kwitną, to zapach dla mnie fe. Floksy ci się pięknie rozrosły. A astry u mnie też już pierwsze kwiaty pokazały. Fajnie, że wrotycz a nie nawłoć. Zawsze można go wykorzystać na zdrowotną gnojóweczkę.

Nawłoci też nie brakuje, u mnie też się pokazała w kilku miejscach.
Ja nie czuję zapachu berberysów.....
Ranczo Szmaragdowa Dolina 23:10, 30 lip 2018


Dołączył: 20 lut 2016
Posty: 6081
Do góry
Berberysów nie lubię z dwóch powodów. Po pierwsze kłują, a po drugie jak kwitną, to zapach dla mnie fe. Floksy ci się pięknie rozrosły. A astry u mnie też już pierwsze kwiaty pokazały. Fajnie, że wrotycz a nie nawłoć. Zawsze można go wykorzystać na zdrowotną gnojóweczkę.
Ranczo Szmaragdowa Dolina 23:00, 30 lip 2018


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 87336
Do góry
Sroki mi zawinęły wstążeczkę( znalazłam w innej części ogrodu wytaplana w kretówie) i wyjadają świeczkę, a okazało się, że ona kilku kolorowa była, ciekawe, który kolor najbardziej im smakuje, eM się odgraża, że wiatrówkę użyje

obsadzone teraz trzeba czekać aż się rozrośnie i jeszcze we wrześniu doda cebulowe


fajny ten hibiskus

wrotycz u sąsiada robi mi za tło w lesie
Migawki z ogródka 19:42, 30 lip 2018


Dołączył: 28 gru 2013
Posty: 24263
Do góry
tulucy napisał(a)
Bardzo pożyteczna roślina, śliczna do tego - mimo żółtych kwiatów - ale czemu tak koszmarnie pachnie... Wrotycz czego się nie robi "dla opuchlaków"...



Na koniec pytanie, co to za trawka? Dostałam w gratisów i nie wiem, czy ją chcę...

Dobre wiedzieć w razie czego .
A o do trawki widziałam podobne właśnie u Agnieszki- agapant.
Ostatnio nawet robiłam im zdjęcia.
zapytaj ją czy to ta sama ??
Liliowe mas ładne. I róże wią piękne
Migawki z ogródka 21:51, 29 lip 2018


Dołączył: 20 lut 2016
Posty: 13398
Do góry
Bardzo pożyteczna roślina, śliczna do tego - mimo żółtych kwiatów - ale czemu tak koszmarnie pachnie... Wrotycz czego się nie robi "dla opuchlaków"...



Na koniec pytanie, co to za trawka? Dostałam w gratisów i nie wiem, czy ją chcę...
Kwiaty we włosach 16:51, 24 lip 2018


Dołączył: 14 kwi 2016
Posty: 14885
Do góry
gosika67 napisał(a)
Greg te jeżówki są drugi sezon, kupiłam większe, szybko się rozrastają.

Dorota sadź rojniki i rozchodniki gdzie jest miejsce.Najlepiej wyglądają w naczyniach, zawsze się jakiś garnek znajdzie.





Gosiu mam buty już odłożone i nie mogę się zebrac. Rijniki teraz kwitną.
Zrobiłam już miejsca, na skalniaku mam ich dużo, ale mrówki mi skalnik opanowały muszę popsikac podobno wrotycz dobry.
Jadę jutro to może coś zacznę sądzić.
Ogród Mirelli 23:02, 17 lip 2018


Dołączył: 18 sty 2015
Posty: 22152
Do góry
malgol napisał(a)
Wrotycz dobra rzecz mieć pod ręką Bo to chyba on?

Gosiu też mi się wydaje, że to wrotycz. Gnojówki z niego jednak robić nie będę
Ogród Mirelli 14:19, 17 lip 2018


Dołączył: 17 cze 2015
Posty: 5946
Do góry
Wrotycz dobra rzecz mieć pod ręką Bo to chyba on?
Ogrodowy powrót do dzieciństwa. 22:32, 15 lip 2018


Dołączył: 01 lip 2012
Posty: 12329
Do góry
polinka napisał(a)


Z pielęgnacji bylin to ja kiepska jestem Szałwia dostaje takie same gnojówki jak trawy, czyli od wiosny pokrzywa z różnymi dodatkami-babka, mlecz, podagrycznik, wrotycz, młode liście bzu czarnego. W czasie upałów co drugi dzień poldewam ogród od góry zraszaczem i również na szałwię leci. Nic więcej Mirko z nimi nie robię.
A przycinam prawie przy samej ziemi.
Dzięki Polinka. Ja szałwi w sumie nie zasilałam. Czytałam że ona lubi sucho i mało nawożenia. Spróbuję od wiosny zastosować twoje porady.
Ogrodowy powrót do dzieciństwa. 22:13, 15 lip 2018


Dołączył: 05 maj 2013
Posty: 17576
Do góry
Mirka napisał(a)
Też ją mam. Ale moja po cięciu nie wygląda tak pięknie jak twoja. Czy ją dokarmiasz, podlewasz, napisz jak o nią dbać.


Z pielęgnacji bylin to ja kiepska jestem Szałwia dostaje takie same gnojówki jak trawy, czyli od wiosny pokrzywa z różnymi dodatkami-babka, mlecz, podagrycznik, wrotycz, młode liście bzu czarnego. W czasie upałów co drugi dzień poldewam ogród od góry zraszaczem i również na szałwię leci. Nic więcej Mirko z nimi nie robię.
A przycinam prawie przy samej ziemi.
To tu- to tam- łopatkę mam ! 21:35, 15 lip 2018


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24312
Do góry
Lucy, Całokształt brzmi dumnie.

Z prac ogrodowych zostało mi tylko wycinanie tego, co przekwitło. Wczoraj ogród pożegnał krwawnik kichawiec, a dzisiaj opuściły go przetaczniki. Z nudów pościnałam przekwitłe kwiatuszki The Fairy.
Po ostatnich opadach mocno w górę wystrzeliły miskanty.


Kwitną liatry i różne odmiany rudbekii.


Ładnie zaczyna się prezentować turzyca Montana (pagórkowata). Opuchlaki w tym roku upodobały sobie hortensje. Wrotycz zebrany i zalany wodą. Dla wzmocnienia roślin przed zimą nastawione są też dwa 25 l pojemniki ze skrzypem.

W moim małym ogródeczku - Dorota 12:58, 13 lip 2018


Dołączył: 07 gru 2012
Posty: 12208
Do góry
ElzbietaFranka napisał(a)




Sode sie rozciencza 1/2 lyzeczki na 1 l wody. I to jest oprysk.
Najlepsza wrotycz uciekaja od zapachu to sposob na pedraki i rozne robactwo w trawniku nie znosza tego zapachu. Zobacz w internecie ooryski z wrotycza.

Wrotycz suchy mozesz kupic w aptece. Wrotycz teraz rosnie wszedzie zalewasz wieczorem i nastepnego dnia po 24 godzinach pryskasz
Dziękuję za cenne informacje, człowiec całe życie się uczy czegoś nowego.


Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies