Agatko...dlaczego cisy to cisy?..mogę odpowiedzieć za siebie...nie będę pisać o rzeczach tak oczywistych jak to, że cis jest długowieczny, elegancki, zawsze na czasie, o każdej porze roku atrakcyjny, raczej chyba mało wymagający w pielęgnacji itd. można mnożyć........długo zastanawiałam się co tam ma być przesłoną (myślałam już o tym wcześniej, zanim zawiązała się ta dyskusja)....mi tez bardzo podobają się buki czy graby, ale w tym konkretnym przypadku chyba jednak lepszy będzie cis...a to z tego względu, że stworzy on jednolite zielone tło dla przyszłych nasadzeń, które pewnie kiedyś tam powstaną...taki jest plan.....mogę przed nim "malować" roślinami, bo jest to bezpieczne tło...a grab czy buk przebarwiają się i trzeba już chyba mieć znacznie więc umiejętności niż ja mam żeby stworzyć ciekawy obrazek na jego tle...może się mylę....
no i jest jeszcze jeden szczegół natury technicznej...ten żywopłocik ma również za zadanie zakryć kompostownik.....
faktycznie WIELKI ten plan działania !!!
mierząc to moją miarą "sił na zamiary" to albo będzie Was cały oddział albo to plan na kilka dni
ja będę z mężulem kompostownik opróżniać (liczę na 10-12 taczek "złota)
szczęśliwie wieczorem do sąsiadów na winko lecimy to jakoś się ten ból w krzyżu się złagodzi
upiekę ciasto ze śliwkami jeszcze dziś wieczorem i ...
hej przygodo !!!
słoneczny weekendzie rozpoczynaj się !!!
pozdrawiam i kibicuje
Działki mają to do siebie, że choć areał niewielki to i tak roboty sporo. U nas obu końcówka widzę
Ja do kopania nie mam nic, ale kompostownik przerzucić jeszcze trzeba, nawóz gdzieniegdzie rozsypać, winogron zebrać i przyciąć /zawsze to jesienią po opadnieciu liści robię/ i takie tam drobnostki. No i liście pograbić pewnie jeszcze nie raz przyjdzie! Kto wie, czy trawy nie trzeba będzie kosić?! Ale to już M się tym zajmie...
Tak, czy siak końcówka!
Haniu, pozdrawiam
dziś chciałam Was bardzo, ale to bardzo poprosić o radę
mianowicie chodzi o ten kawałek
i w realu (przepraszam za bajzel, ale zmiany w warzywniku robię)
widok od strony warzywnika (płotu nie będzie)
póki co tam jeszcze rabaty nie ma, ale jest planowana, i teraz mam zagwostkę co posadzić między warzywnikiem (płotu nie będzie) a tą planowaną rabatą?...czy dać jakieś jednolite tło?...czy też mieszane? w rogu w warzywniki ma byc kompostownik (zaznaczyłąm na planie)...od strony ogródka będzie oddzielony kratką, na tym jakieś pnącze, ale od strony rabaty nie wiem??????
myslałm aby od strony kompostownika na rabacie dać np. dwie lub trzy tuje np. w odcieniu żółtego żeby monotonię świerków przełamać...potem. np. śliwę, bo ładnie by się komponował z żółtym...ale co dalej ????...i czy wogólę tak?????
Oki...dam cynk...ale zasadę mam taką , że owoce rosną sobie do przymrozków. Jak mróz zetnie albo słońca tak mało, że niedojrzewają i są kwaśne to ścinam.
Liście palę, bo te z drzewek owocych są niemal zawsze czymś porażone. Gałęzie - różnie, ale często wykorzystuję na rozmaite 'wyroby', podpory.
Scięte pieńki zostawiam do dekoracji.
Ja też mam dodatkową działkę i mogła bym tam coś przesadzać co mi na rabatach nie pasuje.Ale najpierw trzeba by ją oczyścić z korzeni i chwastów, ta działka leżała odłogiem przez wiele lat. mam tam tylko warzywnik i troszkę drzewek owocowych oraz kompostownik.
teoretycznie powinnam miec czasu fuullll, a praktycznie czasu niet
z ogrodowych to zmieniliśmy siatkę na domku dla insektów...zmiany się szykuja w warzywniku...bedzie nowy, większy kompostownik...nie wykluczone, że bedziemy płotek drewniany rozwalać i dwie skrzynie przenosić...ot i tyle...poza tym snuje plany na przyszłe rabaty, zwłaszcza tą wzdłuż płotu, pewnie już bym cos działa, ale czekam na likwidację żywopłotu....ale nie wszystko od razu
...kompostownik żyleta...z malinek to bym chętnie jakąs naleweczkę zrobiła
...u mnie też hortki brązowiutkie... to u nas takie mrozy były a u Ciebie niemalże upały? no foch....
Buraka miałam pierwszy raz...robiłam botwinę. Ale i tak musiałam dawać buraki aby był kolor...
I jeszcze salatkę robiłam z liści...nawet fajna była i tyle...w przyszlym roku posadzę mniej...albo wcale.
No dziewczyny...to mi się podoba
to kilka fotek za to wrzucę
Na pierwszy rzut kompostownik...taki mega jak mój M już zacznie robić to ho ho... no i oczywiście na szaro malnięty... Deski z przodu są na wkręty...M bedzie wykręcał aby przemieszać...zobaczymy jak to zda egzamin...tak czy siak on będzie mieszał