Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "brzozy"

Ogród z wilkiem zamkn. 21:38, 29 mar 2019


Dołączył: 30 mar 2018
Posty: 876
Do góry
Chwilę człowieka nie było a tu rewolucja prawie na ukończeniu . Będzie pięknie, jak będą brzozy to nie może być inaczej.
Warzywa i poletko pod przyszły ogród na pożyczonej ziemi :) 20:49, 29 mar 2019


Dołączył: 05 sie 2011
Posty: 33171
Do góry
Ewo, podziel się sposobem, hm?

Dziś całe popołudnie walczyłam, masakra. Nie ma szans żeby to dokładnie powybierac, musiałabym tam tydzień spędzić, tylko nad tym. Rozwinęłam agrowloknine, w granicy, może z czasem coś w niej posadzę. Póki co miejsce które z grubsza oczyściłam i wygrabkowalam i wyrownalam jest przykryte włókniną.

Przywiozłam też obornik, babka się nie zna bo mi naładowała świeżego, buuu
Ale mogę przyjechać po więcej i następnym razem sobie naładuje przekompostowany. Obejrzałam hałdę, damy radę zapłaciłam 50 zł.







Jutro powrót wstaję rano, wykopuję maliny, ładuje rośliny w doniczkach, sosny i brzozy, borówki itp
Równamy dalej, sadzę, wybieram kolejną kopę trawy i korzeni ech

Ale potem zrobimy sobie z młodą ognisko z kiełbasą i piankami będzie fajowo

Dziś cieszyłam się jak głupia do sera całe popołudnie

No iam w ręku pozwolenie na budowę

W połowie kwietnia start z fundamentami. W międzyczasie pozwolenie się uprawomocni, budynek wyznaczymy, załatwię dziennik budowy i kierbuda i fru

A co sobotę i może wtorki po południu, jak przestawią czas, będę sobie ryła i walczyła z podagrycznik iem hehe

Dzięki że trzymacie kciuki, buziaki
Zielony zakątek z Antonówką 19:24, 28 mar 2019


Dołączył: 04 gru 2017
Posty: 2103
Do góry
Po roku 2000 na działkę wjechała koparka i zaczęła się budowa domku. Za domem rosły już pierwsze sosny, a co roku sukcesywnie dosadzane były świerki, jodły, tuje i inne mniejszości krzewinkowo-bylinowe, a mama Halina upiększała rabaty aksamitkami, bratkami i innymi kwiatuchami .







Sosny i brzozy samosiejki wykopane zostały z nieużytków rolnych, świerki i tuje przywiezione były ze szkółek lubelskich, a jodły kalifornijskie ze szkółki lubartowskiej.

Tak wyglądał przód działki:



Siostra cioteczna Aga dzielnie pomagała przy rozładunku piachu z przyczepki.
Zielony zakątek z Antonówką 13:46, 28 mar 2019


Dołączył: 04 gru 2017
Posty: 2103
Do góry
"A w mym ogrodzie przyćmione światło
pajęcze sieci w liściach zieleni ..."

Witam Was serdecznie, Panią Danusię i wszystkich na tym forum. Jesteście super
Obiecałam że założę swój wątek więc jestem, z takim malutkim poślizgiem ale w końcu się udało.
Długo zastanawiałam się nad tytułem, bo jak tu określić w kilku słowach ten mały zacieniony skrawek ogródka jeszcze nieukończony, choć upłynęło sporo czasu od jego założenia? A czas nas goni...
Dla tych co lubią opowiastki - krótka historia działeczki do roku 2000, ci co lubią fotki muszą troszkę poczekać

Ogródek powstał na dawnym warzywniaku dziadków - babci Jasi i dziadka Józefa.
Tuż przy drodze wyjeżdżonej przez furmanki a potem przez ciągniki rosły ziemniaki lub buraki pastewne, a za nimi ciągnęły się grządki warzywne obsadzone nagietkami i maciejką. Rabaty dopełniał aromatyczny koper samosiejka. W kilku miejscach na stałe zagościł chrzan dodawany przez babcię Jasię do ogórków małosolnych i kiszonych, a na każde Święta Wielkanocne obowiązkowo tarty przez mojego dziadka Józefa.
Warzywniak ciągnął się do gąszczu malinowego w którym to małe ptaszyny wiły sobie gniazdka - i w tym miejscu obecnie jest granica ogródka.
Przy maliniaku stały ule buczące przez całe lato. Nad tymi ulami w upalne dni unosił się przepiękny zapach miodu i wosku pszczelego. Nad nimi rozpostarła swoje gałęzie wielka czereśnia każdej wiosny obsypana białymi pięknie pachnącymi kwiatami. Szpaki uwielbiały to drzewko
Dalej ciągnęły się pola uprawne dziadka, a potem sąsiada podzielone ukwieconymi miedzami (fioletowe dzwonki, żółte lwie paszcze, rumianki, kremowo-białe baldachy dzikiej marchewki...) aż do samego stawku obsadzonego z jednej strony dużymi topolami, w którym to można było się ochłodzić latem, poobserwować życie wodne, a zimą pojeździć na łyżwach.



To jest zdjęcie domu moich dziadków zrobione z drogi. Tu gdzie rosły ziemniaki, teraz jest wjazd na działeczkę. Wzdłuż ogrodzenia rosną brzozy i kilka dekoracyjnych bylinek.
Bok działki widoczny na zdjęciu był ciekawostką kompozycyjną - nasadzenia w tamtych czasach były przeważnie praktyczne czyli coś do zjedzenia i coś do flakonu na wiosnę i jesień. (oprócz tych nasadzeń babcia miała piękny kolorowy ukwiecony ogródek przydomowy o który dbała razem z córkami, wtedy były modne przeważnie kwiaty siane, np. cynie, czarnuszki, nagietki, dużo też było bylin: maki, floksy, obowiązkowo róże, szparag i tzw. kaszka do bukietów, na środku ogródka pod forsycją zwaną złotym deszczem było oczko wodne zrobione z metalowej misy, obsadzonej kolorowymi bylinkami, udekorowane polnymi kamieniami, przy wejściu panoszyła się różowa rosa rugosa i przepięknie pachnący jaśmin).
Wracając do tego nasadzenia wzdłuż domu /bo o tamtych czasach można pisać w nieskończoność/ - w rzędzie rosły: topola, świerk, bez lilak o białych pachnących kwiatach, dalej kilka wiśni, po środku chyba dwie czeresienki. Między drzewkami posadzone były porzeczki białe, czerwone i czarne. Wszystko to dopełniały irysy o jasnych barwach-żółte i fioletowe oraz dalie bordowe i łososiowe.
Dziś nie ma już stawku - pozostała zarośnięta niecka, czereśni, wiśni, porzeczek, ukwieconych miedz, uli ... Została tylko jedna jabłoń Antonówka - jedyne drzewko z mini sadku posadzonego na początku lat 90-tych przez moją mamę Halinę.
Ogród Pierwszy (nie)Wielki - projekt 12:57, 28 mar 2019


Dołączył: 24 mar 2016
Posty: 7692
Do góry
Ja zauważyłam, że w najbliższej mi szkółce poszli w cisy, graby i brzozy- do tej pory nie mieli. Coś jest na rzeczy- popyt czyni podaż
Od domowniczki do ogrodniczki ;-) 08:34, 28 mar 2019


Dołączył: 27 paź 2016
Posty: 14291
Do góry
Zakrecona napisał(a)
Ewa, masz jakieś turbo dopalacze chyba

Ledwo o torfie było, a tu już bach... wsadzone.

E tam turbo, zacisnęłam zeby i w godzinę posadziłam. Jedynie eM się zjeżył, że znów po pracy w ogrodzie i powiedział, że koniec zakupów ogrodowych, bo defrauduję finanse rodzinny
Muszę jeszcze brzozy doorenbos dokupić min. 3 sztuki, więc poczekam do przyszłego miesiąca...
Warzywniki w skrzyniach, pojemnikach 18:29, 27 mar 2019


Dołączył: 23 cze 2013
Posty: 29
Do góry
zakładam warzywniak w skrzyniach. drewno kupione, deska 3,5 cm. bedą 4 skrzynie po 210 cm. 2 wysokie na 60 cm, kolejne 2 na 40 cm.
moje pytanie czy na spód skrzyni można wrzucić wszystko co zielone z ogrodu ? na przykład świeżo zerwaną darń z trawy z mchem ? pociete gałęzie z brzozy na warstwę drenażową ?
nie mam dostępu do dobrej ziemi i dużej ilości kompostu więc muszę czymś pierwsza warstwę zapełnić.
co sądzicie ?
Ogród w remoncie 17:22, 27 mar 2019


Dołączył: 12 lip 2016
Posty: 14885
Do góry
Kawa napisał(a)
no w masie te śmiałki wyglądają cudnie Asiu - stanowsko słoneczne? idę poczytać co to

zdróweczka kochana


U mnie mają teraz słońce ale jak brzozy urosną to już mniej go będzie. Z tego co wiem to i w półcieniu im dobrze. Ze zdrówkiem już dobrze, nawet dziś w ogrodzie sporo podziałałam, dziękuję.
Od nowa ... na przekór wszystkim 14:33, 27 mar 2019


Dołączył: 27 paź 2016
Posty: 14291
Do góry
iwka napisał(a)


Ewa nie, to nie to. Oczywiście zasuszyłam brzozy, myślę że i trochę te bukszpany, lałam wodę ile mogłam ale to nie to samo co codzienne doglądanie. Sprawcami są moje psy, one na nich spały całą zimę, nie wiem dlaczego wybrały sobie to miejsce, jak nigdy spędzały tam dużo czasu a że ja teraz sporadycznie jestem w domu to mają swobody pod dostatkiem i robią co chcą.


Hm, może to psy, w sumie ciekawe, bo nietypowo wyglądają, takie białe w środku.
Od nowa ... na przekór wszystkim 14:08, 27 mar 2019


Dołączył: 21 lis 2012
Posty: 13363
Do góry
Mrokasiu ID przytnę przy samej ziemi, tam w tych środeczkach niestety życia brak, raczej nie odbiją ale faktycznie nic nie tracę, no lepiej spróbować niż od razu wywalić.

Anda myślisz że grzyb, one tak już drugi rok wyglądają i to coraz gorzej, jak je sadziłam to były zieloniutkie, nie wiem może miejsce im nie służy. To co, opryskać czymś od grzyba ?

Kawciu no co Ty, ja mam je jeszcze w drugim miejscu, pod bonzajem, tam tylko na rogu obszczane i trochę pożółkły będę w razie co mieć jeszcze z czego skubnąć ale bardzo dziękuje za chęci

Ola kurcze widzisz, coś mi to mówi, siarczan potasu, chyba nawet mam tylko ten granulowany, on chyba się słabo rozpuszcza, jakiś krystaliczny miał być, albo już wszystko mi się pomieszało nie pamiętam czy to o niego chodzi. Muszę sprawdzić co ja tam mam.


Wiola no właśnie, on ma się nazywać krystaliczny ? jak mam tez granulowany to też mogę go użyć, szczerze nie pamiętam czy ja nim podlewałam, chyba tylko rozsypałam. Dzięki za proporcję, ostatnio nie mam pamięci do takich rzeczy, wszystko jakoś tak wyparowuje z tej głowy za szybko

zoja miałam te tabletki w ubiegłym roku ale tylko raz opryskałam, nie pomogło, powtarzałaś kilka razy u siebie opryski ?

Magda no wpadnę czasami zobaczyć co tam u Was, pędzicie jak pendolino z wątkami, trudno wszystko doczytać ID przytnę, wygląda strasznie, wiem że twarde ale raczej marne szanse, chyba że gdzieś z boku młode wypuści. Nie płaczę bardzo bo mam w innym miejscu jeszcze, ale szkoda mi ich, te akurat były pierwsze kupione i mam jakiś sentyment do nich

Ewa nie, to nie to. Oczywiście zasuszyłam brzozy, myślę że i trochę te bukszpany, lałam wodę ile mogłam ale to nie to samo co codzienne doglądanie. Sprawcami są moje psy, one na nich spały całą zimę, nie wiem dlaczego wybrały sobie to miejsce, jak nigdy spędzały tam dużo czasu a że ja teraz sporadycznie jestem w domu to mają swobody pod dostatkiem i robią co chcą.

Pora najwyższa wziąć się za ogród, czyli krok po kroku w tym natłoku. 09:32, 27 mar 2019


Dołączył: 24 mar 2016
Posty: 7692
Do góry
Zana- do usług

Kamila- niedoczas, to chyba moje drugie imię. Kurier przed momentem przywiózł mi paczkę z trzema kulkami cisowymi. Nawet nie wiem jak wyglądają, a już zupełnie nie wiem, kiedy je posadzę, bo dzisiaj wywiadówka i jak już z niej wrócę, to będzie ciemno...

Anbu- wątpliwości chyba rozpuścił deszcz i śnieg

Agato ja nie należę do osób nazbyt systematycznych (nad czym ubolewam). O suplementach na włosy i skórę przypominam sobie średnio co trzeci dzień, o smarowaniu skórek oliwką, średnio raz na tydzień, o nawożeniu średnio raz na rok Jak się w sobotę do nawożenia dorwałam, to poleciałam wszystkie cisy, magnolię i owocowe. No i trawnik. Do iglastych nie dotarłam, hortensje zasiliłam płynnie tylko te, rosnące w doniczkach. To samo z rododendronem- w doniczce zasiliłam, trupiaki przesadzone pod brzozy, trupieją tam bez nawozu jeszcze. Powojników nie zdążyłam, o wrzosach, o których Angi pisze, to nawet nie wiedziałam. Buksy czekają na magiczne tabletki- dwa rude są zupełnie, reszta wygląda przyzwoicie.

Gosiu, nie wiem, czy to już z nawożeniem- mam taką nadzieję. Co do dolomitu vel nawozu do trawników: dolomit na pewno nie zaszkodzi, a jeśli to jednak nawóz do trawników był, to przy ilości 2 garście pod każdy krzaczek+ obornik koński--- w dodatku sumiennie przekopane wszytko z wierzchnią warstwą ziemi, obawiam się, że szkód może jednak narobić.....

Agatko, u mnie róże nawet nie leżą- w ogóle ich nie posiadam. Podobają mi się bardzo, ale nie mam do nich ręki- wystrzeliwują mi w kosmos pędami, a potem robalki zjadają wszystkie liście, a zamiast kwiatów miała truchełka "mumie". Zrezygnowałam, choć ponownie kusi mnie pastella
Ogrodowy powrót do dzieciństwa. 18:20, 26 mar 2019


Dołączył: 05 maj 2013
Posty: 17576
Do góry
Makao_J napisał(a)
Wow, ładne graby. Takie gęste chciałam brzozy ale nie dostałam.
Graby super będą wyglądały jak się zazielenią.


Aniu, u nas też problem z drzewami. Jak są to cieńkie patyczki...
A graby dołączyly do 5 kolegów, które już mam w ogrodzie
Ptasi gaj 21:31, 25 mar 2019


Dołączył: 14 kwi 2016
Posty: 14991
Do góry
Kasiu walcz nie poddawaj sie psikaj czy podlewaj naprzemiennie srodkami.
Ja zawsze sprawdzam sklad danego specyfiku jak taki sam taki sam to nie ma sensu naprzemiennosc.

Mnie sie wydaje, ze ta sosna zasuszona w zeszlym roku.
U mnie tez od strony poludniowej tuje marnie wygladaja opadziny od groma jak nigdy. Jeszcze blisko mam posadzone ok 2 m brzozy a to pijawki. Mam kropelkowe podlewanie ale to za malo widocznie.
Tam gdzie wiosna tuje staly w wodzie pieknie rosna bo mialy dlugo duzo wilgoci. Wiec juz je pryskalam aby je pobudzic do wzrostu. Jak nie bedzie padac musze je podlac.
Ogrodowy powrót do dzieciństwa. 20:49, 25 mar 2019


Dołączył: 06 cze 2015
Posty: 12810
Do góry
Wow, ładne graby. Takie gęste chciałam brzozy ale nie dostałam.
Graby super będą wyglądały jak się zazielenią.
Anna i Ogród 20:43, 25 mar 2019


Dołączył: 06 cze 2015
Posty: 12810
Do góry
AngelikaX napisał(a)
Dobra decyzja z tą pęcherznicą, teraz tylko czekać aż brzozy zmężnieją

Mam nadzieję że zrobią to szybko i się zagęszczą.
Anna i Ogród 19:52, 25 mar 2019


Dołączył: 02 mar 2015
Posty: 7209
Do góry
Dobra decyzja z tą pęcherznicą, teraz tylko czekać aż brzozy zmężnieją
Ogrodowy powrót do dzieciństwa. 18:57, 25 mar 2019


Dołączył: 05 maj 2013
Posty: 17576
Do góry
Anda napisał(a)
Stanowczo powinnaś pokazywać więcej fotek Pięknie masz

A nowe drzewka to jednak będą graby a nie brzozy? Zdecydowałaś już?


Dziękuję Ewuś Z przykrością muszę stwierdzić, że brakuje czasu na forum Może i na wrzucenie zdjęć jeszcze by się znalazło ale pożniej mam wyrzuty sumienia, ze nie mam nawet kiedy Was odwiedzić...

Anna i Ogród 17:23, 25 mar 2019


Dołączył: 06 cze 2015
Posty: 12810
Do góry
BasiaLT napisał(a)
Zmiana niesamowita, niby trzy krzaki na trzy drzewa a jakby inny ogród.
A gdzie i po ile płaciłaś za brzozy?

Priv
Anna i Ogród 17:22, 25 mar 2019


Dołączył: 06 cze 2015
Posty: 12810
Do góry
ElzbietaFranka napisał(a)
Aniu widzę zmiany pęcherznica ładny krzak ale nie wszędzie pasuje i rozrasta się na potęgę. Nie mam jej mam do niej uprzedzenie na osiedlu dużo jej.
Brzozy wspaniale drzewa tylko pijawki. Mają płytki system korzeniowy.

Właśnie ktoś już zwrócił na to uwage - zawsze pokazywałaś bliskie kadry a teraz widać z fot, że ogród duży.
A co to za drzewa wybielone Pieńki bo magnolie?

Jaka masz dużo biedronek to się ciesz mniej mszyc. U mnie motyle latają i to sporo ma być jeszcze mróz czy przezyja.

Pozdrawiam

Z biedronek bardzo się cieszę. Od kiedy zaprzestałam oprysków robi się ich coraz więcej. A mszyc mam na dużo, zwłaszcza na drzewkach owocowych. To one właśnie mają pobielone pieńki. Ten o którego pytasz to akurat orzech włoski. Słabo owocuje ale ma ładny wielopniowy pokrój.

Pęcherznicę bardzo lubiłam. Bezproblemowa była. Ale chciałam mieć więcej drzew liściastych. Padło na powszechnie lubianą ze względu na biały pień - brzozę.
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies