Derenie przyszły. Super ładne. Przycięte i bez liści, powinny się przyjąć. Zadołowałam w kompoście, na jesień będę miała gdzie sadzić (mam nadzieję).

Koniec z roślinami kupowaniem i cudowaniem i dzieleniem, teraz zadbać o te które mam i tyle Jutro mam nadzieję pogoda będzie nadal w porządku, bo chcę jechać na działkę i powalczyć z chwastami. Mam do rozsypania 12 worków zrębków ale na chwasty sypać ich nie będę. Może zwalczę i wygrabkuję pozostałą część przeoranej części, posieję ogórki, dynie, cukinie, niech rosną i tłumią chwasty.

Udanej majówki baby!

popcorn napisał(a)

Derenie przyszły. posieję ogórki, dynie, cukinie, niech rosną i tłumią chwasty.

Udanej majówki baby!

Nie za wcześnie? Podobno najlepiej dopiero w 2 połowie maja.

Myślę że dadzą radę. Część ogórków i cukinie od 2 tygodni w ziemi, ciekawe czy wykiełkowały

Pozdrawiam

popcorn napisał(a)

Koniec z roślinami kupowaniem i cudowaniem i dzieleniem, teraz zadbać o te które mam i tyle

Udanej majówki baby!

No nie spodziewałam się takich mądrości ogrodowych u Ciebie przeczytać. Koniec z zakupami, zwłaszcza: z dbaniem o to, co się ma!
Tak parę lat na wdrażaniu tego mi schodzi, trudne bardzo.
Udanej walki majowej

Hehe

Pozdrawiam Cię, Vita! jak fajnie że ktoś rozumie i walczy z tym samym

Zwalczyłam chwasty na 1/4 działki, podagrycznik słabo odbija na szczęście, ale perz i owszem. Brrrr. To co ogarnęłam przysypałam wiórkami drewnianymi. Muszę tam zmierzyć kwasowość bo mi się wydaje że mogłam zupełnie zakwasić ten kawałek heh

Posadziłam też paręnaście roślin w doniczkach tym sposobem odzyskując doniczki na trawy od Krysi niestety zaczęło lać więc wróciłam szybko. Trawa rośnie jak głupia, będę się musiała rozejrzeć za kimś kto mi tam skosi.

Carola, jak tam fundamenty ???

PS. Nie wierzę że przystopujesz z roślinami? Za dobrze cię znam...ha ha. Znowu będziesz testowała gumowatość ogrodu. Za jakiś czas, jak cię znowu najdzie i po kilku przemyśleniach, znajdziemy u ciebie na wątku "ogłoszenie parafailne" treści": czy ktoś nie wie gdzie mozna kupić lub ma na zbyciu....(i tu padnie 10 tysięcy nazw jakiś dziwnych bylin)...hi hi hi

Magda, haha

Myślę że możesz mieć rację

Póki co całość obsadzona jest wysypana wiórkami. Mam nadzieję że wstrzyma to wzrost chwastów.

Jutro fundamenty... Trzymajcie kciuki.

Rozsypalam nawóz, wiórki z Lidla i azofoskę, ma padać niech pada. Wszystko ładnie rośnie.

Na działce nie przyjęły się dwie brzozy doorenbos, 13 innych rośnie, liczba na szczęście?

Dookoła domu doniczkowo poraża. Tato mówi że oszalałam i że nie po kolei. Ma rację, ale co mam robić? Nic nie mogę robić jeszcze tam na działce. Więc w sumie mam rozmnażalnik i tyle...

Niech budują ten dom, tynki i zewnętrzne instalacje i mogę coś robić na stałe po wyrównaniu działki jupi

Podgladam nieustannie twoje poczynania

Dziękuję, Sylwia, pozdrawiam!