Gosiu, Bardzo lubię ten czas, gdy drzewa dopiero zaczynają wypuszczać młode liście, a ich zieleń ma taki limonkowy odcień. Wczesną wiosną zachwycają mnie zwłaszcza wierzby płaczące, są niemal żółte, dopiero potem zielenieją.
Grażyko, mostek jest wprawdzie do wymiany, ale na razie nie mam pojęcia kiedy to nastąpi. Obawiam się, że nieprędko się doczekam.
Agatko, miło mi, że Ci się podoba. Deszcz w ogrodzie faktycznie był potrzebny, mam nadzieję, że w najbliższym czasie jeszcze trochę popada.
Aniu, wiem, że masz kota, wielokrotnie podziwiałam Twoją Fionę, bardzo urodziwa z niej kocica.

U mnie są dwa psiaki: Bolek i Lolek.
Trochę wiosennego kwiecia.