Śliczne fotki z kropelkami deszczu Dziękuję za odpowiedź w sprawie berberysów. Teraz mam zagwozdkę. Zastanawiam się czy zamiast nich wzdłuż wjazdu lepiej sprawdzą się tawuły cięte w kulkę? Pozdrawiam
Pocieszyłaś mnie na wiele sposobów:
- dziękuję za porady rabatowe (słuszne, muszę zadziałać z trzmieliną oskrzydloną i tawulcami)
- kompost do róż (jak teraz potrzebowałam do dołów pod nowe rośliny zdjęłam z róż - w ten sposób człowiek wie, że nie kręci się w kółko po ogrodzie bez sensu)
- dzielenie traw (moja sesleria dla Ciebie jeszcze kwitnie, mus poczekać)
- jaki to ten florowit do sypania pod róże? W granulkach? Jest taki?
- ja skorupki to suszę, gniotę i od razu do wapniolubnych donoszę (ciemierniki, goździki kamienne, lawenda, gipsówka)
- obierki daję do kompostu, bo kompostu nie daję pod pomidory a tylko obornik "zelżały".
I co do kompostownika, mimo palenia gałęzi (odzyskiwanie popiołu) i innych chabazi, mimo posiadania 3 wielkich komór opróżnianych raz w roku - nadal brakuje w nim miejsca.
O 15,00 byliśmy gotowi ze wszystkim Nawet ten nieużytek przed furtką opanowałyśmy z córcią. Czego tam nie było...po budowie u sąsiadów zostały różne skarby...już tawuły rosną sobie, będę w kuleczki przycinać, plewić od czasu do czasu...bałaganu nie będzie przynajmniej.
Z kawałka 6 m x 0,5 m wynieśliśmy 4 wielkie wiadra śmieci i chwastów. Na pewno jeszcze wyłazić zielsko będzie, ale teraz już bułka z masłem będzie
Muszę iść Twojej huśtawki poszukać, do mojego huśtania to jeszcze trochę
Wszystko się pochrzaniło, musieliśmy wczoraj wieczorem wracać, M rano dzisiaj do pracy...
Pogoda się zepsuła, więc tak bardzo mi nie żal...
Ale wczoraj, jak taki sztab ludzi w ogród poszedł wszystko zrobiliśmy, co zaplanowane było
Podzielone, przesadzone astry. Przesadzone jeżówki. Posadzone pierwiosnki. Wypielone przed furtką i przeniesione malutkie tawuły. Przesadzone odętki (miejsce na pagodę trzeba było przed umbrą zrobić). Wypielona cała skarpa. Wszystkie róże dostały Magiczną. Reszta podlana z konewki! z azofoską w płynie. Postęp w huśtawce widoczny. Naszykowane rozplenice i astry jako dary Czas na leżenie, piffo i grilla też był
W przyszłą sobotę kostrzewy pójdą pod nóż...siostra przyjedzie po sadzonki z podziału
Zajrzyj do mnie to nie stwierdzisz inaczej Kupuję głównie małe sadzonki krzewów ( z racji tego, że są tańsze) więc na efekt będę musiała dłuuugo czekać. Z moich oględzin większość roślinek przeżyła zimę, peonie pięknie wypuszczają, prymulki też mają się dobrze. Trochę martwię się o hortensje bo nie widać żadnych oznak życia. I hosty gdzieś mi zniknęły. Taka ze mnie ogrodniczka, że jesienią gdzieś je przesadziłam i nie wiem gdzie
Jutro wpadnę obejrzeć Twoje wyniki pracy
pozdrawiam
Nadal nie ma czasu cyknąć fotek ..jakaś masakra . ale wczoraj zrobione tyle cięć że wieczór zakończyłam
POLTRAMEM COMBO ......
Melduję że nie wagarowałam w pierwszy dzień wiosny
- obcięte wszystkie jałowce na skarpie
-ogolone o połowę kulki Danica na skarpie
-ogolone wszystkie tawuły w liczbie ok 70 ....
-fryzury nowe dostały thujki koło tarasu ...w stożek i kulki ...
-a posprzątanie tego drugie pół dna zabrało i zapchało kompostownik na cacy ...
- a doprowadzenie siebie do używalności trwa do tej pory ...
na oka pocieszenie zostawiam widoczki z ubiegłego roku ...
Dzisiaj posadziliśmy wszystkie clematisy, trzmielina oskrzydlona, która żyła w oczekiwaniu na swoje miejsce, właśnie je znalazła. Pozostałe roślinki zakupione ostatnio -też.
Dziś wycieczka do Przytoku po róże- mieli tylko 5 z tych , które chcieliśmy- szkoda.
Do tego rozplenice, tawuły japońskie i znów robota się szykuje. Grześ jutro odbiera maliny i zaczynamy tworzyć malinowy kącik .
Ewuś ,u mnie pysznogłówka była by za wysoka ,to moja 4 różanka ,z przodu domu mam ,tawuły ,róże ,trawy ,lawenda ,przewrotnik ,szałwię ,przy tarasie ,żółte róże , niebieski powojnik ,bukszpan i niebieskie dzwonki oraz skarpę różaną z bylinami .pozdrawiam
Ale czemu marnie?
Obawiasz się, że się nie przyjęły? Zobaczysz jak roślinki zaczną puszczać listki od razu zrobi się ładniej.
Muszę zajrzeć do Ciebie, czy wstawiłaś już jakieś zdjęcia.
Ja muszę się pochwalić, bo cieszę się jak dziecko - moje sadzone zeszłorocznie berberysy puszczają listki, tawuły puszczają listki, także - uwaga - ŻYJĄ!!!! A ja uchachana jak głupia!!!
To było pierwsze nasze wspólne zimowanie zakończone sukcesem
Marta szmaragdy już pociachałam. Wygląda lepiej, chociaż trochę problemu było, bo ich wysokości różniły się znacznie. Zrobię zdjęcia po południu. Tło też mi się podoba .
A Ty kiedy zaczynasz swój projekt?
Wczoraj zaczęłam rabatkę zaprojektowaną przez Danusię. eM kupił mi trzmielinę na pniu x 2, tawuły "Goldflame" x 3, tuje "Janed Gold" x 3 (w projekcie mam dwie, ale stwierdził że kupi mi trzy ), kupił mi jeszcze 3 carexy "Praire Fire" - gdzieś je upchnę . Sadziłam do zmroku, robiąc slalom między tulipanami. Potrzebne mi jeszcze miskany "Variegatus", żurawki i carexy.
No i do śmiechu fajną historyjkę mam.
W sklepie było napisane przy trzmielinach "mix" więc przez telefon mówię mężowi żeby wziął dwie i poszedł do pani sprzedającej upewnić się że to na pewno "Emerald n Gold". Pani wzięła katalog i szuka i szuka i nie może znaleźć jak ta trzmielina ma wyglądać. Mąż chciał pomóc, patrzy w katalog a pani szuka w krzakach na literę "c", "czmielina". Biedny nie wiedział czy ma jej zwrócić uwagę czy brać co ma i najwyżej dostałby ochrzan ode mnie w domu