Mira patrz dobrze i może cosik kiełkuje. Moje bobo taż stoją jak zaklęte. Zero pąków. Aż sprawdzałem czy żyją i jest ok.
Irenko kiedyś mus będzie kosić ale jeszcze jest czas.
Jolu dziękuję za informację o nowych przepisach. Właśnie z rana przeniosłem trawki w inne miejsce
a drogą kupna nabyłem 3 tawuły. Już posadzone! Ale o tym sza. Nie byłem świadomy nowych zasad.
Haniu święte słowa. Paskudne jest całe zielone pole trawy.
Bogdziu tylko uważaj z koszeniem. Krysia też posiała kilka lat temu torebkę nasionek w jednym miejscu. W czasie koszenia kosiarka rozpyla pociachane stokrotki coraz dalej i dalej i poletko się powiększa. U nas już żywiołu nie opanuje.
Pomału przychodzi era tulipanów tej wiosny.