Też tak myślałam że to klinkier, ale starszy on był wyższy niż cegła zwykła.
Ładnie wygląda gdzie taka cegłę zdobyć
Można jeszcze przesadzać mrozu na horyzoncie nie widać.
Grzegorz jaki spokój na tej wodzie i obok. Nawet taki kanał może narozrabiac
Wiem nieraz tak było w Gliwicach przez kanał gliwicki niby taki kanału a zalał pół Gliwic.
Elu, dziękuję za miłe słowa
Pomysłów w ogrodzie i w robótkach ręcznych mi nie brakuje
Niechcący wstrzeliłam się w program pewnego ministra:....pielęgnuję cnoty niewieście
Prace trwają u mnie też. Miałam dzisiaj jechać na wieś, ale zrezygnowalam wilgotno i buro może jutro słonko wyjrzy zza chmur. Mam jeszcze trochę grabienia i róże okryć na tym finisz.
U mnie też jeszcze pojedyncze róże kwitną może jutro przytne do wazonu.
Chciałam zapytac jaka cegłę dajesz na te obwódki wygląda mi to na klinkier.
Ja to już na samym ogonie z życzeniami, ale dobrych życzeń nigdy nie za duzo
Wszystkiego dobrego zdrowia najwięcej i wszystkiego co sobie życzysz.
Pisałam już wcześniej, że jesteś na forum dużym autorytetem. Milka też tak twierdzi więc musisz się trzymać jak najdłużej aby nam doradzać w różnych sprawach.
Są ładne sama przyznaje. Mam 3 które mają dosyć duży pieniek. 2 średni i 4 najmniejszy, ale te maluchy mają bardzo ładne przyrosty w tym roku. Myślę, że będą gonić te największe.
U mnie rosna w słońcu od świtu do godz 17 w lecie. Są podlewane zraszaczami jak eM trawnik podlewa więc mają mokro.
W tym roku słabo podlewane bo z nieba lało kilka razy w tygodniu obficie.
Alicja robisz ogród dla siebie a nie dla kogoś. A co się ma komuś podobać jak tobie się nie podoba?
Mój ma ponad 40 arow też zasuwam juz sama nie wiem czy przy rabatach czy przy ogarnięciu wszystkiego. Liście grabimy od 15 września tylko po trawnikach. i ciągła dłubanina. Może to przesada aby nie mieć bałaganu. Dom zaniedbany ale ogród musi być trawka przystrzyżona.
Każdego roku sobie obiecuję koniec i dalej jedno i to samo to by się przydało tam to i sr... i tak w koło.
Zamknij oczy jak wchodzisz na wątki nie można mieć wszystkiego.
Nakupiłam jesienią Marcinków mam nadzieję, że jesień z trawami będzie u mnie już kolorowa i na tym koniec.
Może jeszcze kupię wiosną z 3-4 szt rododendrony do lasu.
Wywalam juki może one ładne ale u mnie ich za dużo kwitnie nieraz i 15 trzeba wszystkie głąby usunąc jaka to okropna robota drwala trzeba.
Aniu nic nie napisze pokaż te dęby błotne. Pewnie masz jakieś fotki. Jak zobaczę to może doradcze aby ładnie wyglądały. Może je trzeba przyciąć aby zgęstniała.
Oj ciągną się ciągną byle do lutego później już z górki.
Ciągną się dlatego bo człowiek nic nie robi specjalnego. Dni krótkie dzisiaj niby piękna pogoda a o 16 prawie ciemno. Tak krótki dzień przygnębia człowieka.
Do południa w ogrodzie nie można nic zrobić bo mokro liście sie lepią do grabi i raptem zostaje 4 godziny. Nie znoszę listopada.
Też tak mam zaglądam podziwiam i się nie wpisuje. U mnie to wynika z tego, że oglądam wątki od tyłu wracam do początków później znowu do tyłu i czesto czasu brakuje na wpis. Ja piszę dużo i boje się, że to moje bajdurzenie nikogo nie interesuje więc często się nie wpisuje.
Nie potrafię pisać jednym zdaniem.
To miejsce zdebami błotnymi też bardzo mi się podoba. Jesienią przebarwiające się dęby robią klimat. Teraz już liście brązowe jak czekolada. Mają jeszcze po wierzchu ci niektóre liście nalot ciemno bordowy-metalik.
Oj tak pracy dużo. Dzisiaj z eM już liście mam nadzieję ostatnie sprzatnelismy. On traktorem zbierał ja podgrabialam i szybko raz dwa zrobione. Do kompostu złożone.
Róże co niektore okopczykowałam kompostem.
Mam jeszcze miejsce suche oczko uprzątnąć pełno liści z klona jawora i krzewuszek tąm żwir ato trzebą uprzątnąć. Na innych rabatach liści nie sprzątam.
Czekam jeszcze. Że sprzątaniem pod sekwojami igły nie obleciały. Przyciąć Gaury, naszykować suche liście do przykrycia.
Oczko jeszcze siatka nakryte moze za tydzień zdejmę siatkę. Lilie trzeba będzie skosić i wybrać. Jest jeszcze co robić, ale bez pośpiechu. Mrozów nie widać śniegu też.
W tym roku bardzo sosny igły tracą nie wiem jaka to przyczyna nigdy tak nie było. Może szybki wzrost i igły oblatują.
To tyle relacji nie zrobiłam ani jednej fotki. Piękna pogoda dzisiaj była. Zgrzalam się przy tym grabieniu. 10 stopni ale słoneczko po plecach grzało.
To poczekam, jak dasz namiar.
W nowym sezonie będę cięła z 2 razy, w kwietniu i w czerwcu, zobaczymy, jak to się sprawdzi.
Mamy w planie studnię, ale tyle mam ciągle na głowie, że zostawiam to mężowi. a tak a propos, podlewania nie lubię.
Elu, tyle razy tu zaglądałam, ale ciągle brakowało mi czasu na wpis...dziś poprawiam się... masz tak ładnie rozplanowane rabaty...wszędzie coś się dzieje ciekawego, a te czerwoności najbardziej chwytają mnie za serce...Duży ogród to i dużo pracy, ale efekt powalający...BRAWO TY!!!
Wieczorem napiszę są te preparaty do trzymania w ryzach wzrostowych. Nawet wczoraj zaglądałam miałam zapisać, nie miałam nic pod ręką. Ale preparaty drogie są. Lepiej chyba posadzić coś pod Marcinki np hakomki.
Odnośnie studni nie chcesz nie ma wody na tym terenie czy próbowałaś. To nie jest taki drogi interes nawet do podlewania bym wykopała studnie a jak by była zdatna do picia to jeszcze lepiej.