Toi może być taki gatunek trawy, jak w Tunezji, rośnie "w powietrzu" - kiedyś miałam na ulicy taki trawnik z rolki. Wywaliłam go, zmieniłam na lepszy. Nie wiem co robić. Wyrwać.
No i właśnie o to chodzi. Po to nabyłam 3 ha, aby do końca życia "przerabiać". To cieszy najbardziej. Nie żałujcie sobie tej przyjemności powiększania rabat, poszukiwania, kupowania i tworzenia
Miałam w szparach a tarasie, wydłubywaliśmy ciągle i wyrastał, bo wysiewał nasiona. W końcu opryskałam i zginął. Teraz pilnuję, żeby z nasion znowu nie odrodził się. To bardzo uciążliwy chwast.
Owoce które spadną po twojej stronie możesz zebrać, zrywać nie wolno. Ale co mówi prawo, trzeba zapytać prawnika. Tak będzie najlepiej. Gałęzie możesz obciąć po płocie, ale wcześniej musisz wezwać sąsiada aby sam obciął, jeśli tego nie zrobi, obcinasz sama.
Wszelkich informacji co do godzin zawsze patrzcie w wątku o dniach otwartych. Od 10 do 16 jest otwarte.
Jedzie autobus podmiejski do Krakowian, w Alei Krakowskiej przystanek Grzędy, lub z Piaseczna są autobusy do Jastrzębca, stąd jest najbliżej na skróty.
Nie ma do mnie komunikacji miejskiej.
Obojętnie czy jest tak samo, czy nic się nie dzieje zawsze z chęcią bukszpanowy na formach oglądam. Szczerze mówiąc już się za nim stęskniłam.
Często oglądam wizytówkę
Wyryłam też drugą stronę altany, ale mało co wsadzone, bo tylko trawa zdjęta i położona w innym miejscu. Czekam na siły męskie, bo to co chcę wsadzić nijak mi się nie da wydobyć z ziemi. Mus dwóch chłopaków mieć do pomocy
Ależ nie, to nie ma nic do rzeczy. Nie jestem w ogrodzie w ciągu dnia i nie robię zdjęć. No bo co tu robić? Nic się nie zmienia, nic się nie dzieje, ciągle tak samo. Ale mam ładnie, poprzycinane posprzątane obecnie, tylko z tyłu nieco nie zdążyliśmy