A co Masz z nimi posadzone ? Ja narazie tylko berberysy chocolate , chce jeszcze biale czosnki I nie wiem co jeszcze ......biała szałwiA Lub lawenda , albo berberysy jak u Kapiasa
Moja szałwia to jakaś nn z marketu. Marzę sobie o caradonnie
Witaj! Miło mi bardzo czytać tak pozytywne słowa
Jeżowek w tym roku praktycznie nie ma. Została tylko hot papaya - chyba dwie sadzonki. Zaniedbałam front w tym sezonie - znowu...
Dziękuję
Chyba dochodzę do pewnego wniosku... Mianowicie takiego, że mój ogród jest nudny. Po prostu.
Myślisz?
Betka, doszły mnie słuchy, że pergolę robimy
Hihi, dziękuję Edziu! <3
No, bo w moim wielkim ogrodzie nie można się nawet rozpędzić... Muszę przemyśleć wszystko na nowo...
To dobrze, że zmiana na lepsze, bo jakby była na gorsze to byłaby totalna załamka .
Niebieską szałwię wsadzę. Ale tulipanom mówię stanowcze nie. Są piękne jak kwitną ale potem te zasychające liście doprowadzają mnie do szału. A na tej rabacie te liście w niczym się nie schowają. Krokusowe trawiaste liście są dla mnie do przeżycia .
Powiem Ci, że cofnęłam się do trzeciej strony, gdzie są zdjęcia rabaty przed zmianami i moim zdaniem teraz jest bez porównania, na plus oczywiście. Niebieska szałwia będzie fajnie wyglądała z tymi tawułami. I o tulipanach też pomyśl.
Anula, nie powiem, miałam chwilę zwątpienia...
Ale jakoś udało się tę rabatę ogarnąć z czego jestem zadowolona. I powiem Ci, że chyba czytałaś w moich myślach, bo właśnie zastanawiałam się czy tam jeszcze szałwii nie upchnąć albo jakieś trawy. Szałwia da kolor więc chyba lepsza. I zamierzam tam wsadzić jesienią sporo krokusów .
i takie tam: szałwia wysiała mi się z jednej sadzonki: część jest fioletowa, część różowa a jedna jest różowo - fioletowa tu nie wiadomo skąd pojawiły mi sie siewki rozchodnika?
Anula jak ja lubię do Ciebie wpadać Kobitko jak ja bym chciała taki przechowalnik, u mnie by mógł robić już za rabatę cud, miód, napatrzeć się nie można szałwia boska, i te naparstnice, och piękne
Niestety u mnie ta szałwia się nie wysiała a chciałabym mieć jej troszkę więcej. Może nasiona zbiorę i na wiosnę w domu wysieję sobie. Zobaczymy.
Owsa nie ścinałam. Jest u mnie drugi sezon i na razie nie zauważyłam żeby jakoś mocno się pokładał. Stoi na baczność. Jak coś to podpytaj Agaty z Przenicznej. Ona ma ten owies dużo dłużej ode mnie.
Wczoraj rano sobie o Tobie myślałam, że coś umilkłaś z tą frontową rabatą. I myślę sobie, no jak nic Kasia nas tam pewnie przeklina, żeśmy jej kazały ciąć, wywalać itd.. A tu proszę, rabatka się zrobiła. Juki na te trudne warunki z rozrośniętymi korzeniami iglaków to chyba dobry wybór, one za wiele do szczęścia nie potrzebują. Żółte tawuły fajnie rozbijają zieleń. Jedyne co, to ja bym tam jeszcze szałwię dosadziła i cebulowe jesienią. Wtedy od wiosny do jesieni coś tam będzie kwitło. Najpierw cebulowe, potem szałwia, juki i na koniec rozchodniki.
Aniu, szałwia z Pęchcina wysiała się u mnie w całkiem przyzwoitych ilościach. Czy Ty owies wieczniezielony ścinasz wiosną? Ja mojego nie ścinałam dom tej pory, tylko suche źdźbłem mu wyciągałam, ale już w ubiegłym roku zaczął mi się rokładać bardzo na boki. Tak myślę czy go za rok wiosną nie przyciąć.