Asiu, coraz mniej u mnie tego "będzie się działo". Bynajmniej wydatków coraz mniej. Większość z tego, co mam już ładnie się rozrasta.
3 Anabelki kupione, 3 mam z patyczków ładne krzaczki. Dwie od sąsiadki pod jodłą, bo wywalała. Chorowały jej mocno, rok temu u mnie nie kwitły, a teraz piękne są. Wydaje mi się, że one miały złe podłoże wcześniej.
Agatka, nie znam się na inspektach, na szklarenkach jeszcze też nie, ale chyba jak jest nieogrzewany, to też tam jest zimno i tylko miesiąc wcześniej można wszystko wystawić?
Aniu, dziękuję za podpowiedź. Na razie wtykałam zagięte druty w kształcie półokręgu. O takich oryginalnych warto na dłuższą metę pomyśleć. Też takie gdzieś widziałam. Zapisuję sobie rozmiar.
Irenko, pachnie i najważniejsze, że ten zakątek różany mi się podoba

Różyczki zeszłoroczne, to jeszcze pewnie nie pokazały wszystkich swoich możliwości

Do tego szałwia, orliki, ożanka za chwilkę i floksy, żurawka, ...pysznogłówki będą za momencik ...
Lubię słoneczko

Roślinki mają taki niezwykły odcień