Miejsce dla wodogrzmotu reprezentacyjne a jeśli chodzi o kompostownik to oczywiście Ty wiesz najlepiej wiec ja już nie mam uwag. Serdecznie pozdrawiam Juziu.
Wydaje mi się, że kompostownik będzie nadalej od miejsc gdzie siedzimy w ogrodzie.
Od wejścia spory kawałek, od tarasu i altany. Jedynie garaż blisko, ale tam często nie przebywamy
Woda Bogdziu musi być i będzie. Ciurkadło już mam (w donicy na tarasie) i planuję jeszcze wodogrzmot. Teraz właśnie przyszedł pomysł do głowy żeby go umieścić w lewym górnym rogu...na zakolu. Będzie blisko huśtawki (takiej dla dorosłych)
alez sie zawstydzam gdy patrze na ogrodnikow z prawdziwego zdarzenia...z kompostownikami!!!!
od wiosny powtarzalam sobie,ze czas i potrzeba zrobic....i co...i nic!
motywujesz mnie i bede cwiczyc postanowienie poprawy by kompostownik zbudowac!!!!
p.s
usciski od czarnej szmaragdowo-okiej rozrabiary!!!! i ode mnie oczywiscie tez!!!!!!!!!!!!!!!!
Dobra...to teraz tak...
Altana, drewutnia, plac zabaw i butla oznaczone na czerwono - tak jak jest teraz.
A tak by mogło być:
Kształty rabat, ścieżki i miejsce na grill lub ognisko - jeszcze do zmian. Drewutnia w dwóch opcjach, bo jeszcze nie jestem pewna. Ale raczej krótsza i szersza, wtedy obok znajdzie się miejsce na kompostownik Zamiast placu zabaw - huśtawka.
Wygląda super!! wiosną taki drewniany zakupię szt 2. Tylko M musi dachówki wyeksmitować z bajzlowni. Ta część jest do zagaospodarowania wiosną. Kompostowniki, warzywniak, przesadzenie buka dla osłony pompy ciepła i części gospodarczej
Aga a czy Ty go jeszcze dodatkowo zaimpregnowałaś??? Wdzę, że kupiłaś dwa, idelanie na kompostownik. Czy w środku można go jakoś na pół przedzielić aby zrobić dwie komory?
Nie wiadomo jak to drewno wytrzyma w towarzystwie gnijacych roślin, musisz je jeszcze chyba lepiej zakonserwowac. Mnie M zrobił kompostownik z płyt betonowych takich z jakich płoty sie robi to nie muszę sie martwic o jego wytrzymałośc, a przednią ściankę ustawiamy z betonków pozostałych po budowie to łatwo jest wybierac z niego ziemię bo betonki odstawiamy na bok i jest super dostęp.
dzisiaj złożyłam te kompostowniki i wyglądają całkiem dobrze, kupiłam dwa żeby do drugiego przerzucać,
mam nadzieję że przetrwają są o tyle wygodne (tak mi się wydaję), że nie są wysokie i jest łatwy dostęp
Właśnie się zasatanwiałam czy kupować plastikowy, ktory się rozpada czy drewniany??? Czy mogłabyś zrobić zdjęcie jak je ustawisz?? Mi też by się przydal taki odkryty i nwet mam go dzie ustawić. A może drewniany i platkikowy sobie zrobię???
Nie wiadomo jak to drewno wytrzyma w towarzystwie gnijacych roślin, musisz je jeszcze chyba lepiej zakonserwowac. Mnie M zrobił kompostownik z płyt betonowych takich z jakich płoty sie robi to nie muszę sie martwic o jego wytrzymałośc, a przednią ściankę ustawiamy z betonków pozostałych po budowie to łatwo jest wybierac z niego ziemię bo betonki odstawiamy na bok i jest super dostęp.
dzisiaj złożyłam te kompostowniki i wyglądają całkiem dobrze, kupiłam dwa żeby do drugiego przerzucać,
mam nadzieję że przetrwają są o tyle wygodne (tak mi się wydaję), że nie są wysokie i jest łatwy dostęp
Nie wiadomo jak to drewno wytrzyma w towarzystwie gnijacych roślin, musisz je jeszcze chyba lepiej zakonserwowac. Mnie M zrobił kompostownik z płyt betonowych takich z jakich płoty sie robi to nie muszę sie martwic o jego wytrzymałośc, a przednią ściankę ustawiamy z betonków pozostałych po budowie to łatwo jest wybierac z niego ziemię bo betonki odstawiamy na bok i jest super dostęp.
No nie Aniu dobijasz mnie z tą szklarnią.
Mam takie samo zdanie co Bogdzia i tego będę się trzymała. Końcowych rozmyślań już nie doczytałam bom się zdenerwowała.
to moja propozycja i jej będę się trzymała, bo to jest najmniej uczęszczane miejsce w Twoim ogrodzie, a przecież na parkingu nie siedzisz, a tujki wystarczająco przysłonią ją od wjazdu. Wszyscy potem kierują wzrok w stronę domu i w dalszą część ogrodu tak jak sugerowała Agatka.
Musicie to przemyśleć.
Ela.... jak sie zastanowisz to dojdziesz do wniosku, że to najgorsze miejsce na szklarnię...... przynajmniej dla mnie. Zgadzam się, z przedmówcami, że może być lepsze to miejsce co jest... niż w sadzie, ale nie te...... Gdybym była przekonana w 100% to nawet bym się nie zastanawiała...
Bo:
Mam tam drzewa i nie mogę już ich wyciąć bez zezwolenia, i nie chcę...
Robisz mi warzywniak o połowę mniejszy, a ten co jest to i tak malutki
Odsłaniasz część gospodarczą sąsiadów od której chce się zasłonić.... zamiast zasłonić mam widoczne jeszcze więcej...szklarnia za niska by to zasłonić...
Zostaje się kompostownik w starym miejscu... i co z nim...
W klona solitera wkładasz mi tuje.. on jest ładny jako soliter, a nie mur...
Ja osobiście codziennie a nawet kilka razy dziennie chodzę wokół domu.. i to jest najczęstsza ścieżka spacerowa...
M ma widok z tego okna, bo mam tam biuro.. przyjemniej patrzy się na drzewa i rabatę niż na szklarnię ..
No i kocham te moje tu rabatki..bo mam tu duuuuuuużo cebulek......
Fajnie pokazałaś swój ogród w całej okazałości. Dla mnie jest on doskonały, aż nie mogę uwierzyć że ma rok. A że dokonujesz zmian to normalne i poza tym się nie znudzi Tobie ogród
Ciekawa jestem tej pęcherznicy przy ogrodzeniu...z niecierpliwością.....daj mi cynk jak będziesz cięła albo zrób foty na pamiątkę przed i po (koniecznie). Pęcherznica jest zjawiskowa, ale widziałam ją w wielu odsłonach i za każdym razem inną.....dlatego jestem ciekawa u Ciebie....u siebie mam dylematy co dać pod ogrodzenie w jednym miejscu i zbieram różne przemyślenia
Ula, właściwie to ogród w listopadzie obchodzi 2 lecie, bo w XI 2010 została rozplantowana ziemia i posadziłam pierwsze bukszpany - obwodki pod wiśniami i wiśnie umbracoćtam i magnolię
Ale licząc od wiosny to już ma 1,5 roku
W przyszłym roku ogród będzie najładniejszy a potem będzie wymagał odmładzania i zmian
Pęcherznicę już cięlam ale bez ladu i składu tylko najdłuższe badyle, bo w ciągu 1 sezonu urosły na 1 m długości. Wiosną przytnę je juź bardziej systemowo i zrobię fotki.
Mam żywopłot z grabów, cisów (przy gabionach) , pęcherznicy , laurowiśni i chyba tez żywopłotem mogę nazwać szpaler z 9 budlei zatem zaglądaj będziesz wybierać
Nie mam z tuj ale zamierzam posadzić aby osłonić kompostownik, zamierzam je ciąć na murek o grubości 15-20 cm
Po wycięciu kan odsłoniłam buczka, który się zaczął wybarwiać (to brązeowe maleństwo na tle pissardi). Niech sie cieszy chwilowym spokojem bo wiosną czeka go eksmisja. Na jego miejsce pójdzie tricolor zza ściany wodnej a ten mały buczek zasłoni pompę ciepła.... Już dzisiaj znalazłam dla niego miejsce
Mam jeszcze jeden fragment ogrodu do całkowitej przebudowy. Muszę zorbić warzywniak, kompostownik i wysłonić pompę ciepła. Ale tego miejsca nie pokażę. Dopiero po wiosennej metamorfozie
Czesane miskanty przy murku. Wiosną bedą poprzetykane różą apisrin, bo ją trochę w nieładzie kompozycyjnym posadziłam.... Będzie miskant, róża, miskant, róża. Róża oczywiście przed miskantem.