Ewuś, jestem pod wrażeniem Twojej pracowitości. Chciałabym kiedyś dojść do takiej perfekcji w porządkowaniu ogrodu jesienią, jak Ty. Ja cieszę się jeśli zdążę z porządkami w namiocie i Pomidożarni oraz w warzywniku. A reszta? Jak się uda.
Widziałam kompost. Powiedz, czy układasz pryzmę, czy wrzucasz wszystko jak leci?
Żadna pracowitość - tylko potrzeba ruchu na świeżym powietrzu.
U mnie wiosna gorsza, bo pasieka w pierwszej kolejności.
Kompost - wszystko jak leci. Ale musi być powietrze w środku, więc czasami wrzucam łodygi dla rozluźnienia. I popiół z pieca (drzewny). W tym roku zabrakło kompostownika ( a mam 2 wielkie), więc liście te gorsze spaliliśmy.
Zwaliłaś mnie z nóg tym porządkiem w sadziku. Ani jednego listka!
Co do nasadzeń przy komposowniku, to jakoś tak naturalnie samo mi się nasunęło, jak popatrzyłam na palety, z których jest zbudowany:
może ogród wertykalny??? Z palet dostawionych do tych, co już są. Z ziołami, albo czym chcesz.
Buziaki
____________________
Pozdrawiam:) Teresa
W Gąszczu u Tess oraz
Ogród nad Rozlewiskiem
Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Muszę znaleźć sobie podagrycznik. Wstyd się przyznać, ale nie wiem jak wygląda. Za to z topinamburem walczyłam zaciekle. Wyciągnęłam sporo tych kłączy czy bulw. strasznie mi się rozlazł po ogrodzie. Teraz pojawia się sporadycznie i udaje mi się go szybko wyrzucić z ogrodu.
A może najzwyklejsze buki? One smukłe są. Tylko ciąć i nie dawać rosnąć w górę za mocno. One w zimie liście trzymają. Chyba, że zimozielone ma coś być. Jeśli tak, to ja dalej widzę cisy, ale tych u Ciebie dostatek