Sesleria jest niesamowita. Walczy o pierwsze miejsce z rozplenicą Hameln na mojej liście (choć właściwie już zwyciężyła ). To są zeszłoroczne sadzonki .
Kalina powoli kończy kwitnienie…
Przed kratką szaleją hakonki, a za - zrobił się buszyk . Zaczyna kwitnąć kolkwicja.
Zacytowałam odpowiedź dla Joli, ale i dla mnie też
Dzięki Mary, byłam i widziałam, masz piękne kaliny Dla mnie to dobra wiadomość, że aż tak duże mogą urosnąć. Też mam trzy w rzędzie, odległości szczęśliwie, właściwe To cieszę się na zmasowany efekt kwiecia.
Pink Beauty ma takie leciutkie muśnięcia różu na płatkach. Bo Kilimandżaro na przykład jest całkowicie biała.
Dlatego mi się podoba ta kalina Molly bo ona jest faktycznie różowa.
Ania tak zrobię -podzielę trawnik w poprzek rabatami i dam płyty ,żeby przejechać kosiarką z jednego do drugiego jutro może chociaż ten pierwszy zrobię
dziękuję za pomysł
a Ty lej wodę ,bo ten nowy trawniczek boski z roślinkami zdążysz posadzić
ja dziś kolejnego śmiałka wykopałam , podzieliłam i posadziłam na końcu działki -dobrze się je dzieli ,tak jak seslerie ....potrzebowałam zrobić miejsca na nowe kaliny i krzewuszki
z nowych kalin mam
Kalina bodnantska Charles lamont, kalina Molly Schreder ,Pinkimono -była też Pragense ,ale już nie kwitła i nie wiem ,jak wygląda z kwiatami ...poza tym wyczytałam ,że może przemarzać ,więc nie kupiłam
i krzewuszki -Ebony&Ivory,Bristol Ruby ...mam jeszcze chęć na Middendorfa
dość zakupów ogrodowych
Witaj Mireczko. Ja też ostatnio z trudem znajduję czas na forum. Staram się w przelocie chociaż czytać ale często już bez pisania.
Niezapominajki u mnie też mają już mączniaka. Większość wypieliłam. Pewnie nie przeszkodziło im się obficie wysiać
Kaliny mam od niedawna, na razie tylko cztery sztuki. Ale już wiem że postaram się jeszcze jakieś wcisnąć. Marzy mi się lekko różowa. Kupiłam wprawdzie Pink Beauty ale okazała się pomyłką. Najpiękniej ze wszystkich kwitła ale na biało Mam też Kilimanjaro, Mariesii i coś co nie pamiętam, muszę poszukać metek.
Wielosił właśnie podzieliłam sadzonki na pół. Zobaczę czy to wystarczy.
Przy miskach mam naparstnice rdzawe od Agatki Brzozowej. Bardzo jestem ich ciekawa.
Watanabe ma około czterech lat, chyba potrzebuje czasu na rozrośnięcie zanim obficie zakwitnie.
Docelowo osiąga 1,50, więc lepiej aby nie rosła na przodzie rabaty.
Na wilgotność gleby dla storczyków można zaradzić. Nasze rozważania, bardzo je lubię, świeże spojrzenie na uprawę storczyków. Pomimo wskazówek producentów istnieje wiele uwarunkowań zależnych od konkretnego stanowiska w ogrodzie. To nie są łatwe w uprawie rośliny, ale warto spróbować.
Dziękuję za miłe słowa
Piękne masz rabaty z bogactwem gatunków. Plus dekoracje tu i ówdzie. Lubię taki styl. Piwonia tez na bogato kwitnie. Lubię czytać wasze rozważania na temat roślin, niemal naukowe podejście do tematu.
Obuwikom mogłabym większość wymagań spełnić, jedynie z wilgotnością mógłby być problem. Ich liście zanikają po kwitnieniu?
Ile lat ma twoja kalina Watanabe? Też ją mam, niewielka póki co bo była zagłuszona przez bodziszki Rozanne. Przesadziłam ją bardziej do przodu, może będzie jej lepiej.
Dawno u ciebie nie byłam, a tu takie cudne widoki, niezapominajki u mnie na suchszych stanowiskach już zaczęły łapać mączniaka więc już zaczęłam wyrywać, ale też je lubię, wcisną się w każdą dziurę, nie pytając czy można
Calsap ma fajny lekko różowy kolorek, kalina piękna
Wielosił chyba trzeba odmładzać, bo zanika, mój zanikł
co to za liście wysokie za miskami po lewej?
Wracaj szybko do formy
Ogród piękny. Fajne te nowe judaszki. No i kalina MS też zachwyca, chyba sobie poszukam w necie Kupiłam różową kalinę ale okazała się pomyłką, więc może za drugim razem się uda
No już jest spora ale ja mam ją dobrych kilka lat. Ale na tle innych ona i tak szybko nie rośnie. Jest na pewno bardziej zwarta. Ja jej nie cięłam bo utrzymuje ładny pokrój.
Piękny ogród masz i bardzo ciekawe roślinki, a kalina przecudna, gdybyś nie opisała stawiał bym na derenia pagodę Szkoda że na wątek można wstawiać tylko takie małe fotki , tak mało na nich widać. Wpadłem do ciebie gdyż kiedyś pisałaś mi o żółwiach, to ja z sikającym żółwiem. Tyle ich było jak u nas żab, pozdrawiam.