Haniu, pamiętam je u ciebie. Wybór odmiany ma znaczenie. Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!

Znalazłam odmianę kaliny, którą mam do przesadzenia - Viburnum plicatum Rotundifolium. Wysokość między 2 a 3 metry. Potrzebuje słońca i wilgoci a tam jest rozprowadzenie wody z dachu i słońce do godz. 14. Pokrój fontanny. Można ciąć. Myślę, że będzie jej tam lepiej niż pod tujami w cieniu. Do tego może wyższe trawy. Na huśtawce głównie przesiaduję w lato i wczesną jesienią.

Zaczęliście już "wiosenne" porządki? Ja powolutku startuję bo jak ruszą tulipany to mi się nie uda zrobić wszystkiego na czas.
Zaczynam od tyłu bo tam jest zacisznie. Nawet jak przymrozek przyjdzie -będzie dobrze.
Wysypuję obornik granulowany, korę. Ciemierniki dostały mączkę bazaltową i pokruszone skorupki. Powoli do przodu.
Może tym razem mi się uda zrobić wszystko na czas
Miłego dnia!


Pierwszy kwitnący

Jeszcze porządków nie zaczęłam, ale jak w weekend będzie powyżej 5 stopni to może coś się uda ogarnąć Zaczynamy sezon!

U mnie 10 stopni więc powoli można coś działać, śniegu jak widać już nie ma a bałagan razi po oczach

Czesc Iwonko.
Rotundifolium, przepiekna kalina, jedna z moich ulubionych generalnie kaliny chyba szybko rosna. I z nich takie same pijaki jak brzozy. Mokro ale slonecznie. Panmietam, ze lubia podobnie jak sadzce i krwisciagi.

Właśnie dziś zaczęłam nowy sezon

Też otwarłam dziś sezon na prace wiosenne.

Miałam dziś szkolenie, więc w ogrodzie nie byłam i na pewno jeszcze do marca poczekam z porządkami. I to nie ze względu na rośliny, a na owady

Podpisuję się pod rozpoczęciem prac wiosennych. Wreszczie cieplej i jakoś tak się bardzo chce po tej zimowej przerwie.

TAR napisał(a)

Czesc Iwonko.
Rotundifolium, przepiekna kalina, jedna z moich ulubionych generalnie kaliny chyba szybko rosna. I z nich takie same pijaki jak brzozy. Mokro ale slonecznie. Panmietam, ze lubia podobnie jak sadzce i krwisciagi.

Hej Aniu, też tą kalinę lubię a w obecnym mejscu wegetuje. Jeżeli przeżyje - znajdzie nowe miejsce. Jak nie przy ścieżce - znajdę inne miejsce. Ale tam jest trochę słońca i sporo wody bo jest rozprowadzenie z rynny z dachu.

Wiolka5_7 napisał(a)

Właśnie dziś zaczęłam nowy sezon

Dorota321 napisał(a)

Też otwarłam dziś sezon na prace wiosenne.

Jupi czyli nie jestem odosobniona wariatki z nas. Ale okropna prawda jest taka, że pomieszały się pory roku. Temperatury wariują. W ubiegłym roku nie wyrobiłam się przed tulipanami. Wystartowały tak szybko, że czasu na wszystkie rabatki nie starczyło. A potem mnie więcej nie było jak byłam. Ten rok zapowiada się podobnie. Teraz już widzę kły starszych cebulek, takie na kilka cm wystające z ziemi. Zdaję sobie sprawę, że czasu nie rozciągnę. A wolę jak jest porządek.