Także hortensje pierwszy raz w pełnej okazałości zobaczyłem pierwszy raz u siebie.

Mogłabym tak do rana w maju zostać ale czerwiec też piękny

Agatek napisał(a)

Agatko i Ty tam sobie na stałe mieszkasz? w takiej fajnej chatce?

Oczywiście już siódmy rok.. dom ma setke na karku to piękny dom w pięknym miejscu choć..
na początku było tak (nie mieliśmy wtedy aparatu więc zdjęcia z telefonów)



Pierwsza zima



Teraz w sezonie jest mniej więcej tak




A to już zima z zeszłego roku

i jeszcze

polinka napisał(a)

Aniu, zmotywowałaś mnie do mierzenia. Przynajmniej teraz już wiem jakie mam dokładne wymiary rabat

wielkie dzięki

Lato spędziłem zdjęciowo głównie w tych rejonach




W sierpniu główne prace ogrodowe to podlewanie, podlewanie, od czasu do czasu podlewanie i z nudów czasem podlewanie
Pierwszy raz stipa zaczęła kwitnąć i tworzyć niesamowite efekty


Pysznogłówka Beauty of Cobohan przeszła samą siebie, a posadziłem wiosną 3 sadzonki z dwulitrowych doniczek co 50cm, przy czym na rabatę nie dałem grama nawozu poza gliną, kompostem i przeszłocią kurkową tego miejsca

dalej maj

Tess, dzięki za odwiedziny Metamorfoza Twojego ogródka mnie zachwyciła i pozwoliłam sobie dodać Twój wątek do obserwowanych. Mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko.
Jak Danusia napisała o placyku po prawej stronie, to też zauwazyłam, że taras przy wyjściu z domu nie ma sensu. Ostatecznie więc powstał jeszcze projekt nr 3 czyli podłużne listwy po prawej stronie.

Ten tarasik będziemy robić własnymi siłami i chyba okrągły jest łatwiejszy do wykonania. Chyba, że coś nowego jeszcze wymyślę.
Muszę dokładnie pomierzyć odległości i zobaczyć, co tam się zmieści.

Maj

kwiecień

an_tre napisał(a)

Wczoraj wracając do domu zachwycaliśmy się padającym śniegiem i zastanawialiśmy się z M czy u ciebie też tak ładnie pada
padało całą noc i świat stał się weselszy
pozdrowionka

Aniu popadało u mnie w dwie ostatnie noce ale niezbyt dużo i co gorsze dużo za późno bo mróz juz swoje zrobił.




to jeszcze dzięcioł który przyleciał na słoninkę , zdjecie kiepskie bo przez firanke robione zeby go nie wystraszyc bo słoninka blisko okna wisi.

i wybuch kwiatów w przedogródku oraz w części wypoczynkowo użytkowej


Lipiec to obowiązkowe odwiedziny na podziwianie mas bylin w mojej ulubionej szkółce

W zeszłym roku styczeń był nudny i początek lutego też

Koniec lutego to sabat tak jak w poprzednim

I od wtedy nastała wiosna No prawie, bo kwiecień nas zaskoczył
Marzec

Moje trzy nieowocujace sliwy

Magda70 napisał(a)

Hehe...moje fajne ikeowskie zaslony

chociaż tu się zalapalam na fotki.
A gdzie tarka ja się pytam??

Madzialena! Speszyli for ju! Jeszcze w folii; )

Studnia i reszta

No to teraz lipiec.
Na pierwszy ogień w szczególności musi pójśc wyjazd do Pęchcina na 5-lecie Ogrodowiska, na którym mogłem być tylko dzięki Kindzi, ogromne podziękowania
Dzień przed wyjazdem był pełen stresu na obronie kończąc studia
Dwie migaweczki z wyjazdu.


Mieliśmy wyątkową okazji zobaczyć jak wygląda produkcja roślin od kuchi w wielkiej szkółce, zawsze chciałem to zobaczyć.


Lipiec to uspokojenie w części przydomowej...

lipiec
październik

dzisiaj

ogólnie to masakra ale przyjdzie taki dzień

16.07.








było na bogato a teraz z wyciszeniem kolorów

jeszcze jedna
luty

kwiecień

maj


czerwiec