Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "lilie"

Zielony Chram 08:27, 08 cze 2025


Dołączył: 05 lis 2023
Posty: 1533
Do góry
Pod garażem lilie szykują sie do kwitnienia, poskrzypka w ofensywie, liże rany po przegranym boju i tylko okazjonalnie przypuszcza jakieś pojedyncze rajdy kamikadze:



Ogrodowe marzenie Mrokasi cz. II 20:22, 07 cze 2025


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 12894
Do góry
A ja Ci powiem, Mrokaśko, że zapach kwiatów to przereklamowany element. Zapach róż jest przyjemny, bo dyskretny lub baardzo dyskretny. Ale wiele roślin kwitnących w masie ma tak intensywny zapach, że dla osób nadwrażliwych (zgłaszam się!) jest nie do zniesienia. Takie lilie na ten przykład - no wolałabym, żeby w ogóle nie pachniały, zamiast tego obezwładniającego zapachu snującego się na pół ogrodu .
Pachnący różami, malowany bylinami 19:50, 07 cze 2025


Dołączył: 17 maj 2013
Posty: 12145
Do góry
antracyt napisał(a)
Całkiem ładnie już Ci róże rozpoczęły
Sporo się u Ciebie dzieje. Zaintrygował mnie placyk, a właściwie przyszła altanka.


Zuzia, troszkę róż już kwitnie, inne w pąkach.

Przymiarki do tego co Cię zaintrygowało. Miło będzie tutaj wypić poranną kawę, jak będą kwitły lilie.



Pestka z Nelą udeptały glebę, wiec można sadzić roślinki








Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Mam cienisty zakątek i nowe roślinki, a róże mają dogodniejsze warunki.
Ogród Basi i Romka 00:05, 07 cze 2025


Dołączył: 24 maj 2019
Posty: 12816
Do góry
daszum napisał(a)
Podziwiam irysowe łany
Na działce w Opolu miałam mnóstwo odmian i kolorów, teraz w ogrodzie mam tylko irysy syberyjskie.

Też osiągnęłam ten stan dojrzałości ogrodowej, że w szkółce potrafię powiedzieć nie.


Ja dziś byłam w takiej malutkiej szkółce, trochę zaskoczna byłam, raczej się tam drugi raz nie wybiorę, pierwszy raz tam byłam, nic nie kupiłam, małe to było, mały wybór. Chciałam zobaczyć jakieś rośliny do oczka, bo się reklamowali. Był tylko skrzyp, jedne irysy i chyba to wszystko, bo lilie już się skończyły, tak powiedziała pani, chyba właścicielka. A, dowiedziedziałam się, że jak chcemy rybki, to mamy sobie je załatwić od znajomych, z pewnego źródła, ale my rybek nie szukaliśmy, hmmm... U nas ogólnie słabo jest ze szkółkami w okolicy. Pojechaliśmy do drugiej, trochę większej, no i kupiłam sobie klonika, szukałam go trochę i znalazłam Będzie rósł nad oczkiem, jak już ono będzie
Ogród ponad miarę - czyli trudne początki 13:50, 06 cze 2025


Dołączył: 24 kwi 2015
Posty: 5340
Do góry
Wychodzą lilie



Czy u was czosnki też mają takie liście?
Nowe migawki z ogrodu 22:31, 04 cze 2025


Dołączył: 20 lut 2016
Posty: 13357
Do góry

Proszę nie patrzeć na lilie (odchorowują przesadzanie kwietbiowe). Ale naparstnica mi się jakaś zabłąkała, z czego się bardzo cieszę, bo już się będzie siać. Piwonia itoh zakwitła jednym kwiatem, pozostałe zaschły niestety po przesadzeniu. Na łubinie niestety ślady ślimakowe, ale winowajcy nie znalazłam.
Ogród ponad miarę - czyli trudne początki 18:04, 30 maj 2025


Dołączył: 24 kwi 2015
Posty: 5340
Do góry
Polon napisał(a)
Piwonie są śliczne, ja lubię te pełne, zapach i wygląd kwiatów wyjątkowy.
Moje dwie już przekwitają, chyba jakieś wczesne mam.
A drzewiastą też masz? Chyba tak, o ile czegoś nie namieszałam



Być może masz wczesne, bo u mnie wszystkie dopiero startują. Te od anuski już lada chwila, a nowe dopiero w pąkach albo w ogóle bez pąków. Pewnie na efekt wow będę musiała czekać do następnego roku co najmniej.

Drzewiastą kiedyś sadziłam, kupioną w necie, ale padła. Zamiast niej posadziłam w tym roku lilie w kolorach różu i fioletu.
Pachnący różami, malowany bylinami 17:49, 28 maj 2025


Dołączył: 17 maj 2013
Posty: 12145
Do góry
Czas pomyśleć o tym miejscu po różach, gdzie blisko granicy postawili mi dom. Nawet warunki świetlne nie są najgorsze, ale dla róż nie byłoby to już dobre miejsce. Tam posadzę trochę takich bardziej cieniolubnych. Wybrałam się dzisiaj na zakupy i takie cuda są moje. Serduszka w białym kolorze, funkia o seledynowych liściach, biały orlik, kocimiętka. Brunera i dzwonek są na inną rabatę. Zamówiłam jeszcze na necie inne roślinki i czekam na przesyłkę. Ogólnie maja tutaj być moje ulubione kolory, czyli: biel, róż, fiolet, fuksja, burgund.



Okropnie to miejsce jest zaniedbane. Zastanawiałam się, czy nie zlikwidować tego i posiać trawę. Zostałyby tylko te wysokie róże i lilie drzewiaste, które rosłyby w trawie. Jednak zdecydowałam się, ze zostawię ten pas i posadzę tutaj roślinki. Wprowadzę też małą architekturę, żeby nie było nudno.

Tak to teraz wygląda. Głownie króluje tutaj podagrycznik.





Zaczęłam porządkować ten nieład, ale deszcz mnie wygonił





Ranczo Szmaragdowa Dolina II 12:48, 13 maj 2025


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 87241
Do góry
MartaCho napisał(a)
Jejciu, jak tam musi pięknie pachnieć u Ciebie przy tej ilości lilaków! Coś cudownego!
Aromaterapia idealna!
Czasem gdy daję kwiaty do wazonu jest ten zapach zbyt mocny dla mnie we wnętrzu, ale na zewnątrz- bajka!
Ściskam!

W ogrodzie pachnie od wczesnej wiosny. Najpierw wawrzynek, potem magnolie i kaliny, jabłonie, fiołki, teraz azalie i lilaki, jeszcze akebia, za chwilę róże, potem goździki, lilie, budleje, a jesienią róże kolejny raz i szelest liści i traw dochodzi Czasem dym z ogniska
Znowu na wsi 16:26, 12 maj 2025


Dołączył: 09 paź 2010
Posty: 13288
Do góry
Odnośnie bratków - zaczęłam główkować i przypomniało mi się że w środku rosły jeszcze hiacynty, utknięte tam razem z doniczką. Hiacynty przekwitły więc je usunęłam. Została dziura, nasypałam prawdopodobnie kompostu i skutek jest taki że bratki będące najbliżej centrum się najadły, no i powstała "bratkowa piramidka" .

Asiu, efekt przypadkowy, zawilce same tam zawędrowały.

Daga, innego wyjścia nie mamy, pozostaje czekać cierpliwie aż pogodzie się odmieni. Z zapasu doniczkowego udało mi się dzisiaj znaleźć miejsce zakupionej niedawno jarzmiance. Czego ja w tych doniczkach nie mam? Wykopane z tylnych części rabat powojniki ledwie zipiące bo im warunki się zmieniły na niekorzyść, hakonki, kawał rozrośniętej zanadto hosty, lilie które próbuje uchronić przed atakiem ślimaków i poskrzypki bo na rabatach nie dawałam rady. Oczywiście posadzone w zeszłym roku truskawki, jakaś znaleziona siewka cisa, wykopane z donic siewki bratków. Jeszcze zapewne coś się znajdzie. Zwariowałam chyba . Aha, są jeszcze rośliny jednoroczne do letnich nasadzeń, donicę już z szopki wytaszczyłam, czekam żeby przymrozki się skończyły.
Glina i zielsko 21:03, 07 maj 2025


Dołączył: 14 sty 2021
Posty: 11311
Do góry
Rano przed pracą zrobiłam szybką przejażdżkę po ogrodzie. Głogi pauls Scarlet zaczynają kwitnienie.


Jeden z 3 odmianowych orlików ma taki kolor widoczny z daleka.


U pozostałych orlików przeważają fiolety


Chyba wreszcie zobacze kwiaty baptysji

Piwonie w pąkach.



Lilie od Bożenki grzebiuszki ładnie rosną. Chyba nawet sie namnożyły.

Ostatnio na insta widziałam połączenie lili i róż i ja je właśnie między różami posadziłam. Chyba jestem trendy? Hihihi.


Lubie te tawułki bk mi ozdabiają mikrowarzywnik.
Glina i zielsko 16:45, 05 maj 2025


Dołączył: 14 sty 2021
Posty: 11311
Do góry
Narsilia napisał(a)
Ooo nowi lokatorzy super ,te krzewuszki to jakieś miniaturowe odmiany ?


Do 100 cm mają byc.
chce je dac przed różami a róże artemis poprowadze wyżej.
Bede miała kwitnienie krzewuszek a w czerwcu róże zaczną. Jeszcze blisko mam lilie.
Zielony Chram 00:04, 02 maj 2025


Dołączył: 05 lis 2023
Posty: 1533
Do góry
Zieloności też są niczego sobie . Lilie zapowiadają się wyśmienicie, choć biłam się o nie na gołe klaty z poskrzypką liliową. Znowu przypuściła podstępny atak, ale na chwilę obecną wygląda na to, że problem został zduszony w zarodku .



W zgodzie z lasem 19:40, 27 kwi 2025

Dołączył: 09 kwi 2025
Posty: 121
Do góry
Gosiu i Gosiu, u nas z podziałem prac jest tak zabawnie, że M proponuje mi często gęsto pomoc, a ja zachłanna na prace ogrodowe wcale jej nie przyjmuję Grzebanie w ziemi to jest coś, co lubię najnajbardziej na świecie i niechętnie się dzielę

Basiu cieszę się, że i Tobie się podobają narcyzy, nacieszam nimi oczy każdego dnia, co tam że w środku klepiska, jeśli dają radość

Alicjo na razie rzeczywiście rozkwita ten nasz las głównie w wyobraźni, ale prawda, że Ogrodowisko jest kopalnią inspiracji, na razie chyba nawet przerastającą moje możliwości percepcji i wyboru Ale coś się wykluwa powoli, chociaż pewnie tetrisów będzie wiele...

Magara uspokajające że i Ty masz takie doświadczenie z Miss Kim, chociaż i niepokojące zarazem, miała być ważnym elementem tej rabaty i liczyłam jednak na coroczny pokaz i na zapach! Chociaż ona nie pachnie "bzem", czy Twoja też nie? Bardziej jak lilie albo hiacynty, też ładnie, ale jednak niezupełnie o to mi chodziło. Ale rozrosły się od ubiegłego roku mocno i już je chyba tu zostawię...

Judith bardzo słuszne uwagi co do krzewów i takiego stopniowego przechodzenia ucywilizowanych nasadzeń w coraz bardziej dziewiczy las. Chciałabym bardzo uzyskać taki efekt, nie wiem jeszcze tylko do końca co mi z tego wyjdzie

A jeszcze do tego wszystkiego w temacie krzewów i gąszczu to mamy jedno poważne zmartwienie - mianowicie kleszcze. Jest ich niestety sporo, już w tym roku dwa znalazłam u synka - jednego na ubranku, jeden zaczął się wgryzać w małą nóżkę Naczytałam się na hamerykańskich stronach zasad urządzania ogrodów w taki sposób, żeby tworzyć strefy "tick-free", generalnie wygląda na to, że powinniśmy zachowywać pomiędzy kępami krzewów i bylin obszary nisko koszone o szerokości co najmniej dobrych kilku metrów. Ale nie bardzo jeszcze sobie to mogę wyobrazić w połączeniu z lasem podchodzącym pod dom, a już tym bardziej z marzeniem o bujności zieleni. I tak się szarpię od skrajności do skrajności trochę.

Wielkie marzenie w małej przestrzeni. 12:26, 15 kwi 2025


Dołączył: 31 gru 2021
Posty: 3798
Do góry
Sobotę zaliczam do bardzo udanych pod względem wykonanych prac w ogrodzie. Mam już w zasadzie z grubsza wszystko zrobione. Zostało mi wyłożenie kompostu na rabaty i dosypanie kory.
Udało mi się wszystko posadzić, cisy na bylinową rabatę, lilie martagon (zaszalałam chyba za bardzo), krokosmie, piwonie drzewiaste. Podzieliłam hakonki, porobiłam małe sadzonki i liczę na to, że się przyjmą.
Martagony zaczęły ruszać w garażu. Donica kupiona przez Asię Rojodziejową w drugiej wylądował oczar. Taki słodziak się mi złamał ale zakwitł w buteleczce z wodą.

Kwitną żonkilki, szafirki, tulipany, nawet pąk na kukliku wczoraj dostrzegłam, fajnie tak patrzeć jak co roku cykl się na nowo zaczyna.
Grzebiuszka ziemna 23:04, 14 kwi 2025


Dołączył: 14 sty 2021
Posty: 11311
Do góry
Bożenka wyszły mi prawie wszystkie lilie.

Dziękuję Ci bardzo.
Czy one sie mnożą i kiedy można je przesadzać?

Posadziłam je między różami ale chyba im miejsce zmienie.

Chcesz jeszcze tego lilaka palibina?
Wszystkiego po trochu 15:24, 10 kwi 2025


Dołączył: 09 lut 2015
Posty: 10742
Do góry
ryska napisał(a)
Piękna ta donica na pomidory. Będą miały idealne warunki do wzrostu przy ścianie.
Kupiłam w zeszłym roku jedną cebulkę szachownicy Raddeana ale kwitnie skąpo w porównaniu do Twojej a cena była wysoka. Czy Twoja ma już kilka lat? Rozrasta się?



ma kilka lat, i mężnieje, na początku też miała zdecydowanie słabsze kwitnienie, wokół niej są jakieś listki małych cebul, ale ja tam mam i hiacynty i lilie, i nawet maleńka szachownica Michajłowskiego się pojawiła, nie wiem skąd, mam je ale na zupełnie innej rabacie
Także na razie kwitnie tylko jedna i robi się coraz grubsza
Wszystkiego po trochu 20:15, 07 kwi 2025


Dołączył: 09 lut 2015
Posty: 10742
Do góry
basia3012 napisał(a)
Mirko, donica na pomidory bardzo mi się podoba. Przy ścianie domu będzie im ciepło. Super pomysł.
Nie wiedziałam, że szachownice kwitną tak wcześnie. Myślałam, że latem, jak lilie.
Kiedyś posadziłam kilka sztuk ale nawet nie pokazały się zielone łodygi.


Basiu donica od południa, w upały to tam może być za gorąco, ale cóż, najwyżej będzie co innego rosło
Ta szachownica jest najwcześniejsza, potem zakwitają kolejne, u mnie już wyłażą Lisie grona czy też Michajłowskiego
Zielony Chram 08:15, 06 kwi 2025


Dołączył: 05 lis 2023
Posty: 1533
Do góry
Cebulowe też nie próżnują, powychylały łebki z ziemi już wszystkie lilie (oby im ten nagły mróz nie zaszkodził, dostały kołderkę z kory, mam nadzieję, że to wystarczy) oraz czosnki ozdobne, a na przedpłociu pysznią się pierwsze narcyzy:



Wiejski ogród Magdy 20:37, 04 kwi 2025


Dołączył: 26 cze 2019
Posty: 505
Do góry
Narsilia napisał(a)


No co ty opowiadasz ja bym chyba chwyciła za szpadel i mu utraciła ,,łapki,, za to masakra , a Madzia może sadz rośliny w doniczkach , tak jak np , zaleca się cebulowe w takich koszyczkach .

Ja np nigdy nie miałam problemu z nornica , odkąd posadziłam na jesieni tulipany już mam , zjada na potęgę co dziennie chodzę i widzę zwiędłe tulipany które nie mają już cebul , dziś wyjechała broń ekologiczna cynamon ale mama kupiła mi też jakiś środek chemiczny , muszę jutro zobaczyć bo przecież to walka z wiatrakami .

Te krokusowe wysepki są śliczne ja się na tą jesień przerxuce na krokusy i będę sądziła takimi kępkami jak u ciebie

Klaudia, uderzałam w ziemię, ale ta zaraza po chwili znowu wracała...
Pozostałym dzwonkom na szczęście nic nie jest, przynajmniej na razie. Nowe byliny sadzę teraz właśnie w doniczkach. Kupuję 3-4 litrowe i mąż wywierca w nich dodatkowe dziury. Czytałam, że są byliny, które karczowniki szczególnie sobie upodobały. Na pewno należą do nich jeżówki. Te to koniecznie trzeba sadzić w doniczkach. Wcześniej straciłam wiele jeżówek, same wyfikane, drogie odmiany i nie wiedziałam dlaczego. Teraz już wiem. Straciłam też wszystkie lilie, mikołajki, irysy żyłkowane, prawie wszystkie ostróżki i maki wschodnie, część kosaćców bródkowych. Widzę, że na razie nie czepiają się piwonii, narcyzów ani tojadów.
Wszystkie cebulowe, byliny, a nawet róże będę teraz sadzić w doniczkach. W środę sadziłam trzy nowe róże - de Tolbiac i dwie Novalis w 25-litrowych donicach do uprawy w gruncie.

Przykro mi, że i u Ciebie gryzonie narobiły szkód. Pamiętam, jak jednej jesieni posadziłam ponad sto tulipanów, a wiosną z ziemi wyszło tylko kilka. Teraz rozłożyłam trutkę, postawiłam żywołapkę, ale na razie nic się nie złapało, a trutka nie ruszona. Zastanawiam się, czy sama sobie tych karczowników nie ściągnęłam do ogrodu, nawożąc obornikiem i wiórami rogowymi... Podobno dosyć je odstrasza gnojówka z dzikiego czarnego bzu. Muszę wypróbować tę metodę, choć zapach pewnie mnie samą też odstraszy .

Te krokusy, które tak Ci się podobają, wszystkie są sadzone w doniczkach dla roślin wodnych. Inaczej dawno byłyby już zjedzone. Krokusy bardzo lubią zjadać też nornice, więc jeśli chcesz je sadzić u siebie, to tylko w koszyczkach/doniczkach.
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies