Wyobraźcie sobie, że u mnie było dziś 11°C no szok! Połowa grudnia... ale za to mam wykopalisko i zbrojony fundament pod moją przyszłą szklarenkę rustykalną z okien

już ją widzę oczami wyobraźni, ach te oczy

cieszę, się, że pierwsze etapy prac zostały poczynione.
Panowie pochwalili mój projekt i wnieśli pewne logiczne poprawki
Ptaków nadal w ogrodzie nie mam, siedzą i żerują na okolicznych polach i łąkach.
Zrobiłam dzisiaj zakupy pod kątem Świąt, żeby później nie uczestniczyć w tym przedświątecznym amoku, taka przebiegła jestem

a w czwartek mam Wigilię w swoim Stowarzyszeniu
W trójkącie ogrodu kuchenno-ziołowego dobrze mają się moje ulubione fiołki, rozwinęły pączki i jeszcze mają ich mnóstwo

wrzosy też się trzymają, a na oknie dojrzewa jedna truskawka
Kiełki niektórych tulipanów nadal wystają z ziem, pojawiły się mniejsze, chyba przebiśniegów albo krokusów. Białe ciemierniki w pąkach.
Dzięki za pochwalenie dekoracji i karmnika