Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "z flanki na flankę"

Ogród Małej Mi - sezon 2015 11:44, 27 mar 2015


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Do góry
malkul napisał(a)
TO ty na dwie taczki lecisz?

Tak.. jak się robi przerzucanie z flanki na flankę to i trzecia by się przydała.
W jednym czasie muszę mieć wykopane dwie rośliny
Prymulka samosiejka rośnie dobrze


Wszędobylskie fiołki też.. piele je uparcie a i tak są .. nawet w kostce brukowej ..
Ogród Małej Mi - sezon 2015 20:20, 26 mar 2015


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Do góry
AgnieszkaW napisał(a)
Magnolię podziwiam, ale przesadzanie z flanki na flankę jeszcze bardziej Pozdrawiam

Aga właśnie do Ciebie miałam uderzyć.. pokaż jak przycinasz Bonicę.. bo muszę też pociachać ostro, a mi żal..
Ogród Małej Mi - sezon 2015 20:13, 26 mar 2015

Dołączył: 08 mar 2013
Posty: 10750
Do góry
Magnolię podziwiam, ale przesadzanie z flanki na flankę jeszcze bardziej Pozdrawiam
Miłkowo - moje miejsce na Ziemi. cz.II 17:43, 19 mar 2015


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
Do góry
Pamajo8589 napisał(a)
Witaj Irenko!
Do tej pory po cichutku podglądałam Twój wątek. Podczytuję go razem z wątkiem Madżenki i Małej Mi ale jeszcze mnóstwo przede mną.
Utonęłam w Ogrodowisku. Notuję i notuję w elektronicznym notesie i jestem pod wrażeniem Waszej tytanicznej pracy i ogromnej wiedzy.
Na jednym ze zdjęć widziałam u Ciebie brunnerę Jack Frost posadzoną pod drzewem. Czy mogłabyś mi powiedzieć ile sadzonek posadziłaś? Nigdzie nie mogę (albo nie umiem) znaleźć informacji jak gęsto należy ją sadzić. Chciałabym ją posadzić pod ogromną, rozrośniętą starą magnolią gdzie jest mnóstwo cienia.
Z góry dziękuję i pozdrawiam serdecznie



Bardzo cię podziwiam, że czytasz tyle stron wątków i na dodatek, akurat wątki długaśnetrzeba przyznać, że faktycznie przez te 3 lata, ogrody przechodziły kilka rewolucji, z flanki na flankę tez, ale warto było, mnóstwo radości i satysfakcji
Co do brunery, musisz posadzic co najmniej w odległości 30 cm, bo szybko rosną, mega wielkie kepy się robią i potem wchodzą na siebie, ale zaradzisz temu, bo wykopiesz, podzielisz i będziesz miec sadzonki na inne miejsca. Ta odmiana brunery jest cudowna i z liści i z kwiató, szybko rusza i kwitnie, u mnie juz zaczęła Miałam 6 sadzonek, potem urosły, podzieliłam na kilkanaście, obdarowałam też innych ogrodowiczan pod magnolią będzie jej idealnie

i ciemierniki, rok temu były w donicy, teraz cieszą w gruncie, pogryzione przez młodziutkie slimaki

Dzięki za odwiedziny, ciepłe wsparcie i powodzenia, zakładaj wątek, będziemy pomagać
Makowo na Kociewiu 15:21, 31 sty 2015


Dołączył: 22 sie 2013
Posty: 7892
Do góry
Tutaj już nie będzie czerwieni żurawek, znikną stożki, kulki ( i tak ich nie widzicie)

a będą rosnąć tutaj, oczywiście po odchudzeniu tego zakątka z berberysów, żurawek, wrzosów, rozchodników

stąd znikną borówki i kulki bukszpanowe a kwitnąc będzdą Vanilki, rochodniki i żółte trawki
Borówki zostaną posadzone tutaj zaraz przy żwirku


I to byłoby na temat przenosin z flanki na flankę myślę, że będę miała co robić w 2015 roku. A co wy na to ?




Madżenie ogrodnika... Kiedyś tu.... 23:41, 22 sty 2015


Dołączył: 06 maj 2012
Posty: 6260
Do góry
Madżenka ...

zaczęło się od tego, ze zobaczyłam dom ... szklany dom z moich marzeń jakaś blondyna sobie wybudowała ! ... w dodatku z fasonem uzbrojona w tajemnicze urządzenie ... sieje pogrom na zachwaszczonym terenie ... poczułam się zaintrygowana ...

potem zaczęłam czytać i z każdą chwilą ten dom ... nadal piękny znikał za kolejnymi zielonymi wariacjami i energią niesamowitej dziewczyny, która przyciągała niebezpiecznie uzależniając humorem ... charyzmą i fantazją ...

nie pamiętam kiedy ale chyba bardzo szybko wizyta w ,,Madżeniu,, stała się rytuałem i obowiązkowym punktem dnia ... tak z pasji do ogrodu jak z sympatii dla ogrodniczki ... że o frajdzie towarzyskiej nie wspomnę ...

pamiętam za to jak niczym zaczarowana miałam wreszcie ten zaszczyt wypieszczochane rabaty zobaczyć ... i pamiętam jak Madżen lekko referując kfffiatki nagle zastygła w bezruchu i z dezaprobatą zniesmaczona wyrwała chwasta ... tego jedynego, który się ośmielił na areale zaistnieć ))))))))))) ... sałatkę z kalafiora pamiętam i wyjątkowo energicznego (pomimo syropku ) tamtego dnia Tytusa ...

pomimo mojego obłędnie niesfornego zmysłu orientacyjnego ... i wielkiego upodobania ogrodniczki do przenoszenia zielonych z flanki na flankę w tym ogrodzie mam absolutną orientację w terenie i go uwielbiam ... co nie jest tajemnicą jako, ze od czasu do czasu uda mi się zainspirować i skopiować (mam nadzieję na tyle entelegentnie , ze po oczach zgapanie architektury terenu nie boli ) ...

Madżenka wspaniałe kilka lat ... ... a w nich niezliczona ilość uśmiechów czy wybuchów śmiechu przed monitorem ... i trochę mniej takich twarzą w twarz ale były i będą następne

bo się kofffa Madżenie i Madżenkę

buźka
Ogród mały, w cieniu i na ciężkiej glebie 14:05, 06 sty 2015


Dołączył: 27 paź 2014
Posty: 6325
Do góry
polinka napisał(a)


Witaj Reniu

Bardzo ładne połączenie, delikatne, romantyczne zestawienie.

Dużo masz roślin w swoim ogrodzie teraz tylko to wszystko uporządkować, poprzenosić z flanki na flankę ( zapożyczone od Małej Mi), dla lekkości dodać trawy i będziesz zachwycona

Pozdrawiam z mrożnej i śnieżnej Doliny Baryczy


Witam serdecznie.
Ten powojnik to wielkokwiatowy Chalcedony. Cud że u mnie kwitnie bo ja mam glinę a powojniki to lubią przepuszczalną glebę. Wsadzając go oczywiście rozluźniłam glebę ale i tak miałam dusze na ramieniu. I trzyma się . Producent jego kolor opisuje jako: jasno-lila-niebieskie. W praktyce obrzeże ma lila a środek bialy. Niestety nie powtórzył kwitnienia w tym roku w sierpniu alw w zeszłym tak i miał kwiaty półpełne.
Ogród mały, w cieniu i na ciężkiej glebie 11:04, 06 sty 2015


Dołączył: 05 maj 2013
Posty: 17576
Do góry
rozark napisał(a)




Witaj Reniu

Bardzo ładne połączenie, delikatne, romantyczne zestawienie.

Dużo masz roślin w swoim ogrodzie teraz tylko to wszystko uporządkować, poprzenosić z flanki na flankę ( zapożyczone od Małej Mi), dla lekkości dodać trawy i będziesz zachwycona

Pozdrawiam z mrożnej i śnieżnej Doliny Baryczy
Madżenie ogrodnika... Kiedyś tu.... 14:23, 04 sty 2015


Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998
Do góry
Agatko rzeczywiście trawy na wietrze dają czad, dlatego juz snuję plany tarwkowe na wiosnę. Na razie żywopłot z pęcherznicy pójdzie do warzywnika a na jej miejsce zebrinusy z przepłocia Czyli z flanki na flankę.
Myślałam myślałam i jednak mi tam nie pasują, bo właża mi na graby. Może w ich miejsce będą trzcinniki
Ogrodnik Mimo Woli cd 21:23, 16 lis 2014


Dołączył: 04 mar 2013
Posty: 14372
Do góry
paniprzyroda napisał(a)
Aniu, program obejrzany było cudnie
i chyba to dobry moment i miejsce, by podziękować Ci
za wszystkie rady, których nikomu nie odmawiasz,
pomoc techniczną,
za fotki,
aleje,
fiordy,
przenosiny z flanki na flankę,
dowcip i humor,
wykładanie kawy na ławę,
spotkania,
sadzonki,
pierwszy kieł i krok,
piękno miłości do piesa,
radości i smutki, które są także naszym udziałem...
dziękuję błękitem


Oj, tak oj tak....podpisuje sie pod tym co napisała Pani Przyroda - Mariolka
Ogrodnik Mimo Woli cd 20:39, 16 lis 2014

Dołączył: 19 sie 2012
Posty: 7826
Do góry
Aniu, program obejrzany było cudnie
i chyba to dobry moment i miejsce, by podziękować Ci
za wszystkie rady, których nikomu nie odmawiasz,
pomoc techniczną,
za fotki,
aleje,
fiordy,
przenosiny z flanki na flankę,
dowcip i humor,
wykładanie kawy na ławę,
spotkania,
sadzonki,
pierwszy kieł i krok,
piękno miłości do piesa,
radości i smutki, które są także naszym udziałem...
dziękuję błękitem
Ogrodnik Mimo Woli cd 22:18, 15 lis 2014


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Do góry
hanka_andrus napisał(a)
Dzisiaj 3000 ,ale w sumie 4000 z hakiem.
Naklepaliśmy się w klawiaturę luzakiem,
A jak wchodzisz do swego ogrodu,
to najlepsza pozycja:stawanie "okrakiem".
Niektórzy wolą "na kolanach", inni"na stołeczku"
A jeszcze inni: "nie mogę-ja muszę przy dziecku"
A ty, Aniu, i tak, i siak, i z dzieckiem, i bez
I zawsze się śmiejesz, nie pokazujesz łez.
Nie rzucasz hasełek: Zaorać to wszystko!
I za to Ciebie kocha całe Ogrodowisko!




Nasza Hania znów mi wierszyk stworzyła
Jakbym Wielka, a nie Mała Mi była.
Lecz Hania się myli, sprostować tu muszę
Bo wchodząc na forum cierpiałam katusze
Zaorać też chciałam, wyciepać co było
Zrobić równiutko, czyściutko, by lśniło
Na szczęście chabazie za mocno kochałam
By ciepnąć je w kompost się nie zdecydowałam
I tak przez 3 lata jak w wojsku się czuję
Jeżówki i floksy ostro musztruję
Z flanki na flankę ma armia wędruje
A ja jak Napoleon dobrze się z tym czuję

Hanuś... buziak wielki
Ogrodnik Mimo Woli cd 23:00, 14 lis 2014


Dołączył: 23 maj 2013
Posty: 4315
Do góry
Mala_Mi napisał(a)


Olili - pogoda byle jaka ale nie pada.. ta moja zbita glina doprowadzi mnie do szału.. aby posadzić jedną roślinkę trzeba urobić się jak głupi.. tak wszytko zbite, że zanim rozkruszę, urobię i potem pozaklejam "dziury"..... bo ja nie zasypuję roślin.. ja je wklejam. Piasek niby rozluźnia , ale piasek co tu dodałam był za drobny i mam teraz cegły z gliny.. bo kloce wycinam.. kloce nie do rozbicia.. Dobrze, że sporo rośłin w tym dobre rośnie, bo inaczej bym sie załamała.. dziwię sie jak w tym rośnie, bo wszytko sie dusi w tej ziemi bez powietrza.




Aniu przecież Ty przez te rewolucje i przerzucanie z flanki na flankę ciągle napowietrzasz tę ziemię, więc jak może się "dusić"

Opis odcinka doskonale opisuje Twój ogród energetyczny, pełen kolorów i ciekawych roślin, a przez to również BIO różnorodny... ale to już nie brzmi medialnie

"Na najbliższą, zapewne pochmurną niedzielę, szykujemy dla Was prawdziwą energetyczną bombę i potężną dawkę kolorów"
Ogrodnik Mimo Woli cd 11:40, 09 lis 2014


Dołączył: 20 lis 2010
Posty: 34408
Do góry
Dziękuję za życzenia na mojej stronie, Aniu, odwzajemniam się życzeniami dalszej werwy i zacięcia do przesadzania z "flanki na flankę"

Ogrodnik Mimo Woli cd 02:36, 14 paź 2014


Dołączył: 04 mar 2013
Posty: 14372
Do góry
Ależ ta twoja rabata formalna przed domem urosła... takie porównawcze foty sa najlepsze, fajnie że mamy to Ogrodowisko bo inaczej to nie wiem czy sama bym robiła az tyle zdjęć a dopiero takie porównanie obrazuje zmiany....
Co do kopania sie z koniem w kwestii cebulowych - rozumiem, nie da sie to nie....
Czytałam że znów przesadzasz z flanki na flankę....tym razen róże
Powodzenia !
W Gąszczu u Tess 22:42, 29 wrz 2014


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12453
Do góry
malkul napisał(a)
O widze że cięzko pracjesz by było jeszcze piekniej

Spieszę się, żeby przed zimą zdążyć


JoannA napisał(a)
Nowa rabata wyszła świetnie.
A żurawki dzieliłaś czy sadzone z doniczek?
U mnie Marmaladki bardzo się rozrosły i zastanawiałam się je teraz podzielić czy czekać do wiosny.

Nie dzielone, przesadzane tylko z innego miejsca. Ja bym chyba podzieliła - ale ja dzielę wszysko i o każdej porze

Toszka napisał(a)
Jak przypomnę sobie pierwsze posty wątku i ten gąszcz, a teraz patrzę na twe poczynania to pytanie nieustannie w głowie mi dzwoni "dokąd podążasz Tessiu?"
Czekam na rozwój wypadków, bo to, że ogród przeszedł metamorfozę to nikt nie ma wątpliwości...
Czy nie czas zmienić tytuł wątku?
np. "instrukcja jak doprowadzić ogród do porządku"



Na to pytanie sama nie znam odpowiedzi
Tytuł już był zmieniany. Pewnie mało kto pamięta, ale mój wątek barokowoozdobnikowo brzmiał: "Gąszcz dorodnych drzew w małym ogrodzie"
Serio, serio. I był w "projektowaniu ogrodów", bo powstał jedynie w celu uzyskania porady, co zrobić z tymi drzewami


Dorota123 napisał(a)
Piękne zmiany, to mój wątek powinien mieć nazwę ,,w gąszczu u Doroty".Jestem świadoma, że jest za dużo wszystkiego, ale jakoś nie mogę, albo nie chcę z niczego zrezygnować, ale popracuję nad sobą i może na wiosnę mój ogródek też przeżyje kolejną metamorfozę?


Dorotko, wszystko w swoim czasie, nie spiesz się Trzeci rok pracuję nad moim ogrodem i w tym roku nie ogarnę jeszcze wszystkich kątów. Jesli jesteś świadoma, że za dużo, to już połowa drogi do sukcesu Nie dziwię się, że trudno Ci się na coś zdecydować kosztem czegoś innego - bo ja też to miałam. I w zasadzie nadal mam, choć z powodu braku miejsca łatweij mi unikać nowych pokus.

Toszka napisał(a)
Dorotko, bierz przykład z Tessi, bo to Mistrzyni nowego spojrzenia na własny ogród i odwagi na totalny zwrot o 180 stopni...
Ciekawa jestem Tessi, co jeszcze wymyśli...

Oj nie chwalmy dnia przed zachodem słońca
Nie mam pojęcia, co jeszcze wymyślę
Obecnie skupiam się nie na planowaniu a na zdążeniu przed zimą.

as226 napisał(a)
Teresko ciężko pracujesz, ale cudnie upiększasz swój ogród.

Oj, nie lubię kwękać, ale to przewalanie podłoża z flanki na flankę dało mi nieżle w kość

MarzenaG napisał(a)
Teresko, fajne zmiany wprowadzasz w swoim gąszczu


Nieskromnie powiem, ze mnie też się podobają

Dziękuję wszystkim za odwiedziny - tesiskam i lecę do Was wreszcie.
Wprawdzie powinnam pisać pismo do burmistrza, ale burmistrz nie zając
Makowo na Kociewiu 08:20, 23 wrz 2014


Dołączył: 11 lip 2014
Posty: 6457
Do góry
makkasia napisał(a)
Kochani !!!!
Jesteśmy Mistrzami Świata!!!!
Jestem bardzo szczęśliwa i gratuluje chłopakom i ich młodemu trenerowi, i temu starszemu też!!!
A teraz o Makowie

Wszystkie plany powyższe zostały zrealizowane
Tawuły szare zostały wykopane za pomocą samochodu, logistyka akcji była bardzo skomplikowana ale udało sie
Następnie posadziłam 3 tuje i zaczęło się !!!
Wykopałam liliowce, łany ubiorka wiecznie zielonego, 3 taczki rozrośniętych funkii, tawuł japońskich które poszły w dobre ręce
- posadziłam róże NN z donic,
- wykopałam, podzieliłam, posadziłam (mam nadzieję, że się przyjmą )Georgia peach.
- przeniosłam z flanki na flankę, floksa niebieskiego i astra belgijskiego i funkie,
- przeniosłam 2 Variegatusy, Gracimilusa i Apacza,
- wywaliłam wiecznie chorującego czyśćca wełnistego
- przeniosłam malutką różę nn i dosadziłam jej stipę
- posadziłam Wenlock
- posadziłam 6 sztuk zawilca japońskiego i jeszcze poprzesuwałam kilkanaście rośli
- posadziłam 4 kulki bukszpanowe !!! ufff

Muszę teraz tylko zrobić kanciki, odchwaść w niektórych miejscach, zrobić porządek w mojej ogrodowej kuchni czyli przy kompostowniku, przerzucić kompost, umyć donice część z nich wyrzucić i posadzić około 700 cebul, wymienić rośliny w donicach na jesienne i to by był plan na najbliższe dni


O, to widze że nie tylko ja mam jeszcze pełne ręce roboty Pozdrawiam!
Makowo na Kociewiu 08:12, 23 wrz 2014


Dołączył: 22 sie 2013
Posty: 7892
Do góry
Kochani !!!!
Jesteśmy Mistrzami Świata!!!!
Jestem bardzo szczęśliwa i gratuluje chłopakom i ich młodemu trenerowi, i temu starszemu też!!!
A teraz o Makowie

Wszystkie plany powyższe zostały zrealizowane
Tawuły szare zostały wykopane za pomocą samochodu, logistyka akcji była bardzo skomplikowana ale udało sie
Następnie posadziłam 3 tuje i zaczęło się !!!
Wykopałam liliowce, łany ubiorka wiecznie zielonego, 3 taczki rozrośniętych funkii, tawuł japońskich które poszły w dobre ręce
- posadziłam róże NN z donic,
- wykopałam, podzieliłam, posadziłam (mam nadzieję, że się przyjmą )Georgia peach.
- przeniosłam z flanki na flankę, floksa niebieskiego i astra belgijskiego i funkie,
- przeniosłam 2 Variegatusy, Gracimilusa i Apacza,
- wywaliłam wiecznie chorującego czyśćca wełnistego
- przeniosłam malutką różę nn i dosadziłam jej stipę
- posadziłam Wenlock
- posadziłam 6 sztuk zawilca japońskiego i jeszcze poprzesuwałam kilkanaście rośli
- posadziłam 4 kulki bukszpanowe !!! ufff

Muszę teraz tylko zrobić kanciki, odchwaść w niektórych miejscach, zrobić porządek w mojej ogrodowej kuchni czyli przy kompostowniku, przerzucić kompost, umyć donice część z nich wyrzucić i posadzić około 700 cebul, wymienić rośliny w donicach na jesienne i to by był plan na najbliższe dni
Ogród w lesie 22:05, 17 wrz 2014

Dołączył: 20 sty 2012
Posty: 2764
Do góry
Widzę was
Nie mam zdjęć. Ogród w nieładzie i pokazywać go nie należy. Głowię się nad zmianą już ustalonej koncepcji, która to nie wytrzymała próby czasu. Klasyczne przewalanie z flanki na flankę, ale jeszcze na papierze.
Pozdrawiam was, wierne ogrodniczki!
W Gąszczu u Tess 16:05, 16 wrz 2014


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12453
Do góry
popcarol napisał(a)
puk puk??

Przyłapałas mnie
Czasem zaglądam, ale chowam się w innych wątkach
Fotek dawno nie było, a czasu nie mam, żeby zrobić więc siem bojam, że mi się dostanie

To może opisowa relacja wystarczy

W sobotę podlałam ogród gnojówką z wrotyczy. Po raz chyba piąty albo szósty w tym sezonie. I nastawiłam kolejną.
Nie wiem, czy to zasługa wrotyczy, ale odpukać, nie widzę krewetek. A w ub. roku zżerały mi żurawki. Właśnie we wrześniu ub. roku stosowałam nicienie.
Nie tylko brak zewnętrznych objawów krewetek: roślinki rosną, trzymają się mocno (robię testy, szarpiąc za czuprynki). Nie ma ich też w korzeniach.

Trochę roślin przesadziłam z flanki na flankę
A jeszcze mnóstwo do przesadzenia zostało. Zrobiłam sobie nawet listę rzeczy do zrobienia na każdej z rabat i o zgrozo! - na każdej muszę/chcę coś zmienić! Załamka!

Wszędobylskich doniczek z roślinkami nie ubywa, tylko przybywa.
Zlitowałam się nad małymi ciskami, co stały w sklepie od ponad 3 lat w zapomnieniu i zaniedbaniu. No i teraz stoją w doniczkach w ogrodzie, bo nie mam pomysłu, gdzie je wsadzić

Za to niemal z marszu znalazłam miejsce dla dużej kuli cisowej, co się jej przegapić w sklepie nie dało

Wsadziłam też (nareszcie!) zdobyczne graby, które wiosną przy porządkowaniu lasu pozyskałam. Będzie z nich mały zywopłocik, który docelowo ma zasłonić placyk gospodarczy.

No i powstaje nowa rabata wzdłuż domu (ta, na której dotąd mnożalniko-rozsadnik był). Na razie roślinki małe (wiadomo: made in Tess), ale jak już ruszą, powinno być jako-tako

Dwie wielkie hortensje ogrodowe dostały eksmisję - w ich miejsce już kupiłam "cosie" Nie napiszę co - pokażę jak wsadzę. Niech będzie jakaś surprise

Czy mogę jesienią przesadzić miskanty Variegatus, czy lepiej nie ruszać?
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies