A ja chyba o nic nie prosiłem...To znaczy prosiłem, ale o ukorzenienie
brzozy (tej o zielono~białych liściach)
Ale o piętki jakiś irysów muszę się kiedys uśmiechnąć bo masz piękną kolekcję...Ale to dopiero jak się ogarnę w ogrodzie (bo nie wiem co mam, co gdzie musi jeszcze być itd.), a poza tym i tak teraz kwitną...
Irysy zakwitły teraz bardzo obficie i bardzo fajny efekt to dało.
Pod brzozami muszę trochę pozmieniać bo drzewa urosły, przez co berberysy są w zacienieniu i się nie przebarwiają tak jak powinny.
Tak to dereń Kausa Milky Way - w zeszłym roku przesadzałam go pod koniec maja, odchorował to mocno, ale widać, że się pozbierał, bo kwiatów ma sporo.
Rośnie na wystawie zachodniej.
My też bardzo się cieszymy tym bardziej, że w zasadzie..juž straciliśmy nadzieję..a tu..jakby królik wyskoczył z kapelusza suuper na dodatek jak w Pl była akcja wycinania drzew , to ten nasz " sprzedajacy " miał tu cały zastęp ludzi, co mu wyrabywali te drzewa..niby samosiejki : brzozy i sosny ale naprawdę sporo tego było i duże..a na tym " naszym " kawałku nie wyciàł...jakimś cudem no palec Boży jak nic
Rok mówisz ???? Ooo...to całkiem sporo a może szybko..tak z drugiej strony.. Szczęśliwie mam wakacje do dyspozycji, więc jeśli już urzędowo zalatwimy to czasu będzie dość .. Mam takà nadzieję
Cześć
Brzozy dostały power-podejrzewam, że częściowo od poprawy gleby, kupy i mączki, który to zestaw serwowalam roślinom do około nich. Teraz gałęzie dosłownie uginaja się od liści. Chyba muszę skrócić na jesień /wiosną żeby się pod własnym ciężarem nie połamały.
Pewnie, że nie. Wiosną wydawało się, że będzie mega lampa, a teraz, kiedy brzozy mają już listki sama widzisz. Ale nie narzekam, cieniście jest tak jak do tej pory, na tarasie, a w dalszej części doszło słońce od wschodu.
Tę rabatę pokażę, bo na razie stanęłam z nią w miejscu i nie mam natchnienia na dalsze poczynania. Mam na niej kilka kolumnowych cisków, strzępka, stellatę i derenia, molinię ED i szałwie. No i brązowe zdechnięte trawy, których jeszcze nie wywaliłam. Aaa i chyba jeszcze ze 2 krwawniki, Terracotta zdaje się... Na razie pustawo na niej.
Edit: 2 hortki i kilka jeżówek jeszcze. Może jednak nie będzie pusto po ścięciu szałwi...
Dużo drzew mam, nie jest cieniście, bo drzewa trzymam w ryzach i mieszkam na górce, nic po za domem nie zacienia
Brzozy od sąsiada ze wschodu, dają cień na dom, rośliny mają słońce lub półcień
Azalie u mnie mają nie najlepiej właśnie od zachodniej strony ogrodu zaplanowałam azaliową, a one wolą wschodnią wystawę, nic nie zmieniam, ja chyba jako jedyna nie przesadzam roślin,
z rh nawet już nie próbuję, bo to byłaby kolejna nie udana próba, ale klony rosną
Agnieszka jeszcze nie napisała, że iglaków nie znosi . Nie znoszę tuj, nie znoszę świerków i tych innych iglastych również. Nie to, że nie ładne ale jakoś tak nie chcę One wszystkie jakoś wyglądają, póki małe są a jak urosną na 3-4 metry to strasznolasy się robią. Jedyne takie toto, które mogę mieć u siebie to cyprysik groszkowy najlepiej nana.
Asiu te koreanki myślę zamienić na jakieś pnącza. Czy sąsiedzi się zgodzą to nie wiem bo ich dom właśnie zmienia właścicieli i nie wiem kto nam przypadnie w losowaniu. Ale jak się nie zgodzą to postawię jakąś konstrukcję 10 cm od muru .
Drzewo przy tarasie... Pomysł jak dla mnie ok ale M chce zacienić taras pergolą i puścić po niej winogrona. Jak mu posadzę drzewo to mu winogrona nie dojrzeją w cieniu . Tam musi być coś co nie przerośnie budynku sąsiada (jakieś 3-4 ) metry i może rosnąć przez większość część dnia w cieniu.
Drugie drzewo od strony południowej musi być wierzbą płaczącą. A za nią trzeba postawić klony/dęby - w miejsce Serbów. Tylko boję się, że korzenie uszkodzą sąsiadowi tę szopę.
Brzozy i trawnikowy zawijas chcę dokładnie tak jak narysowałaś.
Na słoneczną rabatę pod pęcherznicami mam pozwolenie . Na razie mogę zabrać 2m od płotu, co oznacza, że w tym roku zaoram 3 a resztę w przyszłym.
Nie jestem pewna tylko tego drzewa przed brzozami bo mniej więcej na wysokości domu jakieś 1,5 m od płotu rośnie ogromna wiśnia. Nie wiem czy nie będzie za dużo tych drzew. Ta wiśnia wygląda tam tak:
Toszka Ty miej litość, ja tu na skraju depresji ogrodowej jestem a Ty we mnie takimi zdjęciami Wspaniały ten ogród, jest na co popatrzeć, ech...
Pisząc baccata masz na myśli jakąś konkretną odmianę? Widziałam że sadzi się też siewki.
Nawiozłam wczoraj kupę na rabatę czołową. Teraz lepiej widać jej kształt. I o ile z bliska wygląda ok to z tarasu jakaś nieforemna się wydaje...Spróbuję dziś jeszcze skorygować tą przednią linię używając patentu z kijem na sznurku.
Wiaderka czarne to brzozy, białe to buk kolumnowy. Nie za gęsto?
Z tyłu miałaby być jeszcze jedna brzoza, już poza rabatą. Wiadro ciemne.
Zaczyna mi się wydawać że jednak warto zamknąć jakąs obwódką tylną ścianę rabaty. W zeszłym roku padły opcje cis (niski) i borówki. Teraz dodałabym jeszcze bukszpan. Znalazłam już wątek o obwódkach z bukszpanu, muszę poczytać o wysokości bo wydaje mi się że metr byłby optymalny
No widzisz jak dobrze, że się o brzozy upomniałam. Ile masz zachwytów, ależ się możesz dowartościować. Co prawda te plebsowe pierwszy raz na oczy widzę, ale za to jak obsadzone. No i szoking, to przeczy zasadzie, że pod brzozami nic nie rośnie!. U ciebie rodki i hosty! A może u Ciebie to wyjątek potwierdzający regułę?
Arystokratki, to wiesz, panny marudne, wybredne i leniwe, ale jak się zbiorą to urodą przyćmią wszystko.
Mój drogi Czytelniku, słuszna uwaga Na razie pomieszałam brzozy wielopniowe, trzcinnik krótkowłosy, molinię, czyściec Hummelo, psiząb kwitnący na biało oraz derenia Kelsey'a. Dojdzie jeszcze czyściec wielokwiatowy, bodziszki i pewnie coś jeszcze, ale z racji niedzielnej uroczystości nie mam czasu o tym myśleć.
Szerszy kadr na bylinówkę można zarzucić, bo wyrównałam wreszcie ścieżkę.
I truskawki opatulone.