Cohena słuchałam w oryginale, ale niezbyt często. Depresyjne klimaty dawkuję sobie z umiarem. U mnie były chmurzyska, ale deszczu z nich nie było. Weekendowe prognozy skłonią mnie chyba do omiatania wnętrz. Od miesiąca nie mogłam się za nie zabrać.
Krokusy powoli kończą gwiazdorzenie, a tuż obok zaczynają pierwiosnki.
Uwielbiam świdośliwy za całokształt. Teraz najbardziej za wczesny start. Mam ich pięć.
Magnolia Stellata pokazała kolorek.
A kalina angielska zapowiada, że już wkrótce będzie miała niezwykle pachnące kule.
Wiem Kasiu że pęcherznic jest bardzo dużo. Zeszłej jesieni kupiłam trzy rodzaje i żałuję, że nie kupiłam więcej. Teraz cena raz taka niż w jesieni.
Te o ciemnych liściach chyba niger bardzo ładnie się jesienią przebarwiają.
Jeszcze jeden krzak kupiłam ale nie pamiętam nazwy
Co do oczarow dziwne że tak długo ci nie kwitł. U ogrodnika takie maleństwa i kwitną.a
Ta kalina mnie zaskoczzyła, bo jest posadzona w miejscu, gdzie nic nie osłania jej od wiatru. Grabowy żywopłot dopiero rośnie.
Oczary chyba ze dwa dokupię. Problem w tym, że one bardzo wolno początkowo rosną. Na kwitnienie tego ze zdjęć czekałam kilka lat. Duże są niestety teraz drogie
Zwróć uwagę ile jest teraz ciekawych o kolorowych liściach pęcherznic. Ja będę je sadzić, gdzie tylko znajdę miejsce wokół granic ogrodu. One i derenie to kompletnie bezproblemowe krzewy.
Ładna kalina może owocki będą. Pszczółki latają?
Jeżeli chodzi o moczary kupuje od kilku lat i kupić nie mogę. Nawet wczoraj się przyglądałam im u ogrodnika taki sam jak ty masz. Może i kupię po niedzieli.
U mnie bardzo dużo pąków kwiatowych ma wiśnia kiku.
Oby tylko mrozu nie bylo.
Muszę się pochwalić, Elu Viburnum ×bodnantense (kalina bodnatska) 'Charles Lamont' drugi rok w gruncie i wreszcie ją widać. W grudniu miała nieco kwiatów i bałam się, że na wiosnę nie zakwitnie.
Zakwitł też oczar pośredni (Hamamelis x intermedia), który kwitł w październiku. Co roku mocniej kwitnie.
Najbardziej zależało mi na oprysku kaliny Rozeum i angielskiej. Kaliny japońskie i te kwitnące z końcem zimy są odporne na atak mszyc.
Wiosną czas jest cenniejszy niż złoto.
Warzywnik po pierwszych pracach.
Miałam na rabatkach jeszcze kilka porów. Wykopałam z bryłą ziemi i zadołowałam.
Po lewej jest ziołownik i wieloletni szczypiorek. Posadziłam tam białą i żółtą cebulę. Rośnie jeszcze ubiegłoroczna natka. Zlikwiduję ją, kiedy na jej miejsce wsadzę sadzonki jarmużu.
Nie przekopuję teraz całości rabat. Rozdrobniona gleba szybko by przesychała. Tu część rabaty już zajęta przez wysiewy. Reszta czeka na te kwietniowe nasionka.
Truskawki oczyszczę na początku kwietnia. Rabaty pod pomidory i dyniowate wyściółkowane słomą z miskantów. Gleba nie wyschnie tak szybko.
Zostawiłam jesienią w ziemi korzenie buraków liściastych czyli boćwiny. Wypuszają młode listki. A to niespodzianka.
również dziękuję za relację pomidorową.
Mam jeszcze promanal i zastosuję go,
tylko zastanawia mnie kalina.
Myślałam , że ona jest odporna na wszystko, nic u siebie nie zauważyłam.
posiadam -Ch.Lamont, watanabe, pink beauty , popcorn.
A co do założenia mojego wątku, no Haniu powiem , że
chyba najszybciej jesienią. Późną jesienią. Nie wiem jak to robię , ale ciągle brakuje mi czasu. I dziękuję Ci
bardzo za chęć pomocy.
Duży CMOK dla ciebie
Jakie szpary? Skoro napisałaś, to wróciłam do zdjęć i dopiero zauważyłam, że jest jakaś i utwierdzam się w przekonaniu, że ciemierniki piękne! Oraz zdumiona jestem, że kalina taka zielona?
Radość z pierwszych kwiatków jest najradośniejsza!
Pogoda daje mi się we znaki bo rano słonko jak ja w garach muszę siedzieć i z babcią, a jak do ogrodu idę to już po słonku, wieje i deszcz. Trudno odrobić się z ogrodem w takiej sytuacji. Ale kolorów i bez mojej ingerencji przybywa z dnia na dzień, a wawrzynek roztacza wieczorami obłędny zapach na części ogrodu.
Pięknie wiosennie u Was kalina bardzo mi się podoba, i łączka z krokusami dużo kwiatów już u Was kwitnie ale u nas też już śnieg wczoraj stopniał, coś zacznie się znowu pokazywać
Aniu to albo kalina Down, albo Charles lemon
Niestety nie wiem która dokładnie nam została bo druga padła po powodzi, a woda zabrała metki. Ale w sumie terminem kwitnienia i kwiatem nie za wiele się różniły obie.
Aniu ja moim daję raz w roku popiół roślinny i raz wapno. Jedno wiosną drugie jesienią i nie wycinam im wcale liści. W zeszłym roku dostały tez przy okazji innych roślin obornika granulowanego. Bo ja już przestałam sypać konkretnie pod rośliny bo mam ich za dużo by dać jeszcze tak radę Teraz sieję jak rolnik zborze rozrzucając szeroko po rabatach i gdzie spadnie tam zasili
A co to za kalina tak w wcześnie startująca ?
Wiosnę już masz widzę bardzo ładną i kolorowa.
Ciemierniki cudo
Kępy okazałe.
Moje nijakie. Coś muszę im podsypać ?
Hej kochane! Powolutku wracam na łono O. . Wybudziłam się ze snu zimowego, pojechałam na urlop by trochę się wygrzać i naładować akumulatory, tydzień temu wróciłam i teraz czekam na wiosnę. Już bym coś chętnie podziałała w ogrodzie ale pogoda jaka jest każdy widzi a ja nie jestem taką terminatorką jak np. April .
Ogród czeka na sprzątanie, wszędzie mam słomę z miskantów... Tuż po Sylwestrze zdarzył się bardzo ciepły dzień i udało mi się wtedy przyciąć większość seslerii jesiennych i skalnych i sprzątnąć trochę jedną rabatę. I tyle.
Ogród jeszcze śpi. Kwitną mi 3 ciemierniki i kalina Charles Lamont. Późniejsze ciemierniki na razie w pąkach. Wyłażą z ziemi niedobitki tulipanów i krokusów. No, irga błyszcząca to już prawie w liściach, wariatka . Magnolie ładnie zapączkowane, mam nadzieję, że pogoda w tym roku będzie dla nich łaskawa.
Idę pozaglądać do Was .