Tak, rodki miałam na myśli. Też bym zaczęła od takich gałęzi /gałązek, które najbardziej mi przeszkadzają. Ja wycięłam część najstarszych gałęzi z kaliny bodnantskiej i obserwuję co się będzie działo .
Kukliki chyba ode mnie. Ja lubię połączenie pomarańczu z fioletem lub granatem. Ale zestawienia w jednej tonacji kolorystycznej też mają swój urok.
Rabata z elatami aurea zawsze mnie zachwyca u ciebie.
Też lubię pomarańcz z fioletem, tylko o tej porze roku nie mam takich ciemnych fioletów, chyba że jakieś późne tulipany.
Kalina będzie się odmładzać
Rabata z elatami jeszcze nie obfocona, może już czas
Kuklik od Ciebie Za nim rośnie szałwia Caradonna, tylko nie pamiętam czy doczeka wspólnego kwitnienia
Rh już w zeszłym roku zaczęłam ciąć, przycięłam trochę Nową Zemblę
A ja nie zasilam cebulowych po kwitnieniu, raczej robię to na początku wegetacji.
Tak, floks, już poprawiłam
Azalie potrzebują zasilania w kwietniu i czerwcu, tylko delikatnie, i im koniecznie obrywaj przekwitnięte kwiatostany, żeby nasion nie zawiązywały, wtedy będą się lepiej rozkrzewiać i zawiązywać pąki na następny rok, no i w tym czasie pilnować trzeba podlewania
'Poeticus' pierwszy rok we wiadrze, jesienią kupiłam trzy rozrośnięte cebule , każda miała po trzy mniejsze , i tak się pięknie odnalazł w tym wiaderku
Marzyłam o tych narcyzach od lat, co kupiłam to mi ginęły, a wspomnienia są z nimi z mojego dzieciństwa, mama miała ich całe rzędy i zrywałam je do wazonu
Natomiast, nasza firma kupiła teren po starym zabudowaniu i ogrodzie, i na wiosnę wyrosło tam sporo żonkili i tych właśnie narcyzów, jeździłam tam z łopatą i ratowałam co się da przed niszczycielską robotą koparek Mam je teraz już u siebie posadzone
Ale energia bije z tych zdjęć. Piękne masz egzemplarze azalii. Masz do nich rękę. Mi w tym roku wypadła ostatnia azalia wielkokwiatowa, bez konkretnej przyczyny. Sucha po zimie.
Właśnie przyszły mi do głowy fioletowe orliki jako dodatek do pomarańczowych azalii, zgrywają się kwitnieniem u mnie teraz. Póki co orliki gdzie indziej i azalie gdzie indziej.
. 
