Luśka nie stresuj się u mnie jest to samo, śliwki lecą, już przejrzałe. Kłębowisko pszczół i os, czekam aż to minie by wszystko zakopać, a śliwkę przyciąć, bo jest za duża. Warzywnik porasta już chwast, więc przy jego urządzaniu w wolne miejsca jak najwięcej kwiatów, by nie było wolnych pól.
Szałwia już czeka, reszta roślin też, nie mówię już ile oprócz tego mam do przesadzania i posadzenia.
Trawa nie skoszona, deski czekają na szlifowanie, dzieciaki na obiad, a dom w rozkładzie bo wszystko muszę po łebkach oblatywać i nic porządnie nie jest zrobione.
Mąż ma urwanie głowy w pracy, zadaszenie tarasu czeka w salonie, a i u mnie też zaczyna się sezon. Więc nie jesteś sama
Beatko, perovska jest ładna, ale musie mieć odpowiednie tło. Trudno się ją fotografuje, bynajmniej u mnie. Posadziłam dzisiaj ją na niebieską bylinową. Mam nadzieję, ze będzie dobrze wyglądać na tle ciemnego żywopłotu. Ale wcześniej musiałam wywalić połowę innych bylin: galiardię, nachyłki, liliowca de oro, przesadziłam krwawnika. Wczoraj zaczęłam to wysadzanie, przesadzanie, wyciepałam margaretki z rabaty i srylion siewek ...Potem padało i wszystko mi ładnie podlało. Zabrakło mi jednej sadzonki szałwii, ale sobie przypomniałam, ze za płotem mi się wysiała, więc poleciałam na pole i ja wykopałam. Niesamowite, jak piękną siewkę znalazłam
Widziałam się dziś też z koleżanką, która ma bzika na punkcie ogrodu, ale ma masę roślinek jednorocznych, skrzętnie zbierane nasionka, wysiewane wiosną. Zaprosiłam ją dziś do mnie, dostała kilka roślinek, które chciałam zastąpić innymi. Ja miałam po kłopocie, ona się cieszyła, że ma nowe byliny. Oddałam galiardię, nachyłki, liliowca stella de oro, a wczoraj siostrzeńcowi oddałam moją sianą kocimiętkę, by móc posadzić kocimiętkę od Ewy Podzieliłam się siewkami jeżówki purpurowej
Oczyściłam sobie rabatę, na której sadziłam niebieskie roślinki
Z przodu wąski pasek przymiotna, potem kocimiętka, która po przekwitnięciu przymiotna powinna je zasłonić. Dalej na przemian szałwia i białe jeżówki, a w plecach werbena, do towarzystwa dzisiaj posadziłam jej dwie plamy perovskiej
Na końcu tej rabaty zostawiłam kompozycję żółtych bylin
Witajcie Agata i Aga Cieszę że się Wama u mnie podoba. Takie słowa dodają chęci do pracy. Zapraszam jak najczęściej. Kazde słowa nawet krytyki mile widziane
A szałwia to szałwia omszona Blue field albo Night field . Nie pamiętam dokładnie
Witaj, choć z dużym opóżnieniem wracam do ciebie, to mój zachwyt wciąż ogromny, fajnie że się rozkręciłaś z fotkami, jest bosko a zestawienie szałwi, turzycy oraz przywrotnika obłędne , pozdrawiam i wracam. A co to za szałwia tak na marginesie?
jezu szkoda ze ty nie wysylasz bo ja bym wszystko co piszesz przygarnęła..
u Ciebie irysy nawet do góry nogami pewnie będą piękne
ja mam też awarie sysytemu, u mnie w tą niedziele były chrzciny i choc nienawidze swojej roboty to chetnie bym juz do niej wrociła...półtora roku w domu to jakas masakra :/ mam wrazenie ze nie mam juz duszy tylko kaszke zamiast mózgu i nerwy...
Witaj Iwonko
Akurat szałwie to mój debiut Mam je od chyba 2 tygodni dopiero i kupiłam sadzonki. Ja jestem trochę w gorącej wodzie kąpana i sianie nie leży w mojej naturze
Szałwia to bylina i ponoć pięknie się rozrasta. Co prawda posadziłam ją w miejscu lekko ocienianym przez drzewa ,ale mam nadzieje, że tez ładnie się zagęści
Pozdrawiam i zapraszam