powiem tak sezon się dopiero zaczyna, więc można wszystko na spokojnie przemyśleć ( i kto to radzi, bo ja na łapu capu) może nawet porysować, aby potem nie przesadzać; ale jak słyszę, ty juz właściwie masz plan i wiesz co chcesz
Ja na tej rabacie do zmiany widzę piękne hosty i piwonie, więc czekam co tam wymodzisz
Irenko - wszystko jest możliwe . Zaraz przedstawię swoje wypociny i proszę oczywiście wszystkich o propozycje . Ale jedna uwaga : jest to wystawa południowo - zachodnia i hosty będą narażone na słońce .
I tak - kości zostały rzucone.Posadzone są od drogi : wokół Hakuro berberys Kobold , wokół modrzewia żurawki w kolorze miodowym i uzupełnienie żurawki Midnight Bayou.
W dalszej części marzą mi się tawuły Golden Princess w półokręgu posadzone co 80 cm tak mniej więcej do tych goździków a przed nimi np. lawenda i koniecznie berberysy kulki czerwone . Dalej myślę zrobić żwirek z iglakiem a następnie na początku kula na pieńku lub stożek oraz bukszpany ( bo tutaj już nie będą narażone na zimne wiatry . I to by było na tyle.
Julio, ja się do uwag Ewy generalnie przychylam, nie jestem przekonana do żółtych tuj, jako tła dla innych roślin
ciężko się ogląda plan taki po kawałku, a nie mam teraz jak wydrukować żeby go poskładać, ale miałam się odezwać, więc napiszę co mi się rzuca w oczy:
nie dziel rabatek tak pół rządka tawuły, pół liliowce, lepiej albo całośc jednym gatunkiem, albo w środku tawuła, a po bokach liliowce
może floksy szydlaste w pierwszej linii nasadzeń? ładnie wyglądaja z wystającymi kępami liliowców, chociaz jeśli mają dobre stanowisko, to rozrastają się bardzo szybko i czasem trzeba je postrzymać
tez bym zrezygnowała z tuj kulistych przy piwoniach
Elu nie wiem co to za odmiana świerka, po prostu srebrny (tak powiedział gość jak go kupowałam), a tawuły też kupione bez etykiety, myślę że to 'Goldfllame', ale pewności nie mam
Azalie wielkokwiatowe rzeczywiście przezimowały dobrze - wszystkie kwitną, japońskie już gorzej, została mi jedna po zimie, a z różanecznikami też kiepsko, kwitnie o wiele mniej niż w ubiegłym roku.
Noo, ten bukszpan imponujący!!! Cudo! Ale co Ty masz za koncept z przesadzaniem tych kulek przy chodniku? Wydaje mi się, że tak jak jest - jest stylowo i elegancko. A jak dasz między nimi żółte tawuły, to się zrobi pstro. Ja osobiście wolę taki optyczny spokój. Te kuliste lampy też świetnie pasują. A tawuły ładnie się komponują z tym srebrnym świerkiem. To Crispa?
Ależ Ci wszystko pięknie kwitnie! Ta zima była świetnym sprawdzianem, co jest odporne... U Ciebie chyba wszystko jest odporne...
Twoje doświadczenia mnie także zmobilizowały. Chcę rozmnażać jak najwięcej roślin, które sprawdziły się w moim klimacie ogrodowym. Powiedz proszę co mogę juz teraz rozmnożyć np. z krzewów? Mam derenie, pęcherznice: bordową i kalinolistną, kaliny koralowe, tawuły, jaśminowce, żylistki (no te baaardzo podmarzły tej zimy). Uprawiam zbieractwo wszelkich doniczek i pojemników nadających się do sadzonek, chociaż do tej pory moje próby rozmnażania praktykowałam w gruncie. Udało mi się z pęcherznicami i jakąś odmianą iglaka. Nigdy nie stosowałam ukorzeniacza, ale chętnie to zrobię jeżeli da mi to większe efekty. Wysiałam też nasiona liatry...po jakim czasie powinne zacząć wschodzić? Nasiona zebrałam późną jesienią, kłosy rozpadały się dokładnie tak jak to opisałeś. Posiałam wiosną i czekam niecierpliwie bo uwielbiam tę roślinę.
Pozdrawiam mamę - ogrodniczkę na wielką skalę
Większość roślin możesz rozmnażać wegetatywnie. Polega to na tworzeniu całego organizmu z części rośliny; odbywa się za pośrednictwem - np. rozłogów, rozmnóżek, bulw, kłączy, cebul i odrostów itp.
Spójrz na rośliny które masz w ogrodzie, które najbardziej lubisz. Poszukaj informacji o tym w jaki sposób je rozmnażać, jaka pora roku jest odpowiednia itp.
Ciężko jest mi przytoczyć każdy sposób na rozmnożenie roślin których nie znam, bądź nie
rozmnażałem.
Co do Liatry, to pierwsze nasiona powinny wschodzić po około 2 tygodniach, czasami wcześniej. Jednak nie odbywa się to w jednym terminie.
Ukorzeniacz jest dobry jeśli pobierasz sadzonki półzdrewniałe i zielne
Jednak trzeba pamiętać, że na efekty składa się wiele czynników.
Mamę pozdrowię! Jeśli będziesz mieć jakieś pytania to zapraszam
Berberys przy furtce nie bardzo - będzie kłuł... tawuły za to chyba zmarnieją - masz tam dużo słońca? wygląda na zacienione miejsce... może niski szpalerek, z bukszpanu variegata? Rozjasni a w cieniu nie zmarnieje? Mysle ze niekoniecznie musi to byc wysoka roslina, chodzi o jakies ramy?
Ale wkleję link do wątku z projektowania (który umarł śmiercią naturalną)..wiem tyle samo co wiedziałam - lewa część rabaty gotowa - tzn. są na miejscu : ciurkadło, hortensje wszystkie i tawuły golden princess i van houttea. Prawa strona cała do zmiany, nie wiem jak, więc póki co stoi pusta
W czwartek mam nadzieję kupić trawy do tej rabaty i klona palmowego dissectum koło ciurkadła
E tam zaraz ciężki Irenko
Ja też dzisiaj zasuwam jak mały robot tylko muszę dogonić nogi
Houk
Od rana urzędy, potem do 19 w pracy, potem kontrahenci z Berlina, dojadą na 21, siedzieć będą do 24, z ogrodu nici, a chciałam dziewczynom pigwowca wykopać, paprocie, pięciorniki i tawuły! i kicha, nic nie zrobię;
Irenko nie można chwytać 100 strok za jeden ogon.Po kolei i ile można ,mniej ważne rzeczy muszą iść w odstawkę co nie oznacza,że nie można zrobić tego później
Idę bo się zagadam jak zwykle ))))))))))))
E tam zaraz ciężki Irenko
Ja też dzisiaj zasuwam jak mały robot tylko muszę dogonić nogi
Houk
Od rana urzędy, potem do 19 w pracy, potem kontrahenci z Berlina, dojadą na 21, siedzieć będą do 24, z ogrodu nici, a chciałam dziewczynom pigwowca wykopać, paprocie, pięciorniki i tawuły! i kicha, nic nie zrobię;
Co tam Ana u Ciebie? działasz coś na swojej problematycznej rabacie?
działam hortensje posadzone (przesadzone), tawuły posadzone, mąż dziś powinien skończyć montowanie i podłączenie ciurkadła.
W tym tygodniu pojadę do Smętowic po klon palmowy i trawy.
Nadal nie wiem jak wykonczyć tę rabatę od strony bramy wjazdowej, pewnie będzie nieskończona jeszcze jakiś czas...
z nerwów przekopałam wczoraj popołudniu pół nieszczęsnej skarpy, wywiozłam 3 wielkie 120 l wory chwastów...i drugie tyle będzie dzisiaj.. potem przykryję ją agrowłókniną aż do jesieni i dopiero zdjemę ją kiedy zacznę obsadzać roślinami...
Kasiu, czy chodzi ci o forumową?Buduję ją po maliniaku.W tej chwili jest z jednej strony jednoroczny rządek bukszpaników/już rosną młode listki./ kilka trawek,miodunka,świecznica,środkiem tawuły jasne,z drugiej strony irysy,dostane od forumowiczki, No i były tulipany nowo zakupione i wygrane w konkursie Finki.Trochę zacieniona ona jest z rana,ale mam zamiar tam dosadzać azalie japońskie docelowo. 2 już nabyłam na dobry początek.
W tle to nie trawa, tylko krokusowe liście,czekam ,aż zaschną.
Twoje doświadczenia mnie także zmobilizowały. Chcę rozmnażać jak najwięcej roślin, które sprawdziły się w moim klimacie ogrodowym. Powiedz proszę co mogę juz teraz rozmnożyć np. z krzewów? Mam derenie, pęcherznice: bordową i kalinolistną, kaliny koralowe, tawuły, jaśminowce, żylistki (no te baaardzo podmarzły tej zimy). Uprawiam zbieractwo wszelkich doniczek i pojemników nadających się do sadzonek, chociaż do tej pory moje próby rozmnażania praktykowałam w gruncie. Udało mi się z pęcherznicami i jakąś odmianą iglaka. Nigdy nie stosowałam ukorzeniacza, ale chętnie to zrobię jeżeli da mi to większe efekty. Wysiałam też nasiona liatry...po jakim czasie powinne zacząć wschodzić? Nasiona zebrałam późną jesienią, kłosy rozpadały się dokładnie tak jak to opisałeś. Posiałam wiosną i czekam niecierpliwie bo uwielbiam tę roślinę.
Pozdrawiam mamę - ogrodniczkę na wielką skalę
Bodziszek pod kompostownikiem zakwitł - uroczy jest
Funkie szaleją - podobają mi się te pozwijane
Orliki niedługo zakwitną (kilka małych mam w doniczce dla Irenki z Miłkowa)
Tu niebieskie kocimiętki - też do rozdawania u Bogdzi - część sobie zostawię, ale parę doniczek zostanie!
Czy ktoś wie jak te z pomarańczowymi kwiatkami się zwą? Lubie je, od Babci dostałam..
Anemony kupione ostatnio na targu - jak przetrwaja zime kupie duuzo bo uwielbiam i zrobie (gdzie??) anemonowa rabatke:
Czosnki nadal kwitną
Tawułki już duże
Penisetum będę musiała przesadzić - generalnie ta rabata jest do przeorganizowania i wymiany ziemi na nowa... druga mniejsza nie odbila po zimie
Tawuły japońskie wypuszczają czułki, będą kwitły niebawem
A po kwitnieniu je ciachnę, bo lubię je za kulkowatość... takie z czułkami już mniej...
Czy ktoś się zna na ciemiernikach?
Tego kupiłam jako cuchnącego, a przypomina mi korsykański niestety... korsykańskiego miałam super otulonego, a nie przetrwał zimy
Problem nr 1
Bardzo lubię tawuły japońskie – to jest Crispa. Od wiosny do jesieni przechodzi kilka przeobrażeń kolorystycznych. Ale w tym roku jedna z gałązek się zrewersowała i jest całkiem zielona. No i nie wiem, czy ją wyciąć, czy zostawić? Bo mnie to nie przeszkadza, ale czy roślinie też nie?
Problem nr 2:
Już drugi rok obserwuję przy mojej drodze coś, co początkowo uznałam za gigantyczny skrzyp, a w tym roku okazało się, że to samosiejka żarnowca miotlastego! Chętnie przesadziłabym go bliżej mojej posesji, ale czy taki olbrzym przeżyje przesadzanie? I kiedy jest ewentualnie najlepszy termin?
Problem nr 3 – największy!
Mam dereń biały, posadzony 6 lat temu, a więc wtedy, kiedy byłam jeszcze tabula rasa, jak co rośnie. A urósł GIGANT, co roku go przycinam, ale w ub. roku zaczął w połowie usychać, pewnie podgryzły go nornice. W tym roku po przycięciu prawie nie odbija, zaledwie parę gałązek jest żywych. Chcę go wykarczować, ale znalazłam gdzieś wypowiedź Hani, że on nawet po wykarczowaniu odbija. No i co z tym fantem zrobić????????
A ten obecny pustostan drażni mnie do żywego! Posadziłabym tu żylistka albo tawułę jakąś...
I to szybko chciałabym posadzić!
Poradźcie, proszę................
Ad.1) Wyciąć!
Ad.2) Nie przeżyje, poszukaj małego
Ad.3) jeśli Ci na nim bardzo zależy, to czekaj, bo odbije. Ja wolałabym żylistka
Hodowla tawuły jap. do przedogródka. Zamówiłam kopane z gruntu i musiałam jakoś zabezpieczyć, bo teren jeszcze nie gotowy i tak rosną w polu. Wszystkie się przyjęły (50 szt.).
Witaj Mira ! Dziękuję,.......... ta rabata to taki nie całkiem skończony projekt................ coś dosadzę do niej, .......... i tak tez waham się jak ciąć te tawuły - czyzrobić wał jednolity, czy każdą kulkę z osobna wykulkować
Dobrze, że pochłodniało, w dodatku podlało solidnie i kolory kwitnących są wyjątkowo śliczne.
Buchnął Palibin – malutki jeszcze, ale razem z bzami daje niezłego czadu zapachowego...
Len jest zachwycający!
Azalie japońskie wszystkie się uratowały i po kolei kwitną
A TERAZ PROBLEMY DO ROZWIĄZANIA.
Problem nr 1
Bardzo lubię tawuły japońskie – to jest Crispa. Od wiosny do jesieni przechodzi kilka przeobrażeń kolorystycznych. Ale w tym roku jedna z gałązek się zrewersowała i jest całkiem zielona. No i nie wiem, czy ją wyciąć, czy zostawić? Bo mnie to nie przeszkadza, ale czy roślinie też nie?
Problem nr 2:
Już drugi rok obserwuję przy mojej drodze coś, co początkowo uznałam za gigantyczny skrzyp, a w tym roku okazało się, że to samosiejka żarnowca miotlastego! Chętnie przesadziłabym go bliżej mojej posesji, ale czy taki olbrzym przeżyje przesadzanie? I kiedy jest ewentualnie najlepszy termin?
Problem nr 3 – największy!
Mam dereń biały, posadzony 6 lat temu, a więc wtedy, kiedy byłam jeszcze tabula rasa, jak co rośnie. A urósł GIGANT, co roku go przycinam, ale w ub. roku zaczął w połowie usychać, pewnie podgryzły go nornice. W tym roku po przycięciu prawie nie odbija, zaledwie parę gałązek jest żywych. Chcę go wykarczować, ale znalazłam gdzieś wypowiedź Hani, że on nawet po wykarczowaniu odbija. No i co z tym fantem zrobić????????
A ten obecny pustostan drażni mnie do żywego! Posadziłabym tu żylistka albo tawułę jakąś...
I to szybko chciałabym posadzić!
Dzień dobry,
w takim razie zostawiam rysunek i wklejam zdjęcia Tylko proszę się nie śmiać, bo to naprawdę totalny galimatias.... ogród usytuowany jest od strony zachodniej, jest bardzo słoneczny.
Opaska wokół domu jest wykonana z granitu, dlatego chcielibyśmy nawiązać do tego materiału w ogrodzie i wykonać bordery z granitu. Lubię zakola, dlatego wymyśliłam sobie formę fali . W kącie ogrodu miałby być „zakątek obżarciucha” – tutaj posadziliśmy jabłonkę i czereśnię, przy jednym narożniku kąta – maliny, przy drugim miałyby być jezyny (teraz są tam pojedyncze egzemplarze jagody, aronii, porzeczki na pniu).
Za tym zakątkiem miałaby być część „miłośników zieleni wszelkiej” czyli mnie i męża, przy czym bardzo lubimy, kiedy coś kwitnie, bronimy się jak możemy przed monotonnością rzędu tuji albo innych iglaków. Mniej więcej w połowie dlugości znajdować się ma największe zakole z kalinami (mniej więcej w połowie, bo od tego miejsca do końca ogrodzenia czyli do drewutni jest ok. 11 metrów – łącznie ogrodzenie ma 10 przęseł o długości ok. 2,4m – 4 do kalin, 1 z kalinami, 5 od kalin do drewutni). Posadziliśmy tutaj 3 krzaki kaliny, które miały stanowić tło dla innych roślin, ale chyba źle to wymyśliliśmy. Przed kalinami są 2 krzaki tawuły, a za kalinami jest totalny galimatias . Jest tu wszystko – 2 młode krzaki bzu (biały i różowy), 10 letni krzak żywotnika, który trzymamy ze względów sentymentalnych, iglaczki, które nie przetrwały zimy i trzeba je wykopać. Tą stronę chcielibyśmy zaaranżować tak, żeby nieco osłaniała (nie mamy absolutnie nic przeciwko sąsiadom, ale chcielibyśmy mieć trochę prywatności. Mamy niestety mało czasu na pielęgnację ogrodu, zostaje nam jedynie czas weekendowy i wszyscy nam mówią, żeby posadzić iglaki i już, a patrząc na Wasze ogrody przekonuję się, że jednak można inaczej
Acha -to „białe” to taras i ścieżka, która do niego prowadzi od strony frontowej.
Ja w ogóle lubię biały kolor
Matko.. ależ się rozpisałam. Może załączę po prostu zdjęcia zamiast tyle pisać?????
Pozdrawiam i mam nadzieję, że nie zasnęliście nad opisem
E.
A ja2 lata temu widziałam w Łodzi w przedogródku u kogoś właśnie tawuły,i były różne rodzaje, Tak mi się podobały,że po przyjeździe zaczęłam szukać.
Okazało się ,że moje osiedle oklejone jest tawułowymi żywopłotami, Różnym.To teraz mam sadzonki.
Alena razie tez wybieram te z jasnymi liśćmi.