ślicznie Ewo.
Ale robota za Wami- o kompostownikach piszę i przygotowaniu terenu pod nie.
Zawilce są nieziemskie, dobrze że długo nie ma mrozu, mogą więc kwitnąć i kwitnąć.
hm.. to by glediczja odpadała... Bo trochę się do niej przekonałam wizualnie po postudiowaniu fotek. Czytałam, że mogą rosnąć duże.. Ale może faktycznie zbyt rozłożysta na moje warunki. Nadal w sferze marzeń pozostaje magnolia Alba lennei prowadzona jako drzewko ale ona tez potrafi chyba być duża.. mam na nią drugie miejsce - trochę przed moimi grabami.
No i teraz zapytowywanko - na razie przymiarka gdzie posadzić kulę bukszpanową i jednego stożka - pomyślałam, ze moze w tych miejscach co na zdjęciu - wykopałam tylko dołki, żeby nie stawiać w doniczce - nie przemawia mi to wtedy zbytnio do wyobraźni...
MIalam w planach dosadzenie tam gdzie wrzosy jakichś azalii japonskich (wrzosy wtedy out) na froncie azalii wielkokwiatowych.
Czy ta wierzba nie stłamsi kulki i stożka? Dojdą jeszcze na tą rabatę jakieś mniejsze kulki rozrzucone.
Zastanawia mnie jeszcze ten pieniek - ostatnio Ania-kwartet wspomniała mi znów o glediczji i trochę sobie ją poogladałam na zdjęciach - moze faktycznie to jest myśl? Albo umbra... No i magnolia, ale się boję, że w tej okolicy nie będę za bardzo mogła jej korzeni zostawić w spokoju, tylko wiecznie będę coś grzebać i przeszkadzać...
3 metry po 15-tu latach to znaczy, że nie jest z tych ogromniastych. Bardzo ładny!!! Świeci
Moja żółta magnolia miała mieć 3 metry po 10 latach...ma 5 lat i już osiągnęła 4 metry. Ściśnięta jest z hortkami, już jej dwa razy podcinałam gałęzie, ciężko ma...
Trawnik jezeli nie ma mrozu to jeszcze rosnie i jest zielonkutki. Pewnie tez bedziemy jeszcze kosić.
Dzisiaj grabilam liscie codziennie pod brzozami zolty dywan.
Liscie kompostuje na pryzmie nie w kompostowniku polałam je rozcienczonym kompostem kilka wiader pozniej przykryje folia aby sie przerobily ale jeszcze raz je przerzuce. Lisci duzo, ale sie przydadza.
Jeszcze mam bardzo duzo pracy, oczyscic rabaty, roze ppdciac, lisczie wyzbierac gdzie nie mozna wygrabic ppd azalismi i magnolia, horty tez traca liscie, trawy wiazac.
Najgorsza praca mnie czeka z odkurzaniem skalniaka i zwirowiska brrrr.
Pogoda nie za bardzo zacheca do prac. Liscie mokre odkurzaczem ciężko bedzie.
W zeszlym roku odkurzalam w polowie listopada. Caly pazdziernik padalo i poczatek listopada.
Aj tam trudno zrobie to zrobie a nie to nie.
Myślałam żeby magnolia pozostała centralnym punktem trójkąta, daleko wokół niej żywopłot z bukszpanu a w środku coś kwitnące latem * trawy róże czy lawenda) tylko nie wiem w jaki kształt to wszystko ubrać czy równolegle do kostki prostokąt czy trójkąt jak teraz prowizorycznie i za ciasno oczywiscie) jest.
Brak mi pomysłu....
Obawiam się ze uparlam się na te magnolie w środku a może wcale tak nie ma być i nie powinno nawet.. Bardzo prisze o sugestie rady.
Myślałam nawet aby wyrysowav tu wąskie prostokątne równolegle idące do pasa rui rabaty ,
Na presję coś tego typu ślę też mnie to nie przekonuje.
Ogromny problem mam i nie wuem jak go ugryźć...
I teraz uwzględniając mój plan co do kibiców drzew przed tujami pozostaje mi do zaplanowania i obsadzenia taki trójkąt, którego najdłuższy bok wzdłuż kostki ma 12 m a obydwa ramiona po 8 m
Rośnie tutaj póki co magnolia suzan wsadzone wiosna, trzy kulki bukszpanu i mohe małe sadzoneczki z wiosny.
Tutaj również trzeba dosypać urodzajna ziemi i obornika i przekonać z istniejącą.
Chciałabym aby ta magnolia nadal rosła.
Lubię je też gdzieś w rogach widocznych ogrodu - tylko trzeba to przemyśleć. Na rabaty nic nie wejdzie. Żółta magnolia czeka na swoją kolej i jeszcze klon 'Brilantissimum' - zachłanna jestem. Myślałąm, ze mój pierwszy padł a ojciec go doprowadził do porządku odpowiedznim cięciem. I tak mam 2 klony.
A tu jeszcze zielony cercis czeka na swoje miejsce - a ja czekam na zgodę na usunięcie uschłych starych modrzewi.
Dziekuje Toszko za rady, popelniam bledy typowe dla poczatkujacej ogrodniczki ...
Kaline przesadze w inne miejsce bo ona mi tam nie pasuje za bardzo. Pod magnolia narazie nic nie bede sadzic, niech sobie rosnie spokojnie, jest 3pienna, mam nadzieje ze ladne drzewko z niej wyjdzie.
No i przesune linie rabaty o ok 0.5 - 1 m, bede luzniej sadzic, etc
Bede w Polsce na kilka dni w listopadzie, powiedz mi czy moge jeszcze nawiezc obornika i piasku, i przeorac z dobrociami (oczywiscie jesli da sie wjechac sprzetem, bo narazie woda stoii...) czy to juz za pozno?