Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Zmienić pobojowisko w ogród...

Pokaż wątki Pokaż posty

Zmienić pobojowisko w ogród...

Pomarancza 12:31, 04 gru 2017


Dołączył: 24 mar 2015
Posty: 292
Sad rozważałam rok temu

Brzozy mogą przeszkadzać i sąsiadom wschodnim (masz rację z wiatrami zachodnimi) - ale oni wydają się mało konfliktowi. Poza tym dopiero wiosną rozpoczną budowę, więc niejak zastaną, co już będzie. Tak sobie to tłumaczę.
Sąsiad południowy ma wypielęgnowaną działeczkę rekreacyjną, pilnuje każdego źdźbła trawy, żeby równo rosło - raczej z tu widzę potencjalne problemy...
No i od południa mam dość blisko ich drzewa, które robią ten trzeci wymiar ogridu. Od drugiej strony nie mam nic wysokiego, a przydałoby się.

____________________
Czy ten plan ma sens? Zmienić pobojowisko w ogród...
makadamia 12:40, 04 gru 2017


Dołączył: 25 kwi 2016
Posty: 10110
Nie przeczę, że by się przydało
Tylko moim zdaniem, nie pomieszczą się i brzozy i owocowe.
Wg mnie, na jedną brzozę powinnaś przeznaczyć tyle miejsca co na czereśnię.

Ps. No tak, roku nie doczytałam
____________________
Asia-podmiejski ogrodek
Pszczelarnia 13:17, 04 gru 2017


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29256
Pomarancza napisał(a)
Zaznaczyłam kształt warzywnika w terenie i jest całkiem dobrze. Obawiałam się czy będzie wystarczająco miejsca na to przejście obok skrzyń, ale od krawędzi skrzyni do pnia magnolii jest 2,6 m, to wystarczy. Tak na upartego mogłabym skrzynie poprzesuwać nawet o 40-50cm w prawo, w stronę magnolii właśnie - gdyby to było do czegoś potrzebne.
Idę wypić kawkę dla rozgrzania i wkleję zdjęcia.


-------------------------
edit

widok od ogrodzenia frontowego (to zielone po prawej to podrasowana magnolia):


od tarasu


i miejsce przeznaczone na skrzynie widziane nieco z oddali:


Denerwuje mnie ta wielka nudna płaszczyzna ściany domu. Teraz w ogóle wygląda obskurnie (na temat faceta od ociepleń powinno paść sporo niecenzuralnych słów, ale w tym momencie i tak to nic nie zmienia, a szkoda moich nerwów), ale w przyszłym roku dokańczamy elewację i ściana będzie wytynkowana, w ciepłej bieli.
Dobrze by było tą płaszczyznę przełamać roślinami. Rozważam w związku z tym jeszcze większe odsunięcie skrzyń od ściany, może wtedy zmieściłabym przy ścianie jakieś "cosie"?
Tylko co? Na szerokość miejsca będzie max 120cm, z czego 70cm przy samej ścianie to strefa suszy.

Bo nawet pnącza biorę pod uwagę, ale nie wiem, co wytrzyma na południowej ścianie, ie będzie zbyt ekspansywne, a najlepiej da radę wspinać się po tynku. Tylko winobluszcz trójklapowy przychodzi mi do głowy, ale obawiam się przemarzania pędów. Mocno u mnie wieje zimą.


Witaj Pomarańczo, fajne planowanie!

A skoro przy tej pustej ścianie są skrzynie warzywne, to na ścianie na stelażu nożna rozpiąć morelę, brzoskwinię, dereń jadalny, winogron, jabłonkę. Albo różę.
____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
Pomarancza 13:50, 04 gru 2017


Dołączył: 24 mar 2015
Posty: 292
Paint rządzi

Ewo, pomysł rozpinania roślin na stelażu jest tak samo kuszący, co ryzykowny Do tej pory mój B. był stanowczo przeciwny podobnym konstrukcjom na ścianach, bo to jednak trudne: montować elementy mające utrzymać spory ciężar do ściany ocieplonej 15cm warstwą styropianu. W grę wchodzą jakieś drogie długie mocowania, co do stabilności których B. i tak nie ma przekonania.
I co z tym zrobić?

Niestety rzeczywistość jest taka, że na koszty również muszę zwracać uwagę.
____________________
Czy ten plan ma sens? Zmienić pobojowisko w ogród...
Krakus 14:17, 04 gru 2017


Dołączył: 29 sie 2013
Posty: 1368
No to ja wpadłem z rewizytę przywitać się u Ciebie...jeszcze muszę nadrobić Twój wątek i może porównam Krajobraz

pozdrawiam
____________________
Zielonym do góry...
abiko 15:02, 04 gru 2017


Dołączył: 15 wrz 2011
Posty: 8409
Pomarancza napisał(a)
Ciąg dalszy rozmyślań: trawniczek, czy busz?

Z jednej strony ładny, soczyście zielony trawnik to piękne tło dla rabaty: podkreśla ją i dodaje świeżości - jak dobry podkład przy makijażu. Tak bardziej "elegancko" to wygląda. Do tego niestety większa część mojego "przedogródka" to po prostu duży, zakręcony podjazd. Wielka plama szarego grysu. Wyrwałam już z niego pod rabaty tle, ile mogłam. Będzie więc przy domu trochę roślin zimozielonych (o ile przetrwają), ale poza sezonem nawet ta plama trawnika dałaby miłą dla oka zieleń.

Z drugiej: koszenie małego skrawka jest kłopotliwe, trzeba targać za sobą kosiarkę przez rabatę. No i czy patrząc od strony podjazdu ten trawniczek nie będzie w sumie wyglądał śmiesznie? Jak łata u spodni? Gdybym miała cały ten róg ogrodu do wykorzystania na rabatę, to naprawdę mogłabym poszaleć z roślinami. Nigdzie indziej nie mam zaplanowanego tak dużego miejsca pod nasadzenia, jaki tu mogłoby być.
Biję się z myślami.

Czy umiałabym dobrze rozplanować to miejsce? Tak, żeby za kilka lat nie wywalać wszystkiego. Musiałoby rosnąć dużo niskich wypełniaczy, żeby wielka połać kory nie straszyła spomiędzy roślin.



Nie kojarzę zdjęcia z tym Twoim podjazdem, ale jak masz jeszcze grys, to zastanów się nad posadzeniem niskich roślin i wysypaniem albo też kamieniami drobnymi, albo korą. Szczerze odechce Ci się taszczyć kosiarkę aby kawałeczek trawy skosić
Ja mam kule bukszpanowe.
____________________
Agnieszka Ogródkowe perypetieTrzeba było zostać dresiarzem... Wizytówka
Pszczelarnia 15:03, 04 gru 2017


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29256
Pomarancza napisał(a)
Paint rządzi

Ewo, pomysł rozpinania roślin na stelażu jest tak samo kuszący, co ryzykowny Do tej pory mój B. był stanowczo przeciwny podobnym konstrukcjom na ścianach, bo to jednak trudne: montować elementy mające utrzymać spory ciężar do ściany ocieplonej 15cm warstwą styropianu. W grę wchodzą jakieś drogie długie mocowania, co do stabilności których B. i tak nie ma przekonania.
I co z tym zrobić?

Niestety rzeczywistość jest taka, że na koszty również muszę zwracać uwagę.


Nie, wcale nie. Np. drzewek nie musisz mocować do ściany, tylko przed ścianą na stelażu prostym (2 pręty i druty pomiędzy). Rozpięte drzewo same łapie stabilność. Tylko na początku wskazujesz mu kierunek, w jakim jego gałęzie mają rosnąć.

Pnącza bywają ciężkie. Ja mam 10 cm wełny mineralnej pod różami ale kotwy są zakotwione w cegle, czyli 18 cm.

Można lekko odsunąć od ściany (zawsze zaleca się odsuwanie prowadzonych roślin na min. 10 cm, wentylacja potrzebna) jako konstrukcję wolnonośną. Tylko ściana wtedy powinna być już zrobiona na gotowo.
____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
Pomarancza 16:58, 04 gru 2017


Dołączył: 24 mar 2015
Posty: 292
Krakus napisał(a)
No to ja wpadłem z rewizytę przywitać się u Ciebie...jeszcze muszę nadrobić Twój wątek i może porównam Krajobraz

pozdrawiam

Witam cię serdecznie.
Użycie słowa "krajobraz" to w przypadku mojej lokalizacji lekkie nadużycie Choć kawałeczek wyżej rozciąga się całkiem przyjemny widok na rozległe okoliczne pola, a z drugiej strony czasem widuję Tatry. Ale z samego domu niestety dalekich widoków nie ma.
____________________
Czy ten plan ma sens? Zmienić pobojowisko w ogród...
Pomarancza 17:08, 04 gru 2017


Dołączył: 24 mar 2015
Posty: 292
abiko napisał(a)


Nie kojarzę zdjęcia z tym Twoim podjazdem, ale jak masz jeszcze grys, to zastanów się nad posadzeniem niskich roślin i wysypaniem albo też kamieniami drobnymi, albo korą. Szczerze odechce Ci się taszczyć kosiarkę aby kawałeczek trawy skosić
Ja mam kule bukszpanowe.


Abiko witaj!
Podjazd na razie jest wysypany różnej frakcji kamieniem. Nie pokazuję go - bo szczerze to nie ma co pokazywać. Na przyszły rok mamy zaplanowane wykonać obrzeża, wyrównać poziom podjazdu i wysypać do grysem. Marzy mi się kostka granitowa, ale wiecie... kasiorka...
Trzeba się więc cieszyć z tego, co będzie.

Trawę i tak będę musiała skosić przy tarasie, więc będzie to kwestia przeniesienie kosiarki te 3 metry dalej. Chyba dam radę .



Ewa poddała temat palmet i myślę teraz nad tym.
Ale takie precyzyjne kształtowanie koron dość trudne mi się wydaje, boję się, że nie podołam.
____________________
Czy ten plan ma sens? Zmienić pobojowisko w ogród...
Krakus 20:21, 04 gru 2017


Dołączył: 29 sie 2013
Posty: 1368
no coś tam podczytałem i co mogę Ci powiedzieć... brzozy tez lubię bo mam kilka ale zobacz u mnie ile urosły przez klilka lat...na pierwszych stronach ledwo patyki widać a po 4 latach wyższe niż dom... ogromniaste rosną...

ja mam gdzie ale Ty jak pisałaś szanujesz przestrzeń więc przemyśl sprawę...

na polacu zabaw niedaleko mnie są takie Fascination i wolno rosną i fajne drzewka...jak chcesz zagajnik brzozowy to raczej bym w te odmianowe szedł..


co do trawnika to ja bym w tym miejscu zrezygnował i zorbił sciezke przez busz..a trawnik dopiero koło tarasu.... tam zakret jest więc fajnie ulokowana ściezka by tajemniczości dodała..

ablo zrób scieżkę z trawnika u Iwony na Wzgórzu chaosu na 10 stronie ma coś takiego
https://www.ogrodowisko.pl/watek/7770-wzgorze-chaosu?page=10




____________________
Zielonym do góry...
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies