Lawendę dobrze że przesadziłaś, ona dużo słońca lubi, ja dopiero się do niej przymierzam, koło róż chcę posadzić, piękne hosty, też muszę dokupić, no i floksy robią wrażenie te kolorowe poduchy, pięknie!
Oczywiście, że chcę Uwielbiam hosty a floksy szydlaste powsadzałam fioletowe. Różowych jeszcze nie mam W ogóle potrzebuję wypełniaczy w ilościach hurtowych
Ania romantyczna, romantyczne wieczorne fotki. Murek z kamienia super, a jak roślinki podrosną będzie świetny efekt. A może floksy szydlaste warto by posadzić, takie kolorowe poduchy fajnie by tu wyglądały.
Jesli chcesz jesienią moge dla Ciebie wykopać hosty (foto u mnie) to je podzielisz, kępy już duże to sporo wyjdzie, ciemno różowe floksy też mam więc się podzielę.Posiałam dzwonek karpacki, rudbekię czerwoną i trytomę, to byliny, sadzonki będą do rozdania bo dla siebie tylko parę zostawię.
Osobnik nie wygląda na szkodnika, ślepka piękne i takie niewinne
pozdrawiam serdecznie
Basiu i Danusiu! prezenty to ja sama muszę sobie robić.
W sobotę kupiłam magnolię Niga, dokupiłam trzmieliny na pniu, a dziś umawiałam się na Amanogawy i buki pendule. ale nie przywieźli, to kupiłam brzozę brodawkową na pniu, Śliwę, modrzew na pniu kulka. Jodły balsamiczne nana .
Skusiłam się na lilie drzewiaste i inne w sumie ok.50 szt a co tam nigdy nie miałam. Patrzę na Twoje tak piękne. Mówili mi że mam posadzić drzewiaste 30 cm głęboko a inne 20 cm.
Na targu kupiłam bylinki ostrogowca, firletki, dziewannę, floksy. Zawsze robiłam zakupy po sklepach i drogie , a na targ nie chodzę, a tu ładne zdrowe roślinki po 3 zł. a zimą po kilka korzonków suchych i nie wszystkie wyjdą i tak się zakupoholik zaspokaja.
A za peonię drzewiastą na targu chciała babka 6o zł to bardzo drogo?
wlasnie obejzalam sobie wszystkie zdjecia cann, zamieszczone od str 1-6. Piekne sa. Zaparlam sie, i wlasnie ze bede miec wlasne i juz. Mam mega sloneczny ogrod, powinno im byc u mnie dobrze. Jak w tym roku nic nie wyjdzie, sadze w lutym w domu. Nie poddam sie. W sobote zaczynaja sie u mnie targi ogrodnicze, moze uda mi sie cos kupic...Wielkie dzieki za rady, bede sie stosowac. Canny to troche trudniejsze niz funkie,gozdziki, piwonie,floksy czy tulipany, ale z wasza pomoca dam rade. Wtym roku kupilam tez na balkony bugenwille i dipladenie. tez mam nadzieje ze dam rade...
Asiu nie ma za co ,po to tu jesteśmy .
Marysiu kamyki dojdą tylko czekam ,aż M pojedzie do żwirowni .Ta rabata przy tarasie ,powstaje dopiero ,na gorze w tamtym roku posadziłam lawendę,bergenię ,floksy ,żagwiny, iryski i pergolę z hortensją pnąca niestety pan od tynku ją złamał.W tym roku doszło trochę traw ,róże i bukszpany ,jeszcze nie jest skończona po pierwsze kamienie po drugie przy pergoli u stup skarpy nasadzenia będą lawenda lub kocimiętka w sobotę jadę do szkółki i decyzja musi zapaść ,po trzecie ,cały czas się gryziemy czy ciuradełko czy oczko wodne pozdrawiam Was w ten piękny dzień.
Kasiu spokojnie...przymyślimy wszystkie za i przeciw...jak pojedziesz teraz to się zastanówcie nad drenażem, chociaż takim najprostrzym, czy dacie radę...a ja pomyslę nad roślinami i popytam Ani czy tak może być, no i koniecznie Ciebie, czy Ci pasuje....
Szkoda, że tych zdjęć nie ma...ale co się odwlecze, to nie uciecze
Jutro powiadasz? Ciekawe czy do mnie też i czy przyjdą przed moim wyjazdem...Gorzej jak przyjdą, a ja już w drodze do Pszczyny będę...
Dzisiaj znowu listy miłosne do Ciebie poszły
To nie jest miejsce, w którym ciągle woda stoi. Jak są ulewy tylko i jest tam bardziej wilgotno niż na reszcie. Tz. jak długo nie pada, tam najdłużej utrzymuje się wilgoć, dłużej niż na pozostałym terenie. Czyli coś co sucho i piaszczysto lubi tam na pewno się nie nadaje. Ale coś, co ma stać w wodzie też nie. No, trudny jest ten kawałek...Nie bardzo potrafię sobie z nim dać radę...
Rosły tam floksy i astry angielskie, ale 2 lata tam sadziłam mieczyki i też były ładne, dalie nie dały rady.
Jeszcze kłopot z tym kolorem...najwięcej żółtych jest na takie miejsca...
O lobeliach też Ania pisała, że dadzą radę.
Wszystko pięknie kwitnie i miło jest pracować w ogrodzie tylko te komary po południu wypędzają mnie do domu .. Teraz znowu po opadach poruszam ziemię między kwiatami a słonko mi pomaga wysuszać zielsko .które rośnie jak szalone ..
Pięknie kwitną poduchy floksów płożących ..
Floksy i kukliki
irysy przy tawułce
irysy trąbkowe
III skalniak w kwiatach ..
pszoniak rozlazł się po rabacie ale już zaczyna kwitnąć , chyba będę musiała przesadzić te iglaczki bo ich zadusi ..
Macham i ja. Zaglądam stale jak coś się pojawi pod hasłem "puste pole...". Melduję, że zakwitły floksy, każda podusia w innym kolorze. Wyszły jakiś czas temu z podziemia 3 liliowce. Jeden z nich to ten cudowny ...mmm... zapomniałam nazwy Czekam na kwiatka, choć jednego. Ratunku! Nie mam kiedy wysiać nasionek! Chyba już za późno, prawda?
Kasia, mnie brakuje kolorku troszkę... ja bym wyrównała przy trawniku linię falista, obsadziła żurawkami - u siebie w wątku dziś podawałam takie fajne zestawienie kolorystyczne żurawek... i trochę wyższych kwiatów może pomiędzy te drzewka... nie wiem może piwonie, albo floksy, lilie, azalie? coś wyższego...
To samo pod domem... kolorku dodaj... albo coś z cebulek?? Dodaj korę poiędzy i od razu będzie fajniej wyglądać
Obawiam sie, ze u mnie nie dalyby rady, bo chyba wymagaja stanowiska slonecznego, a w miejscu gdzie bedzie rododendron slonce zaglada max do poludnia. Wydaje mi sie, ze najlepiej szukac roslin, ktore czuja sie dobrze w polcieniu lub cieniu, jak myslisz?