na spód poszedł nie przerobiony jeszcze kompost i darń A na to ziemia z worka. Jak pomidory wyrzuce to posieje poplon potem pewnie jeszcze szpinak A przed zimą pójdzie obornik żeby się do wiosny przerobil
Moja skrzynia na warzywa i plony na leczo i pomidorke
Skrzynia zajmuje miejsce 3x3, jest bardzo wygodna i naprawdę spora. Teraz mam już tylko pietruszke naciowa do koktajli i pomidory, czekam na kolejny rzut szpinaku i rzodkiewki.
Phantom przebarwia się na bardzo delikatny róż natomiast Fraise Melba (nazwa pochodzi od deseru z bita śmietana i tryskawkami - MNIAM!) zienia kolor na biel przechodzącą w mocny truskawkowy do tego dosadzę dwie hortki Limki. Będzie kolorowo na rodkowej wjazdowej Ja jednak zdecydownie potrzebuję koloru na rabatach (normalnie chyba się starzeję idąc w pstrokate rabaty )
Kolor jest stonowany, granat borówkowy, na fokach wyszedł ciemniejszy niż jest w rzeczywistości ale na tle prawie białego garaży będzie świecił Oj od soboty rano będę gonić moich chłopaków do montażu!!! Stanę nad nimi z wiertarką, włączę i nie dam spać!
Pozdrawiam!
Na razie to jeszcze mam trochę czasu, nim powyznaczam ostatecznie te rabaty i nim ziemia się przerobi to najwcześniej wiosną a kto wie, może dopiero za rok o tej porze będę coś tam sadzić. Zimę będę miała mocno myślącą
Asia to może rzeczywiście postaw na trawy wielkimi grupami A pomiędzy kule zimozielone i tyle. Wiosna cebule i cięcie traw do roboty jedynie. Bardzo minimalistyczne. ja dosadzam teraz w takie miejsca dodatkowa jedna kwitnąca roślinę, ostatnio jeżówki. Na spokojnie.
Ja to chyba będę miała przyjemność jak to skończę bo tak to ciągle nie jestem w stanie spokojnie posiedzieć wiedząc, że jeszcze to trzeba zrobić i tamto. Teraz znów czuję się jak na początku zmian jak patrzę na tę rozkopaną połać na froncie. Przeraża mnie ten obszar, kiedy ja to wyprowadzę na jako takie rabaty. Nie dość, że wszystko rozwalone to ja już tracę przekonanie do zaplanowanych tam nasadzeń. Dajmy na to te rodki, znów musiałabym robić na kwaśno a tak szczerze to po jednej wielgaśnej rabacie którą przygotowałam na powiedzmy w miarę kwaśno trochę mam dość. Przy moich obszarach to wyzwanie. Teraz dopiero widzę skalę trudności. Narysować na papierze to raz dwa a przenieść to w realną rabatę już nie tak prosto. Zebrało mi się na przemyślenia
No wiem, wiem, ze to przecież do ogarnięcia jest, w końcu to nie rocket-science .
Masz tylko 1 skrzynię? Jak dużą? Co w niej masz?
Ja myślałam też o 1-2 na próbę.
U mnie też tempo nie powala ale ważne żeby cały czas była też w tym odrobina przyjemności A nie tylko orka.
My niedawno skończyliśmy przesadzac 7 hortensji na froncie, jeszcze trawnik i M ma wolne
Asia hameln albo red Head bo tylko te dwie mam ale już takie roszady robiłam że niewiem gdzie która mam. Jak zakwitną to porównam i wkoncu sobie zapamiętam.
Też lubię te rośliny i uważam za bezproblemowe. Dla trzcinników nie mogę wymyślić miejscówki, mam Overdamy i rosną na razie w kątku zapomniane, muszę pomyśleć nad nimi.
Traktorkiem ruszamy tylko to najbardziej zbite i twarde, reszta prac i tak już widłami
Na dobrą sprawę to chyba 2 lata już ponad jak zaczęliśmy, tempo nie powala ale nie jestem niecierpliwa, niekiedy inaczej się nie da