Nie są w doskonałej, niestety. Dobrze wyglądają, bo właśnie je oskubałam przed opryskiem środkiem grzybobójczym. Mają coś.
Nie wiem czy to rdza, czy inne cholera.
Podejrzewałam to już w ubiegłym roku, w lipcu
Nic to, trzeba powalczyć. Pocieszające jest to, że ta choroba nie zabija rośliny, inteligentnie nią się żywi, ale nie zabija.
No ale zaatakowane żurawki wyglądają okropnie.
Obnażacz różówka, psowacz różany- błonkówka
zjada liście, przez co może doprowadzić
do utraty liści!
Zwalczanie należy przeprowadzić zaraz po zauważeniu
larw, stosując np. ArgEvo, Decis, Fastac lub Spruzit.
Albo zbierać ręcznie.... i "śmierć plaskata"... oczywiście dla robala
Reniu, one jeszcze nie były strzyżone
Kupiłam je bardzo mocno wystrzyżone, może pamiętasz.
I dość późno ruszyły i słabo przyrosły, a niektóre niemal wcale.
Seledynowe żurawki są podatne na choroby grzybowe i rdze
A u mnie rosną z cisami.