I chociaż cisza to na dobranoc zamieszczam fotki:
Sprawcę nieszczęść i ulubieńca mrówek, który się u mnie wysiał - mak
Ale na razie pozwalam mu rosnąć...
Smółka z wytrwałą piwonią, która postanowiła zakwitnąć, mimo, że na jesieni w pośpiechu ją wykopałam i posadziłam do doniczki...
Trochę ,,niewyraźny", uszabrowany bodziszek żałobny kończy kwitnienie...
I ogrodowe mysie maluchy od Izy-Kuklika, rosną i mają się dobrze. Niebieska była dzielona w zeszłym roku, dlatego trochę mniejsza