Ten kawałek zostawiam na wiosnę i tu już nie będzie tak łatwo bo za bardzo go pozygzakowałam . Obrzeże się przesunie bez problemu ale ciężko będzie mi poukładać rośliny bo jest ich sporo i dużo różnych. I jedyne co mogłabym wywalić to część berberysów. Iglaków karłowych mi szkoda bo mają już 4-6 lat. Może pomożecie? A jak nie, to pogłówkuję zimą.
Hmm, czytam że 3m wysokości żywego płota ci mało i mam wrażenie że piszemy o różnych koncepcjach.
Nie wiem jak dziewczyny ale ja raczej myślałam o tym by cisami czy czymś w tym rodzaju załatwić plecki dla rabaty i tam moim zdaniem 2m wysokości jest aż nadto. To co powyżej tych dwóch metrów będzie konieczne dopiero z perspektywy i to trzeba by załatwić za pomocą już wyższego piętra czyli drzew a one nie muszą rosnąć przy samej granicy by zasłonić to co zasłonięcia wymaga. Ważne by obrać sobie punkty tak zwane widokowe czyli takie z których najczęściej patrzysz w stronę i ci się gorąco robi zdecydowanie nie na sercu. I tam będąc oceniasz gdzie najlepiej posadzić coś co najlepiej osłoni.
Edit:
Mam nadzieję że jeśli nie słowo pisane to choć rysunek zrozumiale przedstawi moją koncepcję na osłonięcie się od niechcianych widoków.
Tuja i dereń na swoim miejscu, nawet nie widać która to była.... podlane dobrze, niech się przyjmują
uff rzutem na taśmę takie prace, bo od jutra śnieg i mróz
Skasowali mi jeden właz do szamba ,ale się cieszę i jakoś tyle miejsca się zrobiło, wiosną będę dosadzać w końcu bliżej dereni ....
I wiecie jaką mam suszę w ogrodzie.... Wilgoci było ok.30cm a potem sucha ziemia... Teraz może podać
. Te pokładające się stare liście i robiące się żółte to u nich normalne prędzej czy później takie się robią brzydkie a potem je się wycina wiosną.
U tego ciemiernika te leżące stare liście wytne wiosną.
A temu wyciełam 3 stare brzydkie liście na początku października.
Tak to Lilly na pierwszym zdj Ja jak bym kupowała po trzy ciemierniki tej samej odmiany to zapewne w przyszłości miejsca by zabrakło i u mnieAla prawdziwa kolekcja to jest dopiero tu.
Podoba mi się Loren, Elly, Anja Oudolf i Frilly Kitty z tej serii Spring Promise, wyglądają ciekawie
BAJECZKA...tu trzeba by cytować co drugą fotkę, bo tak jest cudnie... ja ciągle pamiętam te pierwsze roślinki, takie malizny, a obecnie już górują nad ogrodem...a niebawem będzie park... Jesień przecudnie ubrała drzewa i krzewy w kolorowe sukienki, jest co podziwiać..
Prace remontowe podpatruję i podziwiam... Przypomina mi się nasz remont sprzed 7 lat (o rany, to już 7 lat?) gdy wypruwaliśmy ze ścian sypiące się fragmenty, remontowaliśmy dosłownie wszystko, z instalację elektryczną włącznie...zostawały jedynie okna, bo już odrobinę wcześniej były wymienione. Po zakończeniu remontu zrobiliśmy wielkie UFF! Z serca, z myśli i z portfela...a to już minęło 7 lat...jak ten czas leci.
Sylwia, Wy też będziecie odpoczywać po tym wszystkim...z wielką radością Tego Wam życzę.
Pozdrawiam
Ostatnią różę co się nazywa Feurio (też ma ADR ) posadziłam, zakopczykowałam na razie te nowe a reszta przeróbek i przesadzanek na wiosnę. Jutro ma padać śnieg i przez najbliższe dni ma być mróz więc muszę jeszcze pochować doniczki do domku narzędziowego.
A zimnica dzisiaj straszna. Wieje zimą jak nic .
Elu bardzo lubię moje brzozy. Sporo czasu je mamy a na początku to były takie chude witki. Po trzech latach nabrały masy a najładniejsze były dwa sezony temu-takie idealne w tej rabacie. W przyszłym roku będą obcięte z góry no i po bokach oczywiście bo daja sporo cienia na rabacie.
graby tez idą pod nóż