Bożenko, masz świetne pomysły i co najważniejsze sama potrafisz je realizować, jesteś niesamowita.
Podziwiam i trzymam kciuki za kolejne realizacje.

Bożenko
Jesteś niesamowita wiesz?♥️
Tyle pomysłów i realizacji tych pomysłów. Ciekawi mnie szklarnia na podmurówce.
Będę kibicować i podglądać

Mój tato naskładał okien masę, ale niestety nikt z nas nie jest na tyle rozgarnięty w "budowlance", żeby to wykozystać do szklarenki... a byłoby super. Kibicuję mocno! I z zazdrością będę podglądać

Też jestem ciekawa tej szklarenki, napewno będzie fajna a z prac, mi bardzo podoba się ten murek

Prawdziwa Grzebiuszka z Ciebie i to nie tylko ziemna . Kobieta wielu talentów!

Przeglądałam szybko zdjęcia i myślałam,że Ty teraz te wszystkie szklarenki i pergole robiłaś ! Dopiero bujna zieleń mnie otrzeźwiła. Ale szczerze mówiąc wcale nie byłam zdziwionae znając Twój zapał.

Teraz doiero będę czytać.

Kordina napisał(a)

CD

Podoba mi się jak połączyłaś cegły z otoczakami.
Chyba odgapię, na pewno odgapię

Niemożliwa jesteś Zresztą o Kaśce można powiedzieć to samo
Podziwiam i kibicuję!

Nadrabiam zaległości Jak podejrzewałam, bardzo czynna jesteś na forum i na zakupach chyba bym nie ogarnęła tyle wysiewów. Masz sporo słonecznego miejsca na szklarenki. No oczywiście poza tą własnoręcznie wykonaną- no jestem pod wrażeniem. Całą listę zeszłorocznych prac można podsumować jednym, wypaśnym WOW.
U mnie na działce niemal co roku sowy mają gniazdo. Wiem że młode są wypychane z gniazd jako jeszcze nieloty i muszą sobie radzić. To naturalne. Matka przylatuje na karmienie i pilnuje z daleka. Żeby tak ludzie trochę poczytali zanim zabiorą z jakiejś łąki dzikie zwierzątko, miałabyś mniej pracy. Mogłabyś skupić się na tych naprawdę potrzebujących

Haniu - to prawda co napisałaś, zacytuję "majsterkowanie sprawia Ci niesamowita frajdę."
Mam nadzieję, że Twoje życzenie wzmocni realizację pn 5

Alu - kciuki i życzenia zawsze się przydadzą, wzmacniają pole morficzne

Aniu - za podglądani i kibicowanie dziękuję (patrz wyżej )

Kasiu o xywce Szymka - a odgapiaj do woli, tak jak ja odgapiałam od Ciebie, bo Ty właśnie zasiałaś we mnie wiarę w babskie możliwości i tu następuje ukłon dziękczynny

Mgduska - dziękuję kibicowanie fajna sprawa

April - dziękuję Leśna Bohaterko Z tymi ptaśkami, to masz rację, ludzie nieświadomi przynoszą z ich naturalnego otoczenia, ale... jak w dzikich terenach mają szansę na przeżycie, to np w gołych trawiastych parkach miejskich już nie. Za dużo kotów, psów. Prawda jest też taka, że część słabych, chorych ptaków rodzice wywalają z gniazda, bo jakoś wiedzą, ze daremny ich trud. Na oczach mojego kolegi ornitologa bociany wywaliły jednego z gniazda, przebywał u nas parę dni, ale był świetny! Niestety krótko, pewno był chory, albo jeśli jest mało pokarmu - susza, wtedy też pozbywają się najsłabszego. Dobór naturalny Darwina, przetrwają najsilniejsi i ich jest sens wspierać dla dobra gatunku, co bardzo się kłóci z ludzkim podejściem, ale takie są prawa natury