Full wypas na jeden raz Ale wzięłam się w garść, bo nowy wrzesień czai się za rogiem
Cebule sadzę Kasia tylko tam, gdzie już nie planuję fefnastego przesadzania Tak myślę
Byłam dziś w biedrze zerknąć na tulipany, cebulek jeszcze nie ma. Na razie weekendowy szał i koszyki pełne procentów.
Trzeba monitorować temat, potrzebuję niezawodnych EE i Dolls Minuet. No i czochów.
Rok temu pomyliłam czosnki i zasadziłam Krzyśki zamiast Purple Sensation (tych tylko kilka).
Ale coś z tego wyszło i dało nowy pomysł.
PS kwitną pierwsze, po nich wychodzą Krzyśki i nie ma nudy.
Krzyśki chyba ładniejsze, fajny ten ich kosmiczny look
W liściach żeleźniaka kwiatuszki glediczji, jak one pachną!!!
Metalowe jeżówki to zapowiedź sierpniowych Green Jewel.
Takie słitaśnie "cukiereczki" tylko w maju potem jest tu nieco spokojniej.
O tulipanowej wycieczce już nieco zapomniałam, ale po naszej ostatniej wyprawie do Madzi,
głowa jest wciąż pełna wrażeń z Wilczego Ogrodu.
Super, że nie zapomniałaś o fotkach, rabaty naszej Magleski urzekają.
Kilka twoich zdjęć zostawiam tu sobie ku pamięci Świetne zestawienia roślin.
Haniu tempo z fotkami mam takie, że za chwilkę znów jesień - wrzesień na tapecie
Trzeba zdecydowanie przyspieszyć i porzucić żółwi marazm.
Z nowych kształtów jestem zadowolona, iglaki przycinane wiosną zaraz czeka ostatni fryzjer w tym roku.
Mam wrażenie, że takie uporządkowane duże bryły fajnie spinają mój chaos
Masz rację, buk jest przepiękny
Wygląda na to, że gaura i werbena lubią piasek.
U mnie ziemia też powinna im pasować, no nic, może i ja się doczekam takich łanów.
A ja bym nie dała ani bergenii, ani hakone tylko pierwiosnki japońskie kandelabrowe lub ząbkowane. Liście piekne od wiosny , kwitnace ładnymi kolorami i skoro wcześniej na brzegu jest hostowisko to one z innymi liśćmi w podobnym klimacie będą. Ewentualnie na samy końcu tej rabaty do pierwiosnków powtórzyć jeszcze jedną z tych hakone
Tych irysów nie musisz przycinać, to te żółte? Jak tak to nie musisz, bez problemu się przyjmą. Od razu Się przygotuj na powiększanie tej rabaty za jakieś dwa lata bo jeśli fotka nie kłamie o=i te odległości takie to się nie zmieści na niej to wszystko nawet przy mocnym cieciu tawuł. Irysy, hosta big daddy i paprocie pożrą wszystko wokół. Barwinka nie dawaj tam już bo on też zeżre sporo i ciężko go opanować.
widziałaś moje hosty nad rowem? To krzaczki sadzone z pojedynczych roślinek po 4 sezonach maja metr średnicy prawie każda jedna, a to hosta o średnim wzroście. Big daddy jest o wiele większa od tych moich nad rowem, wiec obstawiam średnicę minimum dwa metry i wysokość koło metra lub więcej nawet, nie pamiętam dokładnego jej wzrostu, ale wiem, że ona z tych gigantycznychPaprocie zaś pójdą rozłogami. Tawuły szare piękne dopiero od wielkości przeszło pół metra, bo wtedy te ich gałązeczki są dłuższe obsypane po długości kwieciem( choc nie wiem, którą masz odmianę może są jakieś karłowe, nie wiem)
Rządzę Ci tu trochę, ale wiesz, że to z serca żebyś potem nie była zdziwiona lub rozczarowana, albo zawiedziona, że nikt nie powiedziałPlanując rabatę zwykle chcemy, żeby od razu ładnie i gęsto było, jednak lepiej zastanawiać się jak ona będzie wyglądała za np.5 lat, żeby nie trzeba było co rok lub dwa przerabiać od nowa
W chwili obecnej rabata wyszła cudnie, za dwa lata już będzie mocno gęsto
Te pierwsze to może może holenderskie skoro cebulki miały, albo japońskie jakieś.
A te drugie w takim razie posadź tak by miejsce miały bo jeśli to te co o nich myślę to bardzo szybko spore kępy budują i występują w naszym kraju w naturze w pobliżu zbiorników wodnych, ale radzą sobie też na rabatach dobrze. U mnie niestety łapią mszyce dość często.
No na razie nic nie ma
Tu widać od innej strony:
A tu zbliżenie na tą część. Stoją tam właśnie bergenie i hakone w doniczkach. A wbity nóż zaznacza dokąd jeszcze odetnę trawnik.
Bergenie stały w słońcu i już liście mają przebarwione. Trochę mi to przebarwienie czerwonawe teraz nie pasuje, lepiej by było, gdyby się przebarwiały razem z klonem. Nie jestem do nich przekonana. Na razie co bym tam nie ustawiła, to mi nie pasuje.
No więc ostatnia fotka przed przycięciem ładnoliściastych irysów.
Wsadzone:
-3x polestar w rządku (stwierdziłam, że nie może u mnie być bez żadnego rządka, zobaczymy, czy zostanie tak, czy za rok potetrisuję)
- 2 tawuły szare ( mam zamiar je ciąć mocno jak juz przekwitną, a zanim wszystko nie ruszy to ciut ożywią zakątek)
- za najwyższymi irysami jest mała gałązka zawilca jesiennego, ale na wiosne wezmę ładniejszy kawałek od mamy.
- paprocie od mamy
- 2 kupione paprocie nn
- 1 hosta big daddy
- 1 hosta american halo
- 2 brunnery
- 1 hakone
- hosty stiletto w części zostawiłam pod klonem, a trochę dałam przed hortensje
Za taboretem jest jeszcze pasek wolnego miejsca i tam się zastanawiam co dać. Do dyspozycji mam:
7 bergenii Rotblum
3 hakone zielone
3 barwinki z białymi kwiatkami
W pierony Stiletto