Cukinie i dynie przeżyły gradobicie. Kwitną i owocują bez problemów. Utraciły tylko trochę liści.
Czekam, kiedy kolejne cukienie będą na tyle duże, żeby zrobić z nich pasztet wg przepisu Brzozowej Agatki.
Dla przypomnienia przepis:
Pasztet z cukini
3 szkl.dobrze odciśniętej, startej na grubej tarce cukini, ok. 700g (małe mogą być w całości ze skórką)
2 marchewki starte na drobnej tarce
4 cebule
2 ząbki czosnku
1/3 szklanki oleju
1,5 szkl. kaszy manny
4 jaja
sól. pieprz, gałka muszkat., zielona pietruszka
Zeszklić na małej ilości oliwy cebulę i czosnek drobno posiekane, dokładnie wymieszać z pozostałymi składnikami. Wyłożyć do dużej keksówki wyłożonej pergaminem. Piec 1-1,5 h. w 190 st. Ma być ładnie rumiany z wierzchu.
Sosik: jogurt, majonez, ząbek czosnku, sól, cukier, sok z cytryny i koperek w lubianych proporcjach
Pierwsze do konsumpcji będą owoce dyni makaronowej.
Zabiegi profilaktyczne na pomidorach z użyciem drożdży, skrzypu i mleka w dalszym ciągu działają. Pierwszy pomidorek już zjedzony. Na kolejne trzeba jeszcze poczekać.