To tu- to tam- łopatkę mam !
20:12, 06 paź 2022
Mam u siebie żurawki (odmiany już nie pomnę), które dosyć długo kwitną, ale kwiatostan jest kremowy, a liście są mieszanką brązu i zieleni z nutką rdzawości. Z daleka ich raczej nie widać, w przeciwieństwie do Paris.
Od wczoraj zrobiło się cieplej, świeci słońce i kolory nabrały intensywności. Szkoda, że mocno wiało. Proces łysienia ogrodu nabrał tempa.
Świdośliwa Lamarca w cienistym miejscu już w pomarańczach.
A ta rosnąca przy tarasie z wystawą południową (na zdjęciu po prawej) jeszcze w zieleni.
Od lewej: bordowolistny perukowiec podolski, klon pensylwański i aronia.
Przebarwiona na żółto morwa biała. Na lewo od niej jeszcze zielony klon strzępiastokory, na prawo brzoza Doorenbos i bez czarny Aurea.
Klon strzępiastokory na rondzie. Po jego prawej stronie widać przebarwiony na czerwono klon Ginnala (najwyższe drzewko w tle). Pióropusze miskanta Graziella ślicznie się wybieliły.