Bardzo dziękuję za ciepłe przyjęcie i witam wszystkich

Udało mi się dzisiaj rano zrobić kilka nowych fotek, zaraz zacznę wstawiac, z góry przepraszając za nienajlepsze kadry. Z calkiem pierwszego etapu zdjęć nie mam - mogę tylko opisać jednym słowem - ugór na pagórku, z dodatku prawie całkowicie w cieniu leszczyny dzikosiejki. Nie było nawet źdźbła trawy...Ziemia gliniasto piaszczysta, prawdopodobnie nigdy nie był uprawiany. Tak więc to, co widać na zdjęciach to pierwsze szkice, jako, że wszystko jest budowane od zera, w dodatku za minimalne pieniądze, niestety fundusze mam więcej niż bardzo ograniczone. Bardzo lubię trawy ozdobne, bambusy, hosty, paprocie, bluszcze. Bardzo podobają mi się klony japońskie, ale na nie niestety nie mam miejsca. Docelowo chciałabym stworzyć ciekawą całość z roślin odpornych, niewymagających, i najchętniej... niekwitnących, lub kwitnących krótko.
Na zdjęciach widać, ze jest jeszcze duzo wolnego miejsca - na "już" zaplanowałam hostę pod leszczyną, jedną hakonechloę - która już do mnie jedzie

i, tuż przy schodkach, miskant lub trawę pampasową.
Czeka mnie też praca nad trawnikami - trawa już posiana, miejscami powoli zaczyna wschodzić, ale, jak na moją niecierpliwą naturę, zdecydowanie za wolno

W każdym razie, Michał wydaje się być zadowolony, nawet z tych zaczątków ogródka, tak więc po tygodniowej bieganinie zaplanuję jakiś dwudniowy odpoczynek, żeby wyprostować kości i na spokojnie się rozejrzeć czego i gdzie najbardziej brakuje

.... ufff... Ale się rozpisałam

Zdjęcia zaraz będą, chyba też ich za dużo

)